Poruszył mnie bardzo.Jeden z lepszych filmów, jakie widziałam.
Nie dość, że Billy miał trudną sytuację w rodzinie, przytłaczały go problemy finansowe, odczuwał
brak matki, na dodatek nie był akceptowany przez brata i ojca, bo tańczył a jednak się nie
poddał...Piękny, na prawdę. Polecam.
PS.Miałam wrażenie, czy Michael był gejem? :D
Chyba był:) Jeśli natomiast chodzi o film, to trafiłem na niego trochę przypadkowo, ale bardzo się z tego powodu cieszę. Oglądałem kiedyś film "Hallam Foe" i przy okazji tamtego filmu usłyszałem o tym konkretnym (łączy je Jamie Bell). Po przeczytaniu opisu nie byłem przekonany, bo myślałem, że będzie to zwykła "pościelówa" ale jednak nie miałem racji. Film bardzo mnie wciągnął i nie żałuję poświęconego czasu.
Pozytywne zaskoczenie, film naprawdę bardzo dobry, taki... podnoszący na duchu ;) Chociaż przyznam szczerze, że w kilku momentach wzruszenie łapało za gardło ( w moim przypadku była to scena odczytywania listu napisanego przez mamę Billego ). Dobrze zagrany, z bardzo zgrabnym scenariuszem - Tutaj nie mogę się nie powstrzymać, od przytoczenia jednego z moich ulubionych tekstów, kiedy to Billy, po wszystkich perypetiach, cierpieniach, płaczach, kłótniach i bijatykach udaje się na przesłuchanie do Akademii Baletowej. I woła swojego ojca mówiąc: ,, Tato... Tato! Tato, do cholery!... Rozmyśliłem się." :)
Ja bardzo długo zabierałam się do tego filmu, ale jakoś nigdy nie mogłam. W końcu się udało - i nie żałuję.
To tak jak ja do Donniego Darko :) Zabierałam się równie długo i w końcu się udało... Ale muszę obejrzeć jeszcze raz, żeby móc wystawić ocenę.
Zgadzam się z Tobą :) .Film był świetny,nie będę Was powtarzać i opisywać jego rewelacji,ale skieruję rozmowę na inne tory .Czy też zauważyliście,że w tym filmie bardzo dużo klną?Myślę,że to nie umniejsza jego wartości,można też ująć to w ten sposób,że pokazuje to charakter tej rodziny.Nie są oni tak wychowani.Jak coś ich drażni to ,,walą prosto z mosty" :D .Co Wy o tym myślicie?. Pozdrawiam.
Ps:Oczywiście,że Michael był gejem,potwierdza to ostatnia scena w teatrze :) ,gdy brat Billa wita się z nim... ;)