Książki nie czytałam, bo początek strasznie mnie zmęczył. Na film się wybrałam wczoraj, bo lubię chodzić do kina, a w moim miasteczku tylko to grają przez weekend. I co mogę napisać??? Film dla ludzi płytkich, zachłyśniętych blichtrem i pieniędzmi. Było kilka scen, podczas których widownia się zaśmiała, bo niby humor, ale w typie właśnie ludzi, o których przed chwilą napisałam.