Ciekawe jak by się oglądało film, gdyby się nie wiedziało, że Reeves będzie pracował dla Diabła we własnej osobie :) Rozumiem, dlaczego tak nazwali film i dlaczego w opisie tak podali (bez tego opis by wyglądał, jakby był to zwykły film o prawnikach), ale wydaje mi się, że zniszczyło to zagadkowość.