Katie Arneson z niezwykłą dokładnością goli sobie głowę. Na uczelni jest uważana za bohaterkę, która walczy z chorobą. Jest gwiazdą na zajęciach tanecznych, a szkoła jest obklejona plakatami z jej osobą. Ktoś wręcza jej kopertę z pieniędzmi na fikcyjne leczenie. Kobieta z fundacji odrzuciła jej wniosek z braku dokumentacji medycznej. Deadline na zgłoszenia jest tylko do piątku. Kat działa charytatywnie i udziela się na uczelni. Po szkole spotkała się z dealerem leków, które kupuje na czarno. Oszustka nie ma wystarczająco kasy, więc kupuje samą fiolkę.

Prosi Owena o sfałszowaną dokumentację medyczną. Wieczorem Katie jest ze swoją dziewczyną Jennifer i pokazuje jej sukienkę na bal dobroczynny. Rozmawiają też na temat zbiórki w której jest mało funduszy i obawiają się, że nie zbiorą. Jabari Jordan znajomy dealera nie chce wypisać fałszywych papierów, bo Arneson jest dość znana. Mężczyzna żąda wysokiej kwoty i zaczyna szantażować dziewczynę, więc ta się godzi. Po wszystkim odwiedza swojego ojca Douga, który wypytuje ją o tańczenie. Córka próbuję wyżebrać coś od niego, lecz on wie, że ona udaje.

Jeśli myślisz, że produkcja traktuje o ujawnieniu manipulatorki oraz jej kompromitację to niestety się mylisz. Podobnie jak w ''Contratiempo'' (2016) i ''Zaginionej dziewczynie'' (2014) mamy fabułę po stronie tego ''złego''. Co więcej tutaj główna bohaterka poszerza swe działania o inwigilację telefonu ukochanej, dzięki czemu może usunąć niewygodne wiadomości. Podobnie jak w filmie ''Cyberszantaż'' (2015) widzimy jaką moc ma zwykły post na Facebooku. Jak duży wpływ na opinię mają social media. Kacey Rohl perfekcyjnie zagrała manipulatorkę, która dla przekonania kogoś umie się rozpłakać i opowiedzieć o samobójstwie matki. Bardzo żałuję, że lubiany przeze mnie Martin Donovan zagrał tylko epizodycznie oraz, że nie doszło do konfrontacji medialnej największych przeciwników. Produkcja trzyma widza w napięciu, nie ma nudy. Niestety nie ma kulminacji. Pokuszę się o stwierdzenie, że ten film mógłby nawet trwać dłużej byle oszust został ujawniony. Moja ocena to 9/10.