Podchodzilem do filmu sceptycznie,mialem nagrany juz od tygodni,ale nie moglem sie zebrac zeby (to cos) obejrzec.Uwazalem ze to kolejna jakas tam szmira.
Jakie bylo moje zaskoczenie (na korzysc) podczas ogladania,niby nic sie nie dzieje a emocje siegaja zenitu.
Tych ktorzy krytykuja mysl autora i szukaja jakiegos glebszego dna,przypominam,ze mamy do czynienia z fikcja,zdaje sie ze nawet w pewnym momencie jeden z bohaterow wspomnial Stephena Kinga.
Dokladnie takie same odnioslem wrazenia po obejzeniu tego filmu. Pozytywnie mnie rozczarował
Chyba panowie zakładacie tu jakieś kółko lokalnych żartownisiów. Nie doszukując się żadnej głębi i rozumiejąc film wzdłuż i wszerz - to była porażka. Czekałem jedynie z nadzieją, że zakończenie będzie choć w najmniejszym stopniu logiczne, a tu kolejne rozczarowanie. Dodam, że jedna z osób, z którymi to dzieło współczesnej kinematografii oglądałem, zasnęła, a druga stwierdziła, że znikający zamieniają się w śnieg... bez alkoholu radzę do tej produkcji nie podchodzić.
Już nawet film "Bankomat" http://www.filmweb.pl/film/Bankomat-2012-571829 bije tę szmirę na głowę.
może nie jest to dobry film, ale na pewno lepszy od tych wszystkich szmir z grupką nastolatków i psychopatycznym mordercą, albo te schematyczne nawiedzone domy. Najlepszy horror to to nie jest, ale przynajmniej oryginalny
z oryginalnością nawet nie zamierzam się kłócić, to z pewnością :)
Dlatego ten świat jest taki piękny, każdy może sobie coś innego wyciągnąć i wymyślić teorię.
Może o to chodzi? Widz ma bardzo szerokie pole do popisu jeśli chodzi wszelakie teorie spiskowe.