musze to napisać iż nowa wersja oparta na mandze jest nudna jak flaki z olejem. Nie kupuje tego. ta czarodziejka nie ma duszy .
Przekleję komentarz z innego postu: Ta wersja anime to zanimowana manga. Dokładnie, kadr-po-kadrze. Te same stroje, pozy, słowa (jakby tłumacz przepisywał polskie wydanie mangi). Problem polega na tym, że to co w mandze wyszlo dobrze (ba, bardzo dobrze) tu jest NUDNE. Manga (książka?) to inne medium, więc jak przerysowani DOKŁADNIE to co było w mandze do anime, historia robi się nieciekawa i statyczna. Dziwne to, ale wczoraj przypominałam aż sobie z ciekawości mangę i muszę stwierdzić że w tym co narysowała Naoko jest "więcej ruchu i dynamizmu" już w tym anime -_-".
Kinowkę na Netflix zmęczyłam, ale przypomniało mi się dlaczego z serii Crystal obejrzałam tylko jeden odcinek, a reszty już nie byłam w stanie.
Jeśli chodzi o Crystal: po animowanym koszmarku jaki nam zaserwowano w 1 i 2 sezonie Crystal, to ta kreska jaka widzimy w kinówce i tak nieźle wygląda. A i też jestem w #teamstareczarodziejki.
Mi np. ciężko obiektywnie ocenić coś co wchodziło ze mną w nastoletność i świat mangi i anime... A zostało "zremakowane". Za dużo sentymentu i uczuć. Muzykę Vanessy Mae uwielbiałam, tutaj jest to kompletnie w innym stylu. Jednak nie przeszkadzało. Po prostu mniej wzruszało i nie poruszało serca.
Co do grafiki to akurat już się do nowych stylów anime przyzwyczailam. Uważam, że tutah jest ok i poprawnie. Po prostu studia już inaczej rysują. Byłam wdzięczna, że nie ma tych okropnych 3Di efektów specjalnych co w niektórych nowych anime zaczęli stosować. Toż to dopiero koszmar! Co do twarzy bez oczu, bardzo często w scenach niezbliżeniowych i z wieloma postaciami, studia ucinają koszta omijając detale i głębie. Zwłaszcza w seriach wypuszczanych odcinek co tydzień np. Boruto.
Zgadzam się co do płaskości historii... Naprawdę wiele scen przewijałam (i tak historię z mangi dość dobrze znam). Ale może i przez to miałam gorsze "przywiązanie" do "tych nowych" czarodziejek.
Myślę, że dla kogoś młodego, co nic o Sailor Moon nie wie, ta historia była by zbyt random i by nie wiedzieli co się i dlaczego w sumie dzieje.