PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808863}
7,7 201 346
ocen
7,7 10 1 201346
7,7 62
oceny krytyków
Boże Ciało
powrót do forum filmu Boże Ciało

Dzieło Jana Komasy, które wywołało wiele kontrowersji. Jedni je kochają, drudzy nienawidzą. Ja należę zdecydowanie do tej pierwszej grupy odbiorców. Historia przedstawiona w “Bożym ciele” jest zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami z wsi Budziska, w której 18-letni Patryk przez dwa miesiące odprawiał msze oraz udzielał sakramentów podając się za 26-letniego księdza. Podobnie postąpił filmowy Daniel, chłopak warunkowo zwolniony z poprawczaka, który poczuł powołanie, nie mógł go jednak spełnić w tradycyjny sposób przez to, iż był karany. Dlatego też widząc nadarzającą się okazję sprawdzenia się w roli kapłana, schwytał ją.

Film obnaża obłudę polskiego Kościoła katolickiego oraz najbardziej zagorzałych katolików do niego uczęszczających. Wierni oraz kapłani nie trzymają się tego w co wierzą, gardzą drugą osobą oraz nie wybaczają błędów, które każdy człowiek przecież popełnia. Cytując Patryka - Chrystus powiedział, żeby przebaczać nawet 77 razy. A oni ku*wa? Jak każdy młody robiłem głupstwa. To jest powód, żeby kogoś wykluczyć? Na zawsze?. Słowa te odnoszą się do tego, że po podszywaniu się pod księdza Patryk został wykluczony z życia kościoła, nie mógł przyjmować sakramentów ani zostać księdzem, pomimo oczywistego daru trafiania do ludzi i jednania ich oraz szczerej chęci pomocy bliźniemu. Wszystkich tych cech brakuje zaś zarówno filmowemu proboszczowi parafii, który wręcz podjudza konflikt między wiernymi, jak i parafianom. W filmie widać dewocję, uczestnictwo w nabożeństwach na pokaz podczas gdy życie duchowe jest zaniedbywane a drugi człowiek jest naszym przyjacielem, dopóki zachowuje się tak jak sobie tego życzymy. Oczywistym wnioskiem z tego wynikającym jest to, że człowiek, który nie chodzi do kościoła może mieć czystsze serce i być lepszym człowiekiem niż osoba będąca 7 razy w tygodniu na mszy, a nawet niż kapłan, który powinien świecić przykładem.

Mimo, iż fabuła filmu jest bardzo wyrazista to nie jest ona przerysowana ani przewidywalna. Dzieło ani przez chwilę się nie nudzi, z ciekawością czeka się na kolejny ruch “księdza” a kazania których fragmentów możemy posłuchać są pouczające i poruszające. Nie byłyby one takie, gdyby nie świetna gra aktorska Bartosza Bieleni, który wygląda jak w sutannie urodzony, a grał jakby naprawdę poczuł powołanie. Wspominając grę aktorską nie można zapomnieć o Elizie Rycembel, która została nagrodzona Orłem za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą, ale moim zdaniem również o Janie Hrynkiewiczu, którego gra była niesamowicie autentyczna i wiarygodna. Słuchając jego kwestii miałam wrażenie, że oglądam film dokumentalny i że nie jest on sobą, tylko filmowym Matysem.

Pochwalić również trzeba operowanie kamerą Piotra Sobocińskiego juniora, ujęcia nie są oczywiste, sprawiają, że film ogląda się bardzo przyjemnie i jest on miłym doznaniem estetycznym. Również przez kolory, które są lekko przytłumione co podkreśla smutny i szary charakter polskiej wsi oraz dobrze współgra z opowiadaną w filmie historią. Podobnie jak muzyka, od której pojawiają się ciarki, a nawet łzy, to wszystko dzięki odpowiedniemu wyczuciu momentu, w którym owa muzyka powinna się pojawić.

Moim zdaniem, każdy powinien zobaczyć “Boże ciało”, ponieważ każdy wyciągnie z niego wartościową lekcję, nie ważne czy końcowo je pokocha, czy znienawidzi, oraz abstrahując od fabuły, film jest po prostu przyjemny dla oka. Oprócz tego film został nominowany do Oscara, co już świadczy o poziomie każdego z aspektów dzieła. Osobiście w filmie się zakochałam więc oceniam 10/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones