PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=316785}

Bez litości

The Equalizer
7,2 113 814
ocen
7,2 10 1 113814
5,4 12
ocen krytyków
Bez litości
powrót do forum filmu Bez litości

Ja rozumiem, że filmy akcji mają swoją fabułę prostą, bo mierzą w przeciętnego widza pragnącego coś sobie pooglądać, ale ileż lat można oglądać jedno i to samo.
Ludzie wynajdują nową broń, nowe technologie komputerowe, nowe leki - a w kinie akcji żadnego postępu.
Washington nie nadaje się zupełnie do takich ról. To totalne nieporozumienie. Powinien grać w filmach obyczajowych, nigdy jako zabójca, agent, ani marines.

mordachamordasinski

Zgadzam się. Dla mnie najlepszym aktorem w tym filmie to Marton Csokas grający czarny charakter.

ocenił(a) film na 7
mariaanna_w

Prawda dałem 9 za tą gre. A Denzel 8, zawsze równy jednak.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Tak się składa,że pasuje doskonale do takich ról. Jest cichy, spokojny, opanowany. Stanowi pewien rodzaj przeciwwagi dla tych wszystkich aktorów kina akcji o groźnych minach i perfekcyjnie zbudowanych ciałach. Odpowiednia obsada nadaje realności. Myślisz, że agencji czy żołnierze budową ciała przypominają van Damma lub Adkinsa? Dlaczego niby - wg Twoich kryteriów - Washington nie nadaje się do takich ról?

Narzekasz przede wszystkim na to, że filmy akcji są identyczne, że brakuje jakiejś zmiany. Identyczne są przede wszystkim ze względu na występujących w nich aktorów, typ macho-rambo. Nie pasują Ci takie klasyczne filmy akcji, więc narzekasz. Ale jak już pojawiają się pewne zmiany w kanonach gatunku to ...no tak, także narzekasz. Tutaj nie chodzi o umiejętności aktorskie, raczej o Twoje podejście - lubisz sobie ponarzekać.

ocenił(a) film na 8
HimuraKenshin

Dokladnie tak jak napisales :)

ocenił(a) film na 4
HimuraKenshin

Aleś sobie człowieku nawymyślał, a jaka determinacja we wmawianiu mi czegoś, czego nie widzę, bo tego nie ma - nie ma zwłaszcza nic oryginalnego w grze Washingtona. "Nadaje realności"? Co to za dziwaczne stwierdzenie dla filmu akcji? Przeciwne - jest właśnie niewiarygodny w tej roli, bo mordercy tacy nie są, nawet ci "dobrzy". Twór przereklamowany jak większość czarnych aktorów pozbawionych aktorskich zdolności. Czym się niby różni od Stallone? Też jest supermenem o nadprzyrodzonych zdolnościach rozwalającym wszystkich siłą i sztukami walki. Niczego nie wnosi do kina swoją osobowością, bo ona jest bez wyrazu, a wygląd pospolity jak każdego murzyna z okładek męskich żurnali mody. Najlepiej nadaje się na jakieś ciepłe kluchy z obyczajowych seriali, bo ma wygląd i zachowanie poczciwego tatusia otoczonego kochającą rodzinką.
Tak, że lipa, bez porównania choćby do takich jak Jason Statham, którego grę ogląda się z ciekawością, bo facet ma do tego charakter i pasję (Washington schematyczny i nudny w aktorstwie, odstawiający do znudzenia brutalnego intelektualistę).
Znam tylko dwóch czarnych bardzo dobrych aktorów z osobowością. Sw. pamięci Michael Clarke Duncan ("Zielona Mila") i Forest Whitaker. Tych mogę oglądać w każdym filmie, polecam zwłaszcza "Repentace" - jak zobaczycie mistrza Whitakera w akcji, to nie spojrzycie już nigdy na Washingtona ;).
To jest moje subiektywna opinia i proszę się już tak nie nadymać :)

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Hahaha, "mordercy tacy nie są, nawet ci dobrzy." A ilu morderców znasz skoro tak twierdzisz?;]

Wyczuwam zwykłego, śmierdzącego hejta. Można lubić danego aktora lub też nie. Jedni są bardziej zdolni inni trochę mniej. O gustach już nie wspomnę, bo nie wypada. Natomiast nie podałeś ani jednego sensownego argumentu, dlaczego Washington jest taki kiepski? Do tej pory tylko go krytykujesz i obrażasz. Ponadto zwroty i słownictwo, którymi się posługujesz mają charakter rasistowski. "...a wygląd pospolity jak każdego murzyna z okładek męskich żurnali mody." lub wcześniejsze "Twór przereklamowany jak większość czarnych aktorów pozbawionych aktorskich zdolności."

Nie podoba Ci się film? Aktor? Spoko. To jest Twoje zdanie, masz do niego prawo. Natomiast zachowaj trochę kultury pisząc na forum.

ocenił(a) film na 4
HimuraKenshin

Umówmy się tak. Przeprosisz za "śmierdzącego hejta" to nie zgłoszę naruszenia i odpowiem. To jak? panie "kulturalny"?

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Ale co chcesz zgłosić? "Hejt" to wypowiedź, Twoja w tym przypadku obraźliwa i o charakterze lekko rasistowskim. Nie napisałem "hejter". Za co chcesz przeprosiny??? Zgłoś to jak chcesz - administracja zwróci uwagę na całą rozmowę i zobaczymy kto wpadnie w ten dołek.

Hejt, a hejter to różnica. Czytaj uważniej. Żenująca sytuacja. Nie masz czego pisać to mnie straszysz??? Dorośnij dzieciaczku.

ocenił(a) film na 4
HimuraKenshin

Trudno, ale Twoja wypowiedź jest "o charakterze lekko obraźliwym" i jest w całości atakiem personalnym na moją osobę. Aż zacietrzewienie odbiera Ci zdolność logicznej odpowiedzi w której znów coś mi usiłujesz wcisnąć i twierdzisz, że nie wymieniam argumentów przeciw grze Washingtona, kiedy je wymieniam. To ślepa obsesja, człowieku, a udajesz oburzenie na rzekomy rasizm.

Nie lubię aktorów, którzy nie pasują do ról. To nie jest argument? Piszesz, że on "nadaje realizmu" filmowi. No to ja jestem "rasistą" kiedy nie podoba mi się film, w którym murzyn jest rycerzem średniowiecznym, albo kowbojem i kiedy czarnoskórzy aktorzy są na siłę obsadzani w głównych rolach, które źle grają.
Ty za to nie jesteś rasistą i wolisz schrzanione filmy tylko dlatego, że boisz się posądzenia o rasizm.
Napisałem wyraźnie - większość czarnych aktorów to marni aktorzy, bo taka jest moja ocena ich gry, a nie koloru skóry. I w tym filmie powinien zagrać ktoś inny - wtedy film byłby lepszy. Podałem nawet propozycję. Tak, w pewnych filmach i w pewnych obsadach nie powinni grać czarni aktorzy, tak jak biali nie powinni grać Indian, Japończyków, czy amerykańskich raperów - bo to jest właśnie odrealnianie. Facet o wyglądzie modela nie powinien grać mordercy, bo mi nie pasuje do opisywanej postaci. Mam prawo oceniać również pod względem wyglądu aktora, a kolor skóry też jest wyglądem i na przykład mimika twarzy czarnych aktorów i ich sposób np. poruszania są są dla mnie zupełnie inne niż białych. Czy to jest rasizm? Jeśli tak - to nie czytaj, bo nie z powodu koloru skóry uważam Whitakera za genialnego aktora, a Washingtona za marnego.

Kto tu więc pisze "śmierdzące hejty" pełne drwin i agresji bez sensownych argumentów i zachowuje się jak zrozpaczone dziecko, bo ktoś śmiał skrytykować jego ulubionego aktora?

Fałsz, człowieku i dziecinada.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

"Mam prawo oceniać również pod względem wyglądu aktora, a kolor skóry też jest wyglądem..." Czyli, że masz prawo oceniać ze względu na kolor skóry? To są Twoje słowa człowieku.

W jaki sposób moja wypowiedź jest "lekko obraźliwa"? Napisałem, że Twoja wypowiedź jest hejtem - bo po prawdzie jest. Przeczytaj sobie co piszesz o czarnoskórych aktorach, o Washingtonie. Straszysz mnie administracją bezpodstawnie, a teraz celowo błędnie interpretujesz moje wypowiedzi.

ocenił(a) film na 4
HimuraKenshin

Usiłujesz wcisnąć tu ludziom, że pisząc "Twór przereklamowany jak większość czarnych aktorów pozbawionych aktorskich zdolności" - jest wyrazem mojej pogardy do murzynów ponieważ użyłem określenia "Twór", choć dobrze wiesz, że nie odnosiło się to to koloru skóry, tylko do aktorów w ogóle - "twór" aktorski jako produkt sztuczny, przereklamowany. Manipulujesz moimi wypowiedziami, a mnie to zarzucasz?
To teraz Ci powiem wprost żebyś się wściekł potrójnie - czarni aktorzy są o wiele mniej zdolni aktorsko niż biali. Możesz to nazywać rasizmem, a ja to stwierdzam po obejrzeniu już naprawdę wielu filmów.

A administracją cię straszę za atak personalny i obrażanie mnie, bo "śmierdzący hejt" dotyczył mnie osobiście i w ten sposób zamieniłeś ten wątek w trolling. Ja napisałem ten "hejt".

Ja jak mi coś śmierdzi to nie wącham.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Przeczytaj jeszcze raz, tym razem uważnie mój poprzedni wpis. Ja nie MANIPULUJĘ Twoimi słowami, ja je PRZYTACZAM. Tekst w cudzysłowie. To są Twoje słowa kolego.

Określenie "śmierdzący hejt" odnosi się do Twojej wypowiedzi. Nie nazwałem Cię "śmierdzącym hejterem". Tutaj to Ty usiłujesz manipulować słowami.

I skończmy już dyskusję - niczego nie wnosi.

ocenił(a) film na 4
HimuraKenshin

"Mam prawo oceniać również pod względem wyglądu aktora, a kolor skóry też jest wyglądem..." - tak napisałem - "też" i uzasadniłem dlaczego, a Ty kolejny raz wycinasz to z kontekstu. Uparłeś się udowodnić mi rasizm (niby po co?), a sam zarzucasz hejt. Nawet gdyby ktoś był rasistą, to jego ocena nie jest oceną szczerą i obiektywną? Nawet jako rzekomy rasista jestem odbiorcą filmu i mogę uznać za rasizm nie obsadzania o wiele bardziej zdolnych białych aktorów, w ich miejsce proponując słabych aktorów czarnoskórych.

Ta "dyskusja" wnosi to, że kiedy ktoś stara się być uczciwy w ocenie gry aktorów i filmu, to może spotkać się z hejterem wymyślającym przeróżne zarzuty.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Dobra. Nie będziemy tego wiecznie ciągnąć. Na pewno masz ciekawsze zajęcia, tak jak i ja.

Wyjaśnij mi tylko Twoje zdanie:
"Mam prawo oceniać również pod względem wyglądu aktora, a kolor skóry też jest wyglądem i na przykład mimika twarzy czarnych aktorów i ich sposób np. poruszania są są dla mnie zupełnie inne niż białych."

Przepisałem nawet całe, żebyś nie skarżył się, że z kontekstu wyrwane. Zdanie to zdanie. Otóż, masz prawo oceniać ze względu na wygląd to też i ze względu na skórę, tak napisałeś. Czymże jest ocenianie człowieka ze względu na kolor jego skóry? To prosty przykład. Nie wiem czy się zapędzasz z odpowiedziami i piszesz takie rzeczy bezcelowo czy też celowo?

ocenił(a) film na 4
HimuraKenshin

Miałem Ci odpowiedzieć na pytanie, ale sorry, wstrzymuję się, bo teraz widzę, że za dużo czasu poświęciłem na tak słaby film.
Przyznaję, że dałem się wciągnąć bez sensu w pyskówkę i kończę temat, lecz wszystko co napisałem jest szczere i swoich przemyśleń nie zmieniam.

ocenił(a) film na 8
mordachamordasinski

Przeczytałem dyskusję, pośmiałem się. Nie tylko z Ciebie.
Mała uwaga:

"Nawet gdyby ktoś był rasistą, to jego ocena nie jest oceną szczerą i obiektywną?"

Ocena jednej osoby, do tego ocena aktora murzyna poprzez rasistę ZAWSZE będzie subiektywna. Zwłaszcza szczera. Nawet zawodowy krytyk wystawia tylko subiektywną ocenę. Ocena obiektywna to średnia ocena np. na filmweb.

ocenił(a) film na 4
conrad_owl

Hehe, no tak, może nie być obiektywna, ale szczera może być ;).
Tak, że cholera wie czy nie jestem też rosyjskim mafioso, którego wkurza, że jakiś Amerykaniec rozwala ruską mafię - pewnie miałoby to wpływ na ocenę filmu, nie mówiąc o ocenie tego "drania" Washingtona :).

ocenił(a) film na 8
mordachamordasinski

Nie zgadzam się z opinią że ten film jest taki sam jak cała reszta filmów akcji, wręcz przeciwnie ma swój klimat który mnie mega zaintrygował. Denzel nie należy do moich ulubionych aktorów jednak uważam że pasuje do tej roli. Nie zgodzę się z Tobą mordachamordasinski że Jason Statham jest lepszy od Washingtona pod względem gry aktorskiej, pomimo tego że Jasona uwielbiam. Umówmy się większość produkcji z udziałem Stathama nie jest najwyższych lotów, to kino mało wymagające a sam Statham porównywany jest przez krytyków do aktora jednej miny.
Foresta Whitakera nie znoszę ale jeśli już oglądam film z jego udziałem to oceniam film jako całość a nie po aktorze którego nie lubię, na to jest opcja oceny gry aktorskiej.
Osobiście odniosłam wrażenie że film jest dla Ciebie zły bo gra w nim Washington, jeśli się mylę to sorry. Tak to zrozumiałam :)

ocenił(a) film na 4
MeryKiero

To ja tak szybko, bo jestem na chwilę.
Statham gra właśnie jak na filmy akcji przystało, a nie robi jakieś intelektualne sztuczki, wywody, miny, udaje że myśl głęboka przeszywa całą jego anielską duszę pełną współczucia, troski i buntu przeciw złu, a ciążący od inteligencji mózg planuje działanie... A na koniec i tak wszystkich rozwala bezmyślnie jak Rambo :).
Ja dokładnie to mam na myśli - wiele potencjalnie dobrych filmów, z dobrą fabułą, scenariuszem - jest psutych przez zły dobór aktorów, którzy potrafią go skopać bezlitośnie tak jak w tym przypadku. "Skazani na Shawsang" - znów film skopany przez czarnych aktorów, którzy grali bez wyrazu, bez emocji, nie czuli bluesa zupełnie (wiem, wiem, jestem rasistą) ;)

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Ja przepraszam, że się znowu wtrącam, ale...no nie mogę się nie wtrącić czytając to:-)

Na początku tej dyskusji twierdziłeś, że kino akcji jest proste, żadnych nowości itd. Washingtona się czepiałeś, ponieważ jak twierdziłeś jest zbyt prosty. Tu Twoje słowa: "Niczego nie wnosi do kina swoją osobowością, bo ona jest bez wyrazu, a wygląd pospolity jak każdego murzyna z okładek męskich żurnali mody." Natomiast Stathama opisałeś jako aktora z pasją, łączy się z tym i wszechstronność. Tu kolejne Twoje słowa: "Tak, że lipa, bez porównania choćby do takich jak Jason Statham, którego grę ogląda się z ciekawością, bo facet ma do tego charakter i pasję (Washington schematyczny i nudny w aktorstwie, odstawiający do znudzenia brutalnego intelektualistę)"

Teraz natomiast twierdzisz zupełnie na odwrót;] MeryKiero stwierdził, że Statham gra w sposób prosty i schematyczny, określany jest aktorem jednej miny. Ty to potwierdzasz i na opak temu co twierdziłeś na początku - twierdzisz że Washington jest wszechstronny, gra w różnorodny sposób ( intelektualne sztuczki, wywody, miny, współczucie, troska, bunt, inteligencja, brutalność). Oto Twoje słowa;) "Statham gra właśnie jak na filmy akcji przystało, a nie robi jakieś intelektualne sztuczki, wywody, miny, udaje że myśl głęboka przeszywa całą jego anielską duszę pełną współczucia, troski i buntu przeciw złu, a ciążący od inteligencji mózg planuje działanie..."

To jak to jest??? Bo się trochę gubię w tych Twoich szczerych opiniach;]

Pozdrawiam;)

ocenił(a) film na 4
HimuraKenshin

Bo film akcji też może być dobrym filmem i mogę dać 10 "Pulp Fiction" czy "Kil Bill". Statham pasuje mi do tego kina (ale już nie Clooney), bo jest autentyczny w swej prostocie brutala, a jednocześnie wnosi coś nowego niż "mięśniaki" w... wyglądzie i zachowaniu. To aktor skupiony na swej prostej roli, a Washington gra te "intelektualne sztuczki, wywody, miny, współczucie, troska, bunt, inteligencja, brutalność" nie patrząc, czy to pasuje do roli którą gra, czy nie. Wszechstronność, ale nieudolna, raczej sztuczna, brak wyczucia aktorskiego. Nie czuję go, więc piszę, że to osobowość aktorska bez wyrazu.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

Trochę się plączesz w temacie i w tym co piszesz kolego:) No ale spoko, życzę miłych seansów.

ocenił(a) film na 8
mordachamordasinski

Za co nie cierpisz Denzela, za to, z jest na ten moment najlepszym aktorem w branzy ? Czy dlatego, ze jestes fanem tego hobbitowego gowna dla dzieciarni.

ocenił(a) film na 4
killafornia

Na takie głupoty nie odpowiadam.

ocenił(a) film na 8
mordachamordasinski

To się nazywa samo-masakra Panie Kolego. A tak już poważniej to zluzuj trochę i nie przekonuj wszystkich bo swoich nieomylnych sądów. Zwłaszcza, że tym razem według mnie się mylisz. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
mathew68

Sorry Kolego, ale "samo-masakra" to chyba do Washingtona, natomiast doskonale zdaję sobie sprawę z tego na co narażam się jego fanom, którzy tu zaatakowali mnie personalnie. Washington psuje wszystkie filmy, bo jest słabym aktorem i zdania nie zmienię.
Również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
mordachamordasinski

Nie masz racji. Słabe wyczucie filmowe :-)

ocenił(a) film na 9
florianf

Zgadza się, chłop nie ma racji plącze się w wypowiedziach i pluje jadem na forum zawzięcie, słabe

ocenił(a) film na 8
piotrzuu

Na przykład Człowiek w Ogniu, to jest pierwsza liga.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones