PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747851}

Ania z Zielonego Wzgórza

Anne of Green Gables
5,7 1 927
ocen
5,7 10 1 1927
Ania z Zielonego Wzgórza
powrót do forum filmu Ania z Zielonego Wzgórza

Jako wielka fanka całej serii o Ani, jestem mocno zawiedziona. Wg mnie główny problem filmu to brak różnorodności i naturalności; cały czas miałam wrażenie, że oglądam animowaną bajkę dla młodszych dzieci. Przede wszystkim postaci są pozbawione indywidualnego charakteru (tak dokładnie opisanego w książkach), wszystkie utrzymane w podobnym tonie, przez co są bardzo płytkie i niewiarygodne. Niektórzy aktorzy fatalnie dobrani. Sceny są krótkie, poucinane, w żadnej nie można się dobrze "zaczepić". Zdjęcia krajobrazów wyglądają jak poprawione pocztówki, zresztą kadrów Avonlea jest zaledwie kilka, co nie daje widzowi możliwości poczucia atmosfery wioski. Ania, z nienaturalnym odcieniem czerwonego na głowie i namalowanymi czarnymi (!) piegami wygląda dosyć "lalkowo". Kilka faktów jest zmienionych nie wiadomo po co, wiele scen jest opuszczonych (również kilka postaci), za to dopisane zostały nowe, niekoniecznie potrzebne, jak np. żałosna próba wprowadzenia elementu komediowego kosztem postaci Mateusza na samym początku. Ogólnie mówiąc, wobec istnienia wersji z 1985, tę można sobie odpuścić. Nie rozumiem też, dlaczego nikt nie kwapi się do skończenia serii, począwszy od "Ani na Uniwersytecie", zamiast kręcić któryś raz to samo. Szczególnie czekam na DOBRĄ ekranizację "Rilli..." - jednej z najpiękniejszych książek jakie czytałam.

connie1_3

Niestety uważam że masz sporo racji .

Każda postać w książce miała swój unikalny charakter .

Ania fakt była romantyczką, ale jednocześnie miała, swój zadziorny często też wybuchowy charakter .

Mateusz - Był bardzo nieśmiałym człowiekiem , zwłaszcza wobec kobiet - Tutaj mi tego zabrakło .

Maryla - Miała swoje zasady panujące u niej w domu , i mogła wydawać się surowa - Jednak potrafiła kochać innych ludzi .

Niestety ale na próżno szukać tych cech charakteru, tak mocno kojarzonych z daną postacią w nowej wersji .

Uważam nadal że Ania z Megann Faloows to naprawdę wręcz idealna ekranizacja książki , i nawet późniejsze części mimo tego że nie są już tak wierne - uważam za wartę obejrzenia .

Ponieważ aktorzy posiadają charakter danej postaci , i aktorstwo nadal trzyma wysoki poziom .

buterfly

Sorki za błąd - oczywiście Megan Follows :)

buterfly

Prawda, że późniejsze części są utrzymane w klimacie pierwszego filmu, ale mnie denerwowało to, że są fantazją na temat książek, a ekranizacji całej serii brak. Jakby teraz nakręcili "Rillę...", Anię mogłaby dalej grać Megan Follows :)

connie1_3

Też chciałbym by nakręcili pozostałe części, ale niestety, Gilberta musiałby zagrać ktoś inny. Co do "Ani na uniwersytecie" to 2 część filmu jest połączeniem Ani z Avonlea, Ani na uniwersytecie i Ani z Szumiących Topoli. I choć film sam w sobie ma urok Ani, to jednak brakuje mi wielu scen z książki, zwłaszcza z 2 części - postaci pana Harrisona, Tadzia i Toli, pana Irvinga i Pawełka. Szkoda, że zdecydowali się na taki mix, bo 2 część książki zasługuje na osobny film.

adidos09

Tak! Nie ma też panny Lawendy, Chatki Ech, Ustronia Patty, małej Elżbiety...każdy film pierwszej części Ani jakoś może być wierny książce, potem scenariusz się rozjeżdża...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones