Świetna ekranizacja serii zaskakująco dobrych przygodówek. Czy się ten film spodoba komuś, kto
w nie jeszcze nie grał? To trudno mi ocenić. Na pewno się nie spodoba osobom, które
japońskich absurdów nie znoszą, bo od tych film wręcz kipi. Najlepsza jest widownia, która
dosłownie spada z krzeseł, kiedy główny bohater powie coś idiotycznego. Na to nawet twórcy gry
nie wpadli. Miałem na gębie uśmiech od ucha do ucha przez cały seans.
ja nie grałam, a filmem byłam po prostu zachwycona.
zatem - odpowiedź na Twoje pytanie brzmi TAK ;)
Ja też nie grałam, mój w nią gra i się jara tym filmem, i mówi "pokaże Ci chociaż początek", "wiem, ze Ci się nie spodoba" - bo jestem właśnie osobą nie do końca ogarniająca japońskie absurdy, i tu niespodzianka! Muszę przyznać, że film jest wyśmienity! Wciągający, na pewno obejrzę jeszcze nie raz. Gdyby zachodnie filmy na podstawie książek, gier etc tak wyglądały to by było coś :)
Potwierdzam - jest to JEDYNA najlepsza ekranizacja gry wedlug mnie. A wiele takowych widzialem. Jednak w grze publika rowniez spada z krzesel, gdy glowny bohater powie cos glupiego. Dla mnie 10/10 bez dwoch zdan. Ogladnalem 2 razy i bawilem sie podwojnie! Oby wiecej takich filmow. A kto nie gral w gre - niech nadrobi. Tam absurd, pokazany w filmie, rozdawany jest w ilosciach hurtowych.
Najlepszy film na postawie gry komputerowej (a właściwie na konsole) jaki widziałem. Panie Uwe Boll, zobacz Pan jak się kreci filmową adaptację gry !
Nie grałam w grę, ale film bardzo przypadł mi do gustu :) Na prawdę nieziemsko się uśmiałam przy tych wszystkich absurdach Naruhodo :) Narimiya genialnie wczuł się w tą rolę.
Nie gram, bo szkoda mi czasu. Film jednak bardzo mnie rozbawił. Potrafiłem wychwycić smaki typowe i dla mangi i dla gier. Ale najbardziej rozbawił mnie absurdalny humor, np. sprzataczka w biedniejszym sądzie, która sprząta podczas procesu. Przerywa sprzątanie w momencie zwycięstwa, by z wymęczoną miną sypać konfetti zrobine z grubo pociętych kartek :)