Widać ogromny budżet. Fakt, fabuły nie ma, ale sceny są w dechę. I muzyka także. Mało osób wytrzyma to tempo. Jestem pod wrażeniem.
Film jest dosyć głęboki - pewne cytaty dają do myślenia - np. po śmierci dusza wchodzi w ciało. To prawda. Symbolicznie trzeba umrzeć za życia, aby odrodzić się dla duszy. Kolejnym ciekawym cytatem jest to, ze ten świat to wieczna pętla karmiczna. Film ma drugie dno. Trzeba stać się nikim aby odzyskać siebie - zwalczyć ego i program wgrany podczas wychowania, socjalizacji - to także jest motywem "Gry o tron". Ogólnie uduchowiony film wbrew pozorom.