Francisco Bernardes pracuje nad inscenizacją teatralną "Błazna", historycznej powieści Alexandre Herculano. Jej akcja rozgrywa się w XII wieku, kiedy rozgorzała walka o wyzwolenie spod panowania arabskiego, świadomość narodowa dopiero się kształtowała, a królestwo powstawało. Procesy te są komentowane - ze współczesnym dystansem - przez błazna, którego gra Francisco. Przywdziewa czarny smoking, podczas gdy reszta aktorów występuje w kostiumach. Należąc do grupy sfrustrowanych i rozgoryczonych intelektualistów zamierza wyemigrować do Ameryki. O decyzji Francisco przesądza zamordowanie jego przyjaciela, Joao, sympatyzującego z lewicą rewolucyjną. Ostatecznie rozstaje się z Ritą; ich miłość stopniowo wygasała już od dawna. Można śmiało zaryzykować twierdzenie, że "Błazen" reprezentuje nowy rozdział w kinie portugalskim. Przeszłość występuje w nim równocześnie z teraźniejszością, fakty mieszają się z fikcją. W przełomowych momentach historii Portugalii Morais dostrzegł podobieństwo do sytuacji obecnej swego kraju. Stąd wpisanie wątków współczesnych w kanwę powieści historycznej.