Podsumowując:
+ The Rock pasuje do roli i widać, że świetnie rozumie bohatera
+ Pierce Brosman to duże zaskoczenie jak odnalazł się w filmie komiksowym (nie był kopią Dr Strange)
+ efekty specjalne satysfakcjonujące (lepiej niż ostatnio MCU)
+ sporo akcji tak jak to zapowiadał zwiastun i na co liczyłem
+ brutalny i mroczny
+ film się nie dłuży
+ za scenę po napisach (warto zostać)
- słabo wypadają Smasher i Cyclone, maja za mało czasu na ekranie aby ich lepiej poznać
- scenariusz przewidywalny
- aktorstwo niektórych bohaterów (zwykłych ludzi) jest po prostu płaskie