1202

Hej,

gdzie to obejrzałaś? Blu Ray ma premierę 31.05 a digitala nie da się kupić poza Stanami ;/ hmm

Na kablówce.

Szczególne wrażenie robią zdjęcia. Dawno nie widziałem dokumentu (nie licząc wszelkiej maści dokumentów przyrodniczych), którego najlepszym elementem byłyby perfekcyjne ujęcia kamery. Zazwyczaj w takich produkcjach twórcy skupiają się na przekazie informacji, których i tak jest zwykle za dużo i szybko wylecą z pamięci. Tutaj osiągnięto piękny złoty punkt. Podano minimalną, ale naprawdę wystarczającą ilość informacji, aby zrozumieć rozmach przedsięwzięcia i aby dowiedzieć się, jak to się odbyło, jednocześnie nie pomijając aspektu wizualnego. Naprawdę ładny dokument, aż oczy mogą się cieszyć.

Faktycznie, świetny dokument.
Obejrzałam ten, obejrzałam fabularny First Man, poczytałam artykuły i mam pełniejszy obraz.

Swoją drogą nachodzi mnie refleksja, czy gdyby nie zimna wojna na pewno jako ludzie obralibyśmy ten kierunek?
Program lotów załogowychna Księżyc dość szybko się skończył (3 lata później) i przez kolejne 50 lat nie było kontynuacji.
Jeśli nie ma kontynuacji to z historii ludzkości i logiki wynika, że albo jest to za wczesne dla całości ludzkości wydarzenie albo ślepa uliczka. Odbieram, że wiodącym powodem było jednak ludzkie ego.

Muza wspaniała faktycznie, a polecam Ci muzykę J.Hurwitza z First Man (jeśli nie widzialaś) zwłaszcza główny motyw z lądowania. Zauroczyłam się nim.
Kiedyś pomogłaś mi zaprzyjaźnić się z muzą Pambertona z The Counselor, dzięki Ci za to.
Pozdrawiam