Lubię filmy z Denzel'em, ale ten film to kpina z inteligencji widza. Dziadek Denzel (pomijając momenty walki) porusza się jak 80-cio latek. Dodatkowo mamy tu połączenie Bonda z jakimś super-b (Flashem czy cóś tam). Absurdalna końcowa potyczka spowodowała, że mózg mi uciekł przez nos i musiałem gnoja szukać prawie godzinę. Nie polecam, szkoda czasu.