Utrzymany w konwencji pop-artowskiej obraz Hygrecków jest w istocie komedią romantyczną. Niestety. Ale najpierw "stety": dobry, absurdalny pomysł z połączeniem amerykańskiego komiksu z francuskim wdziękiem (choć dług u "alibi.com" jest całkiem spory); nieprzeszarżowane dialogi, sporo zabawnych scen. Teraz - niestety: trywialne zakończenie, nieprzekonywująca gra głównego bohatera i słabsze momenty liryczne. Daję 7. bo przez większość filmu dobrze się bawiłem.
Na plus przemawia też wyprodukowanie tego obrazu przez małych producentów. Jest to pierwszy francuski film firmowany przez Netflix.