Erika jedzie na Alaskę, aby kupić pensjonat. Ostatecznie kupuje tylko batonik. Pensjonat pozostaje własnością jej byłego partnera, żyjącego w udanym związku z pompą paliwową. Bohaterka obiecuje sobie, że jeśli zrozumie, dlaczego Andy wybrał życie na Alasce z pompą, zje batonik. Jednak Andy nie zamierza niczego tłumaczyć, jest szczęśliwy i ma gdzieś Erikę i jej związek z batonikiem. W tej sytuacji kobieta łamie obietnicę, zjada waniliowego partnera i godzi się z samotnością.