Film jest godny uwagi jednak pamiętam żołnierzy radzieckich z opowiadań starszych osób i to nie pozwala mi zapomnieć, iż ten film nie jest osadzony twardo w realiach tamtych czasów, jest za bardzo propagandowy. To dziecinnie idealizowany obraz żołnierzy Armii Czerwonej. Na pewno nie brakuje w nim wzruszających chwil i oddaje tragedie młodych ludzi idących na front. Jednak nie mogę zapomnieć żołnierza CA jako pijanego gwałciciela z 3 zegarkami na każdej ręce na kradzionym rowerze bo od naocznych świadków tamtych lat wiem że tacy ci żołnierze byli i to często.
Ależ ten film pokazuje tych, których szkoda, bo są młodzi, naiwni i niewinni. Niezależnie od polityki. W każdym społeczeństwie są świnie z 3 zegarkami na rękach i są tacy jak główny bohater filmu.
Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi trudno się z nią nie zgodzić. Tak ten film jest zdecydowanie o tej dobrej część красной армии.
Poza tym Czuchraj sam przeżył front i opisał realia na tyle odważnie, na ile był w stanie to zrobić. Gdyby spróbował pokazać "gwałcicieli z 3 zegarkami" skończyłby na stosie razem ze wszystkimi kopiami filmu. Albo spotkałby go los Askoldova.
Już za samą scenę przekupywania strażnika konserwą psy na nim wieszano.