Jestem ciekawa, co się stało z poprzednim zapowiadanym projektem Komasy - po Mieście 44 miał się zabrać za produkcję rozgrywającą się w latach 80., z psychologiczną intrygą obracającą się wokół zdobywczyni tytułu Miss. Mam nadzieję, że realizacja tamtego filmu została tylko przesunięta, a nie skasowana, bo zapowiadał się intrygująco. Nie zdziwię się, jeśli zabrakło funduszy na odtworzenie Polski sprzed 30 lat...
"psychologiczną intrygą obracającą się wokół zdobywczyni tytułu Miss." Shit detected, jak nie o powstaniu, to hipsterka o latach 80 i kończy filmem o polskim kościele. Facet zdecydowanie nie należy do tych oryginalnych.
Na szczęście ktoś ujrzał w tym projekcie bełkot i go zdusił w zarodku. Niestety nie stało się tak z poprzednim jego dziełem "Miastem 44", którego już nie możemy odzobaczyć, choć ja osobiście bardzo bym tego pragnął...