Tak, wiem, pierwszy nie był hitem, ale nie był też najgorszy. Miał mocne strony, głównie aktorów, którzy byli dobrze dobrani. Może zwalili trochę Dymitra i Lissę, ale Rose, Christian czy Mason byli idealni. I chętnie obejrzałabym kolejne części, nawet jeśli nie miałyby być na wyższym poziomie. Film był przyjemny, do pośmiania się, typowa komedia. Jestem fanką AV, bardzo lubię książki i chciałabym, żeby powstały kolejne filmy.
Teraz to już chyba po zawodach. Tyle czasu od premiery minęło, aktorzy mają inne zobowiązania... Coś ostatnio słyszałam, że są pomysły na serial na podstawie AV, ale nie wiem czy to dojdzie do skutku :)
Mam nadzieję, że nie. Patrząc na serial na podstawie DA, który również powstał dlatego, że po premierze pierwszy film okazał się nieopłacalny... Cóż, wolę już, żeby zostało tak jak jest, bo mogliby to jeszcze bardziej skrzywdzić :D
Jak na tak dobrą serie książek, film okazał się totalną klapą, nie mówiąc już o obsadzie, która nie pasowała do postaci. Nawet jak dla tych co nie czytali książek film był nieciekawy. Główna bohaterka była idealnie dobrana oraz Mason, ale to nie wystarczyło, żeby nawet dla tak dobrej serii oglądać kolejne części. Pomijając już fakt totalnej niezgodności z książką. Aż można tylko płakać. Mogę to tylko przyrównać do innej ekranizacji, która nie zepsuła, a wręcz była idealna i mówię tu o Intruzie Stephanie Meyer, polecam. Jest oczywiście żal, że nie będzie kontynuacji, ale czegoś takiego nie da się oglądać i dobrze, że nie kontynuują. Można co najwyżej oczekiwać, że ktoś inny się podejmie ekranizacji tych książek z większym sercem.