Upadek Żankloda trwa już od lat, ale aż trudno uwierzyć, że na reżyserię takiej kichy zdecydował się
Peter Hayams, znany skądinąd z dobrych filmów kina akcji. Kompletna strata czasu, napisy
końcowe powitałem z radością.
..nooo...facet po prostu nie potrafi się zestarzeć jak normalni ludzie...napisze po francusku żenuuuaaa ;-)
mejbirdus-chyba chciałeś napisać odwrotnie,bo dla mnie ostatni dobry film z JCVD to ,,legionista",ale to było kilkanascie lat temu.
Wierz mi, że nie chciałem nic pisać odwrotnie ;) Legionista według mnie to film, troche lepszy niż średni. Czyli takie 6/10. Uniwersalny Żołnierz (1992), Kickboxer (1989), Zakon (2001), Skazany na Piekło (2003), Mściciel (2004), Aż do śmierci (2007), Krzyżowy ogień (2011) - to naprawde dobre filmy akcji. Osobiście, lubie też tego Bliskiego wroga. Przypominam, że to tylko filmy akcji. Nie oczekujmy od nich niewiadomo jakich rzeczy
Zartowałem z tym odwrotnie,dla mnie van damme niestety ,,legionistom" się skonczył,no może jeszcze ,,aż do śmierci" ujdzie,ale reszta bardzo słabiutka.Wielka szkoda,ze tak słabo pokierował karierą i to ciągniecie synka za uszy,a z pociechy to totalna miernota aktorska.Mozna się pocieszyc,że Seagal gra w jeszcze gorszych produkcjach.A jeszcze co do Twojej oceny tego filmu-niby rzecz gustu,ale 8 dałes-to ja np. takiej ,,szklanej pułapce" 1,czy 2 musiałbym dac ze 20.pozdro
Dałem 8, bo wciągnął mnie bardziej niż Szkalna pułapka. Jednak staram się być troche obiektywny (tak wiem ze nie jestem), więc oceniłem obie produkcje tak samo. Jeśli chodzi o jego syna, to ja nawet nie zauważyłem jego obecności w filmach. Chyba gra jakieś epizody. No ale tak w sumie, to komu to przeszkadza? Ich sprawa. Gdybyś miał ojca - aktora światowej sławy, to nie chciałbyś, żeby załatwił Ci chociaż łatwiejszy start w karierze? Ja bym chciał to wykorzystać
akurat w tym filmie syn JCVD gra jedna z wiekszych rol-zbira,który mial przebita noge na wylot,a pozniej na pomoscie walczył jakby nic mu sie nie stalo.Z synem niby masz racje,ale jakos nie przekonuje mnie jego gra,ale na napisach koncowych zauwazylem,ze nie bylo Kristopher van Varenberg,tylko Kristopher van Damme.Co do ojca swiatowej slawy przesadzasz bo JCVD nie gra w filmach klasy A i zaden sławniejszy rezyser nie zabiega by go pozyskac do filmu.Wiesz ogladam kazda pozycje z JCVD I syn zagral w 10 filmach z nim,a to juz moim zdaniem lekka przesada,zwlaszcza,ze dorobek syna to 11 filmów.Tez bys nie chcial np. w 10 filmach widziec grajacych razem np. Willa Smitha z synem.Oceny znowu wystawiam bardzo obiektywnie mimo slabosci do aktorow lat 90-ych,a wiec mojej mlodosci
A to wiem już kto to był. Jednak mi to tam nie przeszkadza. Chce to niech sobie gra w filmach, życze mu jak najlepiej.
Co do ojca światowej sławy to nie przesadzam. Nie napisałem, że jest wybitnym aktorem, albo że gra w wybitnych filmach. Po prostu każdy lub prawie każdy sympatyk kina akcji wie kim jest JCVD. Wydaje mi się, że tylko Arnold, Statham, Stallone i Norris mają mocniejsze nazwiska od Van Damma, jeśli chodzi o tego typu aktorów.
Co do Willa Smitha to nie jestem jego fanem. Widziałem z nim 6 filmów, z czego w jednym był też jego syn.
Oj tak. Fabuła jest następująca: Były agent do zadań specjalnych Deacon ( Van Damme ) chce oddać umierającej siostrzenicy nerkę. W dzień przed operacją, budzi się w zakrwawionej łazience z wyciętą nerką. Przemierza za sobą obskurne alejki, rezydencje milionerów, kluby, zostawiając za sobą stertę trupów.
P.S
Robi to raczej w akcie zemsty, albo dla odzyskania nerki nie wiem. Są zdjęcia z planu, bardzo fajne, ale niestety nie mogę podawać linku, nie wiem dlaczego. Jak chcesz to zobacz sobie na facebooku. Polecam te zdjęcia.
Scenariusz marny, gadki miedzy bohaterami sztampa, ale JCVD swietna postac, taki eko-psychopata, podobal mi sie jego Xavier, Seagal by nie stworzyl takiej barwnej postaci.