najlepszy zdecydowanie byl teddy-po prostu przeslodki! i ten odglos jak chodzil;p
W rzeczy samej - Teddy wymiata. :p . A tak na marginesie to ciekawe, kiedy takie misie będą na półkach sklepowych. Stary ze mnie koń, ale takiego pluszaka to bym z chęcią kupił.
wez nic nie mow,ja tez juz stara rura ale chcialabym takiego miec;p ale raczej nie predko sie doczekamy takiego teddy;ego z ful funkcjami,buuu
"Stary koń" i "stara rura"- przeurocze <3 ...Dla mnie misio też wymiatał :). A jak sobie brzuszek sam zszywał igłą i nitką, to myślałam tak: ojejciuńciu!(tu oczka mi się prawie szkliły), jak on dzielny i samodzielny.
zgadzam się Teddy bear był najlepszy;) Właśnie jestem po seansie, pierwszy raz widziałem ten film w HD, piekna sprawa:)