PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808863}
7,7 200 948
ocen
7,7 10 1 200948
7,7 61
ocen krytyków
Boże Ciało
powrót do forum filmu Boże Ciało
ocenił(a) film na 8
SadochaSl

...no bo oni odkryli co znaczy zbłądzić i co znaczy wrócić na właściwą drogę wiary. Dzięki temu lepiej poznali siebie i są bliżej Chrystusa...

A tak serio, to nie wiem ;-)

Scrach

,,Byle być sobą do końca". Michał Szpak.

AlexRener

Fajne, tylko lepiej żeby tych słów nie wziął za swoje motto psychopata, morderca czy pedofil, prawda?

zweistein

No raczej ;)

ocenił(a) film na 8
SadochaSl

A skąd wiesz, że się rzekomo uważają za "największych"? Znasz jakiegoś katolika na "pokaz" czy tak tylko piszesz z czapy, żeby usprawiedliwić się przed samym sobą, że co prawda kościół zazwyczaj omijasz ale na pewno jesteś lepszy od tych wszystkich "zakłamanych" katolików?

ocenił(a) film na 7
Dzida_86

z tego co się orientuję to omijanie Kościoła jest bardzo modne, nie wiedząc czemu

ocenił(a) film na 8
Dzida_86

Przykładów nie muszę szukać daleko - co w rodzinie to nie zginie. Natomiast nie wiem skąd w mojej wypowiedzi wywnioskowałeś lub wywnioskowałaś poczuwanie się lepszym, to, że staram się żyć w zgodzie ze sobą nie od razu powoduje, że ktoś jest lepszym lub gorszym. Być może moja wypowiedź brzmi jak generalizowanie, wrzucanie wszystkich do jednego wora, ale nie, absolutnie nie miałem tego na myśli, co nie zmienia faktu, że zjawisko o którym napisałem jest jak najbardziej znane i powszechne.

ocenił(a) film na 8
SadochaSl

No widzisz, ja z kolei wbrew obiegowej opinii o obłudnych katolikach modlących się przed figurą z diabłem za skórą, uważam, że jest zupełnie odwrotnie. Najwięcej bezinteresownego dobra i uśmiechu dziwnym trafem dostaję właśnie od ludzi wierzących. I oczywiście nie generalizuję w drugą stronę ale jakoś tak się dziwnie przyjęło (głównie od tych, co kościół omijają szerokim łukiem), że większość ludzi wierzy na pokaz a w środku są zepsuci i fałszywi. I nie jest to zjawisko znane i powszechne wbrew temu co sądzisz. A jeśli masz wątpliwości to zapraszam do najbliższej wspólnoty, lub na pielgrzymkę do Lednicy czy Częstochowy. Szkoda, że swój pogląd opierasz w pewnym stopniu o członków swojej rodziny. Ja mam podobnie, jednak nie przeszkadza mi to zupełnie w odbiorze katolicyzmu jako szerszej wspólnoty. Pamiętaj, że wyjątek potwierdza regułę.

ocenił(a) film na 7
Dzida_86


Teraz to żeś napisał. Polska to ponoć najbardziej katolicki kraj na świecie (a przynajmniej w top 10) zauważyłeś tą... jakąś wszechobecną dobroć wśród ludzi? Nie mówię teraz o twojej rodzinie, czy znajomych. Pewnie powiesz, że tak - ale to brednie. Ja nie - jedynie co zauważyłem to brak zainteresowania, smutek, szarość, hipokryzje i dwulicowość. Tutaj babuszka pójdzie w niedziele do kościoła, a wracając do domu już ze 100 razy w myślach potrafi kogoś zbluzgać - to jest największy problem wśród starych ludzi - a starzy ludzie = w zdecydowanej większości to katolicy. Wszechobecna hipokryzja i życzenie komuś źle - o to chodzi w tej religii? Ja nie wierzę jak i większość moich znajomych - mam 19lat a zrobiłem więcej dobrego dla ludzi niż nie jedna taka babuszka, czy dziadziusiek, co co niedzielę do kościoła chodzą. To nie jest fake dobroć, a ja nie muszę nic udawać. Widzę bezdomnego - nie brudasa z piwskiem - to mu coś kupię. Nie aby być w porządku przed Panem Bogiem. U nas tej nawet fake dobroci brakuję. Jest to gdzieś głęboko zakorzenione, typowe pod komunistyczne społeczeństwo. Pojedziesz do takiego Iranu - myślisz, że Ci utną głowę? Zabiją? Bo ja myślę, że jakbym nie miał gdzie spać i spytał bym się pierwszych 10 osób czy mogę u nich przenocować - to jestem pewny, że choć jedna osoba by się zgodziła. W Polsce Ci nawet klatki nie otworzą w zime.

ocenił(a) film na 8
GamoraRuss

Dobrze, że się przyznałeś co do wieku bo po tym co przed chwilą przeczytałem usadowił bym cię gdzieś między 6 a 8 klasą szkoły podstawowej. Zacznijmy od tego, że posługujesz się jakąś biedną i niezrozumiałą nowomową nieszczęśliwy chłopcze. Zawsze najwięcej pretensji do kościoła mają ci którzy do niego chodzą, jesteś tego jaskrawym przykładem. Przy okazji tradycyjnie bazujesz na stereotypach powtarzanych przez tego typu bieda-ateistów jakoby rzekomo najgorsi byli ci co do chodzą do niego co niedzielę. Dalej to już jest ocean żenady: "patrzcie ja nie chodzę do kościoła a bułkę bezdomnemu kupiłem". Nie wstyd ci pisać takich populistycznych, samochwalczych i ociekających najtańszym populizmem bredni? Posłuchaj chłopcze: prawdziwie dobrzy i uczynni ludzie nie mają potrzeby chwalenia się swoją szlachetną postawą w internecie. Tak robią tylko niedowartościowane, zapatrzone w siebie i dość ubogie mentalnie jednostki. To tak jakbyś rzucił 5zł do puszki WOŚP a później biegał przez miesiąc z serduszkiem na czole żeby wszyscy zobaczyli jaki to jesteś hojny. Działa tu podobny mechanizm jaki występuje u ludzi z nakładką typu "strefa wolna od nienawiści" w których komentarzach zawsze jest najwięcej bluzgów, wyzwisk i całych pokładów tego z czym rzekomo walczą. To tak a propos hipokryzji chłopcze. Powieliłeś dokładnie ten sam małostkowy schemat czym całkowicie zdeprecjonowałeś i ośmieszyłeś publicznie samego siebie. Wróć za parę lat jak już ci smarki spod nosa znikną i nauczysz się poprawnie i sensownie wypowiadać w j. polskim.

ocenił(a) film na 8
Dzida_86

Miałam nie brać udziału w tego typu dyskusjach, ale Twoja agresywna postawa sprawiła, że szlag trafił moje postanowienia. Pochodzę z rodziny wierzacej i praktykujacej nie tylko w niedzielę i święta. Gdy byłam dzieckiem, z duma na twarzy wrzucałam "pieniażka do koszyka" i kościelne pieśni starałam się śpiewać jak najgłośniej. Jednak im byłam starsza, tym częściej zauważałam, że ta cała "wiara" to tylko wydmuszka. Piękna pisanka, pusta w środku. Ludzie, którzy dziękowali Bogu za każda duperelę, potrafili wyzwać młoda matkę, która po pobiciu jej przez męża uciekła z domu od "k*rew", bo "porzadne żony mężów nie zostawiaja". Została pobita? "Bog tak chciał", "Szczęście od Boga, że jej nie zabił". To nie było "szczęście od Boga", tylko jej inteligencja, że wolała wyjść z domu, zanim została workiem treningowym. Maż pobił ze skutkiem śmiertelnym swojego kolegę. Został wyprowadzany z mieszkania w kajdankach, przy głośnych westchnięciach moherowych sasiadek "biedny chłop. Był taki dobry, ale się rozpił z żalu za ta k*rwa". "Ta k*rwa" wróciła do mieszkania, które jej się prawnie należało. Moherowa Armia za każdym razem ubliżała jej, gdy tylko pojawiała się w zasięgu ich óczu. Szarpały ja, gdy podeszła na długość łap. W kościele odmówiono jej komuni oraz ochrzczenia jej dzieci, bo "to może być dziecko z nieślubnego łoża. Wierne mi tak mówiły, a ja im wierzę" (nikt nie wiedział, że uciekła od męża, gdy była we wczesnej ciaży). To był jej rozbrat z kościołem. Dziecko również było wyzywane przez starsze panie, które codziennie paradowały dumnie do kościoła. Zaczęły się sprawy w sadzie z Moherowa Armia. Długie, męczace (trwały 10 lat). O wszystko. Zakłócanie ciszy nocnej rozkładaniem wersalki czy spokoju dziennego o uruchomienie pralki. O powrót "k*rwy" z pracy w Tesco po popołudniowej zmnianie. W końcu Moherowa Armia zaczęła się wykruszać. "Bóg chciał", aby "zastępy Aniołków" zostały powiększone również o "generała Armii". Blok zaczał się wypełniać ludzmi młodymi, którzy dużo pracuja i maja mało czasu na msze i procesje. Nie zastanawiajacymi się nad tym czy będa "chwalić Boga" w zaciszu swoich 4 katów czy kościele. Używajacych słów "dziękuję", a nie "Bóg zapłać". I wiesz, "k*rwie" żyje się z nimi całkiem dobrze. Nikt jej nie wyzywa. Ani jej dzieci... Bez stresu i wyzwisk możemy porozmawiać o pogodzie, o polityce i przyziemnych duperelach. I nikogo nie obchodzi, kto w co wierzy, podobnie jak nikt nikogo nie szufladkuje i nie dzieli na tych złych i dobrych. Tych "kochajacych Boga" i tych, którzy jak ja - uważaja go za fikcyjna postać, wymyślona po usprawiedliwienie wszystkiego, co nieogarnia konkretny umysł w naturze. Taka Wróżka - Zębuszka w wersji dla dorosłych. I wierz mi, nie trzeba wierzyć w bajki aby być dobrym czy złym człowiekiem. Nawet jeśli te bajki moga kiedyś okazać się prawdziwe

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 8
TakaSeJa

Ogólnie urzekła mnie twoja historia, prawie się popłakałem. Był kiedyś taki program na Polsacie, może zamiast w konfesjonale to właśnie tam powinnaś się wyspowiadać? Mnie naprawdę nie interesują twoje urojone czy rzeczywiste traumy związane z urojoną bądź rzeczywistą historią którą tu opisałaś. Jeśli nawet jest ona prawdziwa to raczej świadczy o twoim skrajnym zaślepieniu skoro po jednej czy dwóch tego typu sytuacjach odwracasz się od całego kościoła i zostajesz "oświeconą" ateistką xD Przecież tym samym popisujesz się tylko indolencją i skrajną głupotą, jeśli jakiś nauczyciel skrzywdziłby dziecko a cała reszta grona pedagogicznego wzięłaby go w obronę, to nagle przestałabyś chodzić do szkoły? Dziecko o czym ty piszesz :) To twoje nagłe oświecenie i olśnienie jest wprost żenujące i stawia cię gdzieś na poziomie szóstej klasy szkoły podstawowej. Jak miałaś ochotę się z tego wynurzyć to trzeba było pogadać o tym z mamą a nie użalać się na publicznym forum.

ocenił(a) film na 8
Dzida_86

Widzisz Dzida, a w Tobie właśnie widzę taki obraz typowego "katola", który nienawidzi wszystkich "niewiernych". Obrażasz i wyzywasz w imię czego? W imię Boga? Toczysz pianę, bo ktoś ma prawo mieć swoje poglady i ma czelność Nie chodzić na pielgrzymki? Nawet Jezus miał w sobie więcej pokory i szacunku do innych niż Ty. Czujesz się od niego lepszy? Tego uczy ta cała "wiara"? Posyp czasem głowę popiołem "Dziecko"

ocenił(a) film na 7
TakaSeJa

Znam wielu ludzi wierzących i praktykujących, również kilku księży jak i tych co są obojętni lub wrogo nastawieni do kościoła. Uczęszczałem na zajęcia z duszpasterstwa, byłem na Światowych Dniach Młodzieży ale też bywałem na srogo zakrapianych imprezach czy wyjazdach z grupami osób zupełnie niezwiązanych z wiarą. I powiem z całą pewnością, bez żadnych wątpliwości, że pomocną dłoń zdecydowanie częściej wyciągają ci związani z duchowością i Bogiem. Tak już jest. Oczywiście są źli ludzie wszędzie ale ateiści z reguły i zasady są bardziej egocentryczni, bo jaki mają "interes" w tym aby komuś pomagać? Wiara, abstrahując od tego czy Bóg jest czy nie, po to też jest, aby czynić dobra dla drugiego człowieka. A jeśli ktoś wysuwa jakiś przykład ze swojego życia lub zasłyszanego skądś, to nie oznacza, że tak jest wszędzie i u wszystkich. Przykłady pomocy środowiska kościelnego macie na tacy ale nie chcecie na nie spojrzeć. Ja nie odmawiam świeckim organizacjom dobroczynnym tego, że pomagają innym a często widzę i słyszę o tym jak ktoś neguje pomoc udzielaną przez kościół i ludzi go tworzącego. To o czymś świadczy.

ocenił(a) film na 8
Rafi07

"ateiści z reguły i zasady są bardziej egocentryczni, bo jaki mają "interes" w tym aby komuś pomagać" Rafi07, " ja z kolei wbrew obiegowej opinii o obłudnych katolikach modlących się przed figurą z diabłem za skórą, uważam, że jest zupełnie odwrotnie. Najwięcej bezinteresownego dobra i uśmiechu dziwnym trafem dostaję właśnie od ludzi wierzących. I oczywiście nie generalizuję w drugą stronę ale jakoś tak się dziwnie przyjęło" Dzida_86
Cytaty osób wierzacych, uczęszczajacych na pielgrzymki czy na zajęcia z duszparsterstwa... Czy naprawdę wiara nakazuje Wam szufladkowania ludzi i dzielenie ich na tych Dobrych, bo wierzcych i z reguły złych, bo nie wierza? Zapewniam, że mendy i szuje znajduja się w KAŻDYM środowisku, katolicki lub nie katolickim i to w raczej równych proporcjach. Podobnie jak ludzie dobrzy. I tak naprawdę wiara lub jej brak jest NAJMNIEJSZA ich wykładnia. @Rafi07 piszesz o tym, jaki interes ma ateista, w tym aby komuś pomagać. A jaki interes w tym ma osoba blisko zwiazana z kościołem? Odpowiem jako osoba żyjaca na bakier z nim; pomagam, bo chcę, bo lubię, bo mogę, bo mnie również kiedyś ktoś pomógł i chcę w ten sam sposób odpłacić za tę pomoc. Uśmiech za uśmiech. I nie oczekuję za to poklasku czy zbawienia duszy. Wystarczy mi zwykły błysk w oku, czyjś szczery uśmiech, satysfakcja z tego, że mogę jeszcze zrobić coś dobrego dla siebie i innych. A jakie Wy macie "pobudki"? Jest to pytanie czysto retoryczne, bo jak wspomniałam w swoim pierwszym poście w tym temacie, staram się unikać osadzania ludzi na podstawie tego kim sa, jak wygladaja i w co wierza, a z czym Wy Rafi i Dzida macie ewidentny problem.

ocenił(a) film na 8
TakaSeJa

"Jest to pytanie czysto retoryczne, bo jak wspomniałam w swoim pierwszym poście w tym temacie, staram się unikać osadzania ludzi na podstawie tego kim sa, jak wygladaja i w co wierza, a z czym Wy Rafi i Dzida macie ewidentny problem."

W tym jednym zdaniu zawarłaś co najmniej dwa kłamstwa. Cały twój poprzedni post dotyczył OCENIANIA swoich sąsiadek przez pryzmat ich wiary i to w dodatku bardzo bezmyślnego, płytkiego i jednowymiarowego. Drugim kłamstwem jest zaprzeczenie temu co zrobiłaś dosłownie dwa posty temu. Trzecim, że ktoś ma problem z twoją niewiarą.

Wróćmy do twojego przydługawego postu. Wyglądał w skrócie tak:
Byłam nieszczęśliwa bo mi stare mohery z bloku przykleiły łatkę dziwki (ile w tym prawdy a ile twojego wymysłu to już ty sama wiesz najlepiej) ale na szczęście mohery wyzdychały a na ich miejsce przyszli modzi, oświeceni, sympatyczni a przede wszystkim niewierzący i od tego czasu wszystko wróciło do normy. Ja też chodziłam do kościoła ale przez te mohery przestałam i dobrze mi z tym, nie potrzebuję kościoła i wiary żeby być dobra.

Ubarwiasz historię w której występują:

a) źli wierzący
b) dobrzy niewierzący

Generalizujesz na każdym poziomie po czym piszesz coś takiego:

"staram się unikać osadzania ludzi na podstawie tego kim sa, jak wygladaja i w co wierza"

I po czymś takim ty i twoja łzawa historia chcecie być traktowane poważnie? Serio?


ocenił(a) film na 8
Dzida_86

"Blok zaczał się wypełniać ludzmi młodymi, którzy dużo pracuja i maja mało czasu na msze i procesje. Nie zastanawiajacymi się nad tym czy będa "chwalić Boga" w zaciszu swoich 4 katów czy kościele. Używajacych słów "dziękuję", a nie "Bóg zapłać"" - gdzie napisałam, że sa niewierzacy? Napisałam, że nie obnosza się ze swoja wiara, gdyż (kolejny cytat) " nikogo nie obchodzi, kto w co wierzy, podobnie jak nikt nikogo nie szufladkuje i nie dzieli na tych złych i dobrych. Tych "kochajacych Boga" i tych, którzy jak ja - uważaja go za fikcyjna postać". Podobnie jak NIGDZIE nie napisałam, że przestałam chodzić do kościoła "przez mohery". Przestałam już wcześniej. Przykład Moherowej Armii, był WYŁACZNIE przykładem ich "miłości bliźniego". Czytaj uważniej, zamiast się puszyć i nadymać.
Czy w historię wierzysz, czy nie - Twoja sprawa. Nie zamierzam Ci niczego udowadniać.

ocenił(a) film na 8
TakaSeJa

Rozbrat z Kościołem =/= przestałam chodzić do kościoła - tak na marginesie, jakby znów pojawił się jakiś problem ze zrozumieniem

ocenił(a) film na 8
TakaSeJa

Spotkałem w swoim życiu wielu religijnych ludzi ale nigdy nie słyszałem, żeby któryś z nich używał "Bóg zapłać" jako zamiennika słowa "dziękuję". Tak mówią tylko duchowni więc i tu prawdziwość Twojej historii budzi moje wątpliwości.

To, że nie napisałaś drukowanymi, że ci nowi sąsiedzi byli niewierzący wcale nie oznacza, że tak właśnie zasugerowałaś i dokładnie taki wydźwięk miał właśnie twój post. "Nie mówili Bóg zapłać ale byli uśmiechnięci i życzliwi", "nie mieli czasu na msze i procesje".
Kogo próbujesz oszukać?

Wśród wierzących trafiają się ludzie których pobożność jest bardzo dyskusyjna, pewnie są też babcie chowane na wsiach w latach 40tych dla których para żyjąca bez ślubu dalej jest czymś gorszącym, osobiście się z takimi nie spotykam ale nie wykluczam ich istnienia. Co nie zmienia faktu, że jest to jakiś margines społeczności katolickiej a próba generalizowania na zasadzie "dwulicowych moherów" i "nowoczesnych uśmiechniętych" jest typowym spłyceniem tematu ludzi którzy za całe zło tego świata obarczają kościół. Dziwnym trafem nigdy nie widzą tej części w której duchowni prowadzą placówki opiekuńcze, hospicja, domy samotnych matek, diecezjalne Caritasy a wierzący to np. grupy młodych którzy jednoczą się na spotkaniach lednickich. To zawsze są tylko i wyłącznie zacofane i wredne mohery, które tylko czyhają na Bogu ducha winne kobiety których życie nie ułożyło się wg filmowego scenariusza.

ocenił(a) film na 8
Dzida_86

Owsiak też przeprowadza zbiórki i z tego, co mi wiadomo jego WOŚP w żaden sposób nie jest zwiazany z kościołem. I co z tego wynika? Nie tylko kościół niesie pomoc. Nie, nie. Zatem pozwól, że znów sama siebie zacytuję, bo jak widać masz problemy ze zrozumieniem dłuższych wypowiedzi: " Zapewniam, że mendy i szuje znajduja się w KAŻDYM środowisku, katolickim lub nie katolickim i to w raczej równych proporcjach. Podobnie jak ludzie dobrzy. I tak naprawdę wiara lub jej brak jest NAJMNIEJSZA ich wykładnia". No, ale Ty pewnie nadal będzisz bić pianę. Powodzenia. Ja mówię pass

ocenił(a) film na 8
TakaSeJa

Od bicia piany to akurat ty tutaj jesteś ekspertem - co zresztą niejednokrotnie udowodniłaś pociskając średnio wiarygodnymi i łzawymi historiami ze swojego życia w bloku ze starszymi sąsiadkami.

Wiara jest często decydującą wykładnią przy ocenie moralności drugiej osoby. W odróżnieniu od ateistów (choćby krzyczeli jak ty, że jest zupełnie inaczej) ludzie wierzący posiadają coś takiego jak kodeks moralny który zazwyczaj generuje ich zachowanie względem innych osób. I choćbyś tam gryzła sobie paznokcie czy wyrywała włosy z głowy to najprostsza logika mówi jasno: wierzę w Boga, chcę być zbawiony więc będę starał się nie grzeszyć. Nie wierzę w Boga więc mi wszystko jedno czy będę dobry czy zły. To proste, choć być może dla Ciebie bardziej skomplikowane.

Wośp i Owsiak. Jak już tak lubisz generalizować to dziwnym trafem zawsze najwięcej hejtu, wyzwisk czy gróźb względem innych na pewnym znanym portalu społecznościowym pochodzi od jego oddanych wyznawców z serduszkiem na profilowym. Zazwyczaj są to ludzie którzy w miejsce Boga wstawili sobie łysego błazna który uosabia ich deficyt związany z wiarą. Sekta to najdelikatniejsze określenie względem tych zazwyczaj ubogich umysłowo ludzi. I jeśli porównujesz Caritas który pomaga cały rok i działa na zasadzie wolontariatu do Orkiestry Owsiaka który raz w roku robi wielkie halo na którym zresztą kroi niemałe pieniądze to świadczy tylko o tym, że to twój kolejny dysonans poznawczy.

ocenił(a) film na 8
Dzida_86

Oj Dzida. Dzida.... pozwól, że Cię zacytuję: "Wiara jest często decydującą wykładnią przy ocenie moralności drugiej osoby. W odróżnieniu od ateistów (choćby krzyczeli jak ty, że jest zupełnie inaczej) ludzie wierzący posiadają coś takiego jak kodeks moralny który zazwyczaj generuje ich zachowanie względem innych osób. I choćbyś tam gryzła sobie paznokcie czy wyrywała włosy z głowy to najprostsza logika mówi jasno: wierzę w Boga, chcę być zbawiony więc będę starał się nie grzeszyć"
Wiesz co to pycha i gniew, według Katechizmu Kościoła Katolickiego? Podpowiem - dwa z siedmiu grzechów głównych. Przewijaja się one w praktycznie KAŻDYM Twoim poście, zatem z tym "nie grzeszeniem" i "kodeksem moralnym", to masz tak trochę nie po drodze. Ale tak jak wspomniałam wcześniej, ta cała Wasza "wiara", jest jak wydmuszka. Pięknie malowane jajo puste w środku. A Ty jesteś idealnym przykładem tej chorej hipokryzji i ignoranacji.

ocenił(a) film na 8
TakaSeJa

Ale ty pogubiona istoto nie jesteś ŻADNĄ wykładnią na temat mojego kodeksu moralnego więc pouczać to możesz sobie ewentualnie swoich nowych sąsiadów, nie mnie. W Biblii jest także napisane: nie sądźcie abyście nie byli sądzeni. Skoro jednak z taką łatwością przychodzi ci wytykanie mi grzechów głównych (!) to ja ponownie wrócę do twojej łzawej historyjki. Znając życie przedstawiłaś tylko jej zarys, który stawiał cię w dobrym świetle a te "perfidne mohery" miały się kojarzyć z obłudą i hipokryzją kościelną. Jednak w każdej legendzie jest ziarenko prawdy, nikt bez powodu nie nazywa sąsiadki ladacznicą, mieszkam obecnie w bloku i znam realia. Musiałaś faktycznie dać ku temu powody a teraz próbujesz strugać na forum ofiarę zmowy. Mam dobrą radę: może na przyszłość się po prostu szanuj a unikniesz niepotrzebnych uwag w swoim kierunku. Nie szukaj problemu w innych ludziach tylko najpierw znajdź go w sobie. A chorą ignorancję i hipokryzję wykazałaś tu już nie jeden raz, więc może daruj sobie.

ocenił(a) film na 8
Dzida_86

Pierwszy cytat: "W Biblii jest także napisane: nie sądźcie abyście nie byli sądzeni", parę zdań niżej: "Musiałaś faktycznie dać ku temu powody a teraz próbujesz strugać na forum ofiarę zmowy. Mam dobrą radę: może na przyszłość się po prostu szanuj a unikniesz niepotrzebnych uwag w swoim kierunku". Świetnie ci idzie z ta: "wykładnią na temat twojego kodeksu moralnego" (sarkazm)

ocenił(a) film na 8
TakaSeJa

"Skoro jednak z taką łatwością przychodzi ci wytykanie mi grzechów głównych (!) to ja ponownie wrócę do twojej łzawej historyjki." - ten fragment zgrabnie pominęłaś jak przystało na typowego manipulatora.
Odpłaciłem ci pięknym za nadobne więc nie kłam już więcej, ok?

Dzida_86

tylko widzisz, dzida, od ludzi "wierzących" powinno się wymagać więcej. Niby macie swój kodeks moralny, ale często go nie przestrzegacie... albo robicie to pod groźbą kary, sam sobie dopowiedz co jest gorsze. Ja nie potrzebuję groźby czy jakiegoś nadawania słusznego kierunku ze strony organizacji opartej na hipokryzji. Staram się być dobrym sam z siebie. Tak na marginesie, "nie ma dymu bez ognia" działa tylko tylko w przypadku pożaru. To że mochery dawały jej wycisk nie oznacza że musiała im dać powód.

ocenił(a) film na 8
Vitcher

Dobro czynione "pod groźbą kary" dalej jest dobrem. Przeszkadza Ci powód dla którego ludzie starają się żyć zgodnie z przykazaniami? Przecież to zupełnie bez sensu. Nawet jeśli czynią coś w strachu przed późniejszymi konsekwencjami to czy zmienia to w jakiś sposób postać rzeczy? Sorry ale piszesz głupoty. Podobnie jak stwierdzenie, że "nie ma dymu bez ognia" działa tylko w przypadku pożaru. No bzdura totalna, każdy skutek ma swoją przyczynę a ludzie choć w swej masie często zazdrośni, pyszni, egoistyczni i głupi to jednak nie zmawiają się wspólnie żeby bez powodu komuś zaszkodzić. Także zupełnie odklejony od rzeczywistości komentarz, nic konstruktywnego nie wnoszący do dyskusji.

Dzida_86

Jednak ma to znaczenie, czy dobro jest czynione z samej chęci czynienia dobra, czy dla poklasku i nagrody. Poczytaj sobie też o efekcie tłumu, co się dzieje gdy jedna osoba z kompleksami zaczyna kogoś gnębić, i inne osoby jej podobne się do tego przyłączają... zwłaszcza gdy są "funflami". Nie potrzeba żadnej zmowy żeby spora grupa zupełnie bez powodów komuś uprzykrzyła życie. Wychodzi na to że to jednak ty płodzisz głupoty.

ocenił(a) film na 8
Vitcher

"Jednak ma to znaczenie, czy dobro jest czynione z samej chęci czynienia dobra, czy dla poklasku i nagrody."

Zgadzam się. Idealnym tego przykładem jest wymieniony tu przeze mnie wcześniej Jerzy Owsiak. Znany sekciarz.

Natomiast jeśli ktoś czyni dobrze w strachu przed Bogiem to gdzie tutaj szukanie poklasku? Poklaskiem jest np. to co wcześniej napisał tutaj GamoraRuss, że kupił bułkę bezdomnemu na osiedlu i tak tym faktem zaszczycił samego siebie, że aż musiał się z tym podzielić z resztą świata na forum filmowym. Jeśli ktoś czyni dobrze bo chce się przypodobać Bogu to robi to w ukryciu, nie dla poklasku.

"Nie potrzeba żadnej zmowy żeby spora grupa zupełnie bez powodów komuś uprzykrzyła życie."

Bazując na własnych doświadczeniach życiowych (poza latami szkolnymi) uważam, że owszem, taka zmowa jest potrzebna.

Dzida_86

Dzida weź ty się już zamknij bo szkoda cię słuchać psycholato

ocenił(a) film na 8
Pawel_Pinski_filmweb

Kto to jest psycholata?

Dzida_86

Prawdopodobnie chodzi o latającego psychopatę lub osobę niedojrzałą psychicznie czyli psycho-nielata. Takie zbitki słowne czasem ujawniają toczący się proces chorobowy, np. na podłożu organicznym. Zauważ tez fragment "szkoda cię słuchać" w odniesieniu do mowy pisanej. Trzeba przyznać, cudnej urody przykład schizofazji i synestezji w jednym zdaniu.

TakaSeJa

najlepiej nie chodzić do kościoła,nie wierzyć w pedofilów w czarnych sukienkach i po kłopocie bo każdy jest kowalem własnego losu i nikt inteligentny nie jest kurą domową i nie usługuje mężowi siedząc w domu z durnymi bachorami jak uczą tego w szkołach bo mamy XXi wiek i Polska ma się rozwijać a nie na odwrót i kobiety nie muszą rodzić bachorów jak nie chcą bo to ich macica i ich decyzja a aborcja na życzenie i kara śmierci już dawno jest w USA

Dzida_86

Wow, iście katolicki szacunek do bliźniego o odmiennych poglądach prezentujesz. Dyskusja jest stara, nie chce mi się więc rozgrzebywać, ale tylko jedno chciałam dopisać. "Zawsze najwięcej pretensji do kościoła mają ci którzy do niego chodzą" - i nie widzisz tu zależności przyczynowo-skutkowej? Nie zadałeś sobie pytania, DLACZEGO nie chodzą pomimo, że ochrzczeni są prawie wszyscy Polacy a sakrament pierwszej komunii i bierzmowania jeszcze niedawno był praktycznie obowiązkiem? Nie pomyślałeś, dlaczego ludzie od małego wychowywani na wyznawców konkretnej religii (co daje kościołowi katolickiemu olbrzymia przewagę w kształtowaniu ich światopoglądu) po prostu przestają być czynnymi katolikami?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Dzida_86

Gdy wytykasz komuś błędy lub komentujesz sposób, w jaki ktoś się wypowiada, pamiętaj aby samemu pisać piękną, poprawną polszczyzną. Bo inaczej wychodzisz na skretyniałego klauna, tak jak w tym przypadku.

ocenił(a) film na 8
Lukovsky

Wymieniaj rzekome błędy które popełniłem. Rzucasz gównem w moim kierunku licząc na to, że coś się przyklei. Przy okazji sam pajacu zrobiłeś błąd interpunkcyjny. Nie stawiamy przecinka przed "w". A teraz grzecznie przeproś i z powrotem do budy.

Dzida_86

"Przy okazji tradycyjnie bazujesz na stereotypach powtarzanych przez tego typu bieda-ateistów jakoby rzekomo najgorsi byli ci co do chodzą do niego co niedzielę"
"Jeśli nawet jest ona prawdziwa to raczej świadczy o twoim skrajnym zaślepieniu skoro po jednej czy dwóch tego typu sytuacjach odwracasz się od całego kościoła i zostajesz "oświeconą" ateistką xD"

Proszę. Uwielbiam kretynów wyzywających innych od dzieciaków i używających "xD" w swoich wypowiedziach. A teraz żryj gówno i wracaj do książek.

ocenił(a) film na 8
Lukovsky

No i gdzie tam znalazłeś rzekome błędy błaźnie? Bo to tylko zwykłe cytaty z moich wypowiedzi bez wskazania żadnych konkretów co do niepoprawnej pisowni. Zesrałeś się na miękko myśląc (choć wobec ciebie to zbyt duże słowo) że mi coś wygarniesz a wyszedłeś klasycznie na zwykłego pozera w dodatku samemu waląc interpunkcyjne byki.

Dzida_86

Myśle, ze robisz Kościołowi niedźwiedzia przysługę walcząc w taki sposób o jego dobre imię.

ocenił(a) film na 9
caligulaam

Dokładnie :) Strach sie bac takich ludzi jak Dzida. Gdyby urodzil sie w Arabii Saudyjskiej, to by byl pierwszy do zalozenia kamizelki i nacisniecia przycisku, krzyczac Allahu Akbar. A to wszystko w imie Boga.

ocenił(a) film na 8
caligulaam

"Myśle, ze robisz Kościołowi niedźwiedzia przysługę walcząc w taki sposób o jego dobre imię."

Myślenie jak widać nie jest twoją mocną stroną :)

ocenił(a) film na 7
Dzida_86

Przecież Ty jesteś idealnym odwzorwaniem przywar ,które zostały wytkniete w tym filmie. To miedzy innymi o tobie ten film.

ocenił(a) film na 8
historyX

Niesamowite w jakim zakłamaniu żyłem do tej pory! Dzięki że mi to uświadomiłeś! XD

ocenił(a) film na 8
historyX

A tak przy okazji. Mógłbyś zmusić te dwie ostatnie szare komórki w mózgu i wymyślić coś ciekawszego niż dwoje kolegów wyżej. Strasznie jesteście monotematyczni.

SadochaSl

ja się nie uważam za katolika i dlatego nie wierzę w batmanów w sukienkach ani nie odwiedzam kościoła bo po co ich słuchać skoro mówią bzdury

ocenił(a) film na 9
SadochaSl

Nie oceniaj a nie będziesz oceniany. Ludzie są jacy są, ważne żeby mieli cel i wzór poprawy. Po to jest chrześcijaństwo, nie dla świętych tylko dla tych którzy są w drodze i walczą, lepiej lub gorzej, ze swoimi słabościami

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones