PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=646045}

Adwokat

The Counselor
5,2 39 182
oceny
5,2 10 1 39182
4,6 25
ocen krytyków
Adwokat
powrót do forum filmu Adwokat

ale tylko za to, że Cameron D. nie odpadła od szyby.

zbigniewgi

Jesli sie czegos nie rozumie, to nie znaczy, ze cos jest bez sensu albo o niczym. W tym filmie nie jest tak naprawde wazne komu oni wszyscy podpadli, tylko co sie dzieje z czlowiekiem, ktory nie ma kontaktu z rzeczywistoscia i mysli ze jest nietykalny i ze zawsze wszystko bedzie szlo po jego mysli. Chodzi o to, ze jesli robi sie zle rzeczy, to predzej czy pozniej fortuna, karma, życie czy po prostu dupek, ktory ma wieksza wladze niz ty, w koncu cie dopadnie i sprawiedliwosci stanie sie zadosc. A wtedy "żal nie ma zadnej wartosci, nic za niego nie kupisz", tylko smierc na ciebie czeka i "niewazne jest to, ze idziesz na dno, ale to kto tam za toba idzie" - cytaty z filmu. Jesli idziesz sam, to ok., ale jesli masz wrogow, to juz kiepsko. W tym filmie pokazane jest tez zderzenie dwoch swiatow - przestepczego i zycia w zgodzie z Dziesieciorgiem Przykazan - niebo a ziemia (a raczej niebo a pieklo...). Do tego - z tym zwiazana - jesli chodzi o seksualnosc bohaterow w tym filmie - poruszone są tu miedzy wierszami kwestie, ktore Freud (psychoanalityk) zawarl w swoich pracach, chodzi konkretnie o nerwice na tle seksualnym: jesli to, co robimy w łóżku nie ma na celu plodzenia potomstwa, to jest to odstepstwem od normalnosci i perwersją - tak wiec widzimy tutaj pewną prawidlowosc i ciekawostkę: Penélope Cruz niby normalna, wierząca dziewczyna, a jednak scena lozkowa, ktora pokazuje film na poczatku i potem, gdy Cameron Diaz pyta ją czy chodzi do spowiedzi, swiadczy o tym, ze postac Penélope Cruz nie jest osobą zdrową i prawą - i za to spotyka ją koniec taki jak widzielismy (zreszta na poczatku filmu w lozku mowi do tego calego adwokata, ze ją zrujnuje, co sie potem sprawdza). Jesli chodzi o sexualnosc Cameron Diaz, to widzimy, ze ona w ogole jest niezle porabana i wypaczona. Pomimo, ze pozornie udaje jej sie uciec od tego wszystkiego, to widzimy na koncu, ze jest czlowiekiem zgorzknialym i nieszczesliwym i ze zdaje sobie z tego sprawe - mowi, ze tylko zwierzeta pomimo tego, iz zabijają, maja nadal czyste serce, a co za tym idzie - zadnych zmartwien (i zdrowie psychiczne). A czlowiek ? Jesli postepuje w zyciu zle, zawsze bedzie go cos gryzlo. Myślę, że zeby zrozumiec wielowymiarowosc tego filmu, trzeba byc tez troche starszym. Ludziom do mniej wiecej 28 roku zycia wydaje sie, ze wszystko mogą i niczym sie nie przejmują. Ale niestety - z uplywem lat nasz sposob myslenia sie zmienia, czy tego chcemy czy nie. Dopiero po latach zdajemy sobie sprawe z naszych czynow. I co w tym filmie widac - skutki bywają opłakane - zabiją cie jak psa przy drodze, pomimo pieniedzy, samochodow, pieknych i inteligentnych kobiet i mężczyzn, ktorych masz lub mozesz miec - w ostatecznym rozrachunku to nic nie znaczy - nie to swiadczy o wartosci czlowieka, ale nasze czyny, ktore przewaznie odbierają nam zdrowie psychiczne/fizyczne w starszym wieku i NIE DAJĄ SPAĆ... Nieprzypadkiem pod koniec w tym meksykanskim barze pada stwierdzenie, ze sen to dobry pomysl - a wczesniej, gdy adwokat gada przez tel. z tym starszym facetem, ten mowi, ze gdyby mial czas, to by sie zdrzemnął. Dopiero pozniej - w starszym wieku czlowiek docenia wartosc swietego spokoju w zyciu i mozliwosc spokojnego snu. A spokojny sen jest dany zaskakująco niewielu osobom na swiecie. Ale dopiero okolo 30. czlowiek zaczyna zdawac sobie z tego sprawe. Ten film to przestroga dla mlodszych i stwierdzenie faktu dla starszych widzow.

brzask_8

Dzięki za twe mądre przemyślenia.

brzask_8

O dżizas!! Większych bzdur pod wątkiem tego filmu nie czytałam... MEGA nadinterpretacja i wmawianie Filmwebowcom Twoich własnych przekonań i doświadczeń. Każdy przed 28 rż? A cóż to za wytyczna? Chyba niewiele w życiu doświadczyłaś/-eś. Nie wiek wyznacza samoświadomość człowieka, ale przede wszystkim jego dojrzałość emocjonalna. A to jak już ma większy zw. z tzw. mądrością życiowa. Nie trzeba 28 lat, aby dojść do tych nad wyraz mądrych wniosków, o których piszesz. I nie trzeba 82, aby stwierdzić, że są to pierdoły, jeśli ktoś w tym wieku je za takie uzna. Masakra po prostu...
Gdzie Ty się tego naczytałeś/aś? Bo u Freuda to na pewno nie... Co tu ma Freud do tego?! Może jeszcze napisz, że pod ręcznikiem Diaz był ukryty minutnik, a "kobiecy wątek" wyraża kompleks Elektry...
Wizje X przykazań i nauki Kościoła katolickiego też jakieś masz sprzed stuleci... Wszyscy ludzie są grzeszni i do grzechu dążą, (trzymając się już cytatów, to powołam się na Pismo Św., któe mówi przecież, iż panem tego świata jest Demon, a nie Bóg - grzech jest wpisany w nasze życie) , Katolika (kogolwiek, jak Cruz) od człowieka niewierzącego (kogokolwiek, jak Diaz) może różnić jedynie to, że ten pierwszy ma świadomość konsekwencji grzechu i stara się trzymać nauki Chrystusa, aby stawać ię dobrym. To jest właśnie to, że tak wielu ludzi uważa, że Katolik = święty. (być może ty tak nie uważasz, ale ja Twoją wypowiedz tak odebrałam) .W tej scenie między Cruz, a Diaz wyraźnie jest pokazane zderzenie pewnych wartości, ale powiedziałabym raczej, że Diaz pokazuje tu ludzką, prawdziwą naturę człowieka. Jej relacja z Adwokatem jest dojrzała, w piekny sposób ukazana jest ich miłość, zaręczają się, biorą ślub. To nie jest seks z pierwszym lepszym. Oczywiście, cudzołóstwo to cudzołóstwo, ale w przypadku dojrzałych osób w takim układzie brak bliskości fizycznej byłby po prostu wypaczeniem. I to można by powiązać z wyparciem, nerwicą, whatever. Rozmowa Cruz i Diaz pokazuje, że ta pierwsza jest człowiekiem dążącym do dobra, dla której jest to ważny element życia. Dlaczego miałaby być chora??? I co obec tego znaczy "prawy" wg Ciebie? ?
(powołując się znów na Pismo Św. aż ciśnie mi się na usta cytat "Kto z was jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień".... )
Dlaczego uważasz, że główny bohater uważa, że jest nietykalny>?

mala.lwica

* "Diaz pokazuje tu ludzką, prawdziwą naturę człowieka"
sorry, o tę druga mi chodziło oczywiście, żonę Fassbendera

mala.lwica

1. Jak możesz twierdzić, że nie ma to nic wspólnego z Freudem ? Wniosek taki, że nie czytałaś "Wstępu do psychoanalizy". Jeśli nie czytałaś tej książki, a wypowiadasz się o tym, co ona zawiera, to jesteś niewiarygodnym człowiekiem i nie będę z tobą dyskutować. Wyjaśnię tylko podstawy:
2. Około 30. człowiekowi zmienia się sposób myślenia i wtedy zaczyna gorzej sypiać, jeśli ma nieczyste sumienie. Nie chodzi o zdawanie sobie sprawy ze swoich uczynków, bo zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, czy robimy źle czy dobrze. Dopiero około 30. życie człowieka zwalnia i człowiek zdaje sobie sprawę, że nie da rady wszystkiego od siebie odepchnąć i nie da rady uciec od siebie samego.
3. Ja nie nakręciłam tego filmu, zdaje się że większość osób tego nie zauważa, łącznie z tobą. Przedstawiłam tutaj tylko i wyłącznie interpretację filmu, która dla mnie, po zapoznaniu się z Freudem, jest bardzo czytelna.
Czy ja postępuję dobrze w życiu i czy się zgadzam ze wszystkim, co przekazuje ten film to już zupełnie inna bajka.
Zauważyłam, że wielu ludzi nie potrafi zrozumieć tego, z czym się nie zgadza. Tak się składa, ze ja rozumiem również to, co mi się nie podoba. To czysta psychologia + wiedza z tym związana.

brzask_8

Brawo! Gratulacje! Zatrzymałaś się na etapie "Wstępu do psychoanalizy", z której postulatów sam Freud wycofał się pod koniec życia. Radzę najpierw zapoznać się ze wszystkimi dziełami Freuda zanim znowu zaczniesz prawić swoje wielce przemyślane i kompletnie nielogiczne wnioski - jak widać już nie tylko odnośnie filmu, ale również mnie.

Ja xzauważyłam z kolei, że Ty imputujesz mi brak zrozumienia tego, o czym piszesz, wyłącznie dlatego, że uważam wszystkie Twoje wypowiedzi za jeden wielki stek bzdur.

Proponuję wychylić nos poza swój własny mały światek, ograniczony jedną starą książką napisaną przez ćpającego kokę i posuwającego swoje pacjentki gościa, który pragnął wstrząsnąć ówczesnym społeczeństwiem i być bożyszczem wdzięcznych mu - za odkrycie ich seksualności kobiet, dzięki czemu jego nabyty i skutecznie pielęgnowany narcyzm podbudowywał jego własne ego. Przeczytanie jednej książki nie czyni z ciebie specjalistki od podawania innym swojej interpretacji jako "bardzo czytelnej". Czytelne są erotyczne interpretacje snów przez tego psychoanalityka - i wyłącznie to, odnośnie Twoich wypowiedzi.

Kolejna Twoja równie mądra teza jakobym ja i inni Forumowicze nie zauwazyli, że nie nakręciłaś tego filmu jest równie wiarygodna, co poprzednie.

"To" nie jest czystą psychologią, a wiedzę w tym temacie masz żadną. Nie znikomą - żadną.

użytkownik usunięty
zbigniewgi

dobre :)

ocenił(a) film na 7
zbigniewgi

Byłby to ciekawy zwrot akcji :D

zbigniewgi

haha ;) padłam
film 'tragiczny'.. strasznie szkoda potencjału

zbigniewgi

Padłam! :-))))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones