Rzadko zgadzam się z naszymi krytykami,ale tym razem w pełni podzielam i zachwyty nad tym filmem - na pewno jest to jedna z najlepszych rodzimych produkcji w ostatnim czasie,chociażby taką oscarową "Idę" bije na głowę.Ten film ogląda się świetnie od pierwszych do ostatnich scen,mimo że to przecież nie thriller to ile tu napięcia i emocji.Film jest świetnie obsadzony i zagrany,nawet w epizodach,a największe brawa należą się Koniecznej i Bieleni - świetne role.Kilka scen na długo pozostanie w pamięci - te msze święte,ostatnie namaszczenie,spowiedż czy moja ulubiona scena w domu wdowy.Na mały minus samo zakończenie oraz sam fakt,że nikt na tej plebanii tego "księdza",nie sprawdził.tylko uwieżyli mu na gębę.Szczerze polecam,chociaż już pewnie wszyscy ten film widzieli.