Lulek werbuję snajpera aby odwalił za niego czarną robote gdzie później zabija dziennikarza i ściąga w ten sposób uwagę na niego a logiczne, ze koles będzie pod obserwacją.
Lulek zabija dziennikarza praktycznie w ciemno bo nawet nie wiedział gdzie mieszka - nie upewniając sie , ze nie ma wokół kamer, kamer w windzie nie zmieniając tablic rejestracyjnych ...no właśnie - charakterystyczny stary Golf 2 Lulka jest znany nawet parkingowemu.
Teraz tak - snajper połyka bajke jak pelikan rybe w locie o tym , ze ten mu załatwi służbę w JW, awans etc i temat sie zamyka - czy w ten sposób chce sie pokazać, ze ten żołnierz jest upośledzony i nie myśli ?!
Kolejna sprawa - prokurator przyjeżdża do domu Lulka - to mnie juz rozbroiło.
Następna sprawa - samo miejsce oddania strzału - oczywiście hotel bez kamer albo z jedną kamerą ta na korytarzy zaslonieta po to aby sie nikt nie domyślił, ze jest ich conajmniej dwóch.
Błedów od groma - rozumiem, że to film ale niech to się jakoś trzyma kupy i tyłka bo czasami az w oczy raziło i uszy raziło.
Najlepszym kitem jest to jak zabija kobiete w domku strzałem w głowe i podpala domek. oczywiście sekcja i pogorzelisko nic nie wykazało i nikt wokól nie wiedział, kto tam mieszka. Cisza w temacie.
Lulek porusza sie niczym duch po mieście doklejajac sobie wąsa i jest nie do rozpoznania.