PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=842452}
3,5 107 760
ocen
3,5 10 1 107760
1,8 32
oceny krytyków
365 dni
powrót do forum filmu 365 dni

Aha

ocenił(a) film na 6

Słabe jest to że ludzie jeszcze nie obejrzeli a już uważają to za gniot. Ja ocenię jak to obejrzę. Nie chcesz nie oglądaj nikt ci nie każe. A jak już słyszę że bez obejrzenia niektórzy dają 1 to jest po prostu żałosne. Jak ktoś nie lubi np Marvela to nie ogląda a nie na siłę się wpiernicza i rozdaje 1 bo tak mu się nudzi xd zresztą kurde wiadomo że to będzie film raczej do spędzenia miłego czasu a nie jakieś poważne kino. Nie dajmy się zwariować

XxInvinciblexX

zgadzam się. wszyscy jada po tym filmie, każdy ma swoje zdanie na ten temat. ale nie oceniajmy się nawzajem, jeśli komuś się spodoba.
jednym się spodoba drugim nie. przeczytałam wszystkie 3 części książki. ostatnia część nie podobała mi się. ale podkreślam to moje zdanie.
Natomiast porównując ten film ze wszystkimi częściami Greya to w 365 dni ( tylko oglądając zwiastuny) przynajmniej aktorzy grający głównych bohaterów "dają radę" a nie jak w GREY-U kwadratowa gra.
podoba się ok. nie podoba się tez ok.

XxInvinciblexX

aaa i aproppo oceniania ostatnio zostałam nazwano w komentarzu "Lambadziarą" bo oceniłam pozytywnie grę aktorską głównych bohaterów w 365 dni. każdy ma prawo mieć swoje zdanie. ale pamiętajmy w internecie nikt nie jest anonimowy szanujmy się !

XxInvinciblexX

bo to zazdrośni frustraci, któym sie wydaje ze w sieci są wielcy bo jadą po znanych, wiec im dorównują. Żałość.

ocenił(a) film na 6
XxInvinciblexX

Komentarz w sedno! Największa żenada to oceniać coś jeśli się nie oglądało... albo jeszcze mówić innym żeby wybrali inny film bo na ten szkoda kasy, no kurde jak ktoś chce niech idzie do kina na co mu się podoba i niech sam oceni potem czy było warto a nie mówić innym na co mają wydawać swoje pieniądze.. jak się przejedzie na tym filmie to przynajmniej będzie wiedział dlaczego bo obejrzał a nie bazował na czyichś słowach. Każdy ma inny gust i co jednemu się nie widzi innemu może się spodobać. O gustach się nie dyskutuje takie moje zdanie.

ocenił(a) film na 1
tenisistka1

Obejrzałem, totalna żenada, zmarnowanie czasu, sceny żywcem wyszarpane z Greya.. W porno bywa lepsza fabuła i lepsze sceny erotyczne.

ocenił(a) film na 6
pikaros34

jak obejrze to wypowiem się na ten temat, bo bez tego ciężko mi się odnieść do twoich słów

ocenił(a) film na 1
tenisistka1

to ile minut muszę obejrzeć tego filmu bym mógł wg ciebie wystawić 1?

XxInvinciblexX

Uwielbiam, jak pojawia się taki komentarz, a po nim, w odpowiedziach, jechanie po osobach które ten film krytykują. Zazdrośni frustraci <3
Raczej załamany psycholog, pracujący w kraju gdzie wedle danych GUS (które i tak są optymistyczne) 95% ofiar gwałtów nie zgłasza ich na policję, głównie ze strachu, a sznasa na złapanie sprawy to może z 15%. W kraju, gdzie olbrzymi procent przemocy domowej jest w rodzinach policjantów, którzy przecież przyjmują zgłoszenia o gwałtach czy przemocy. Psycholog, słuchający o molestowanych dzieciach, których rodzice im nie uwierzyli, ofiarach przemocy domowej, dokładnie takiej jak bohaterka powyższego filmu, a na deser czytając komentarze od fanów tego filmu czy książki, mówiące że gwałt to nie gwałt.
I to, że taki film, w takich realiach, wyszedł, przyjął się i do tego z reklamą o "rozbudzeniu seksualności polek" (bo naprawdę polki potrzebują do rozwoju swojej seksualności filmu z niezdrową relacją opartej o przemoc i gwałty) jest czymś nad czym naprawdę chcę płakać, bo z ofiarami również takiej kultury, w różnym wieku, spotykam się na codzień. Pozostanę jednak przy czystym przerażeniu i soczystym przekleństwie słuchając kolejnych historii dosłownie zniszczonego życia, gdzie bliscy nawet nie chcieli uwierzyć ofierze.

Itanagrama

Nie te czasy, dziś w liberalno-feministycznym świecie każdy wierzy kobiecie i może sobie oskarżać z nudów każdego kogo chce, a to gość ma udowodnić, że jej nie zgwałcił. Te 95% niezgłaszanych gwałtów to się urodziło w głowach feministek, bo skoro nie były zgłoszone to nie ma takiej ewidencji i śmiało można sobie założyć bazując na takiej logice, że każda kobieta na świecie jest gwałcona 15x dziennie 7 dni w tygodniu 365 dni w roku ale tego nie zgłasza, bo się boi hahahahaahaha
Najśmieszniejsze są Panie którym się po 10-20 latach przypomina, że jakiś nadziany kasą koleś zgwałcił w ciemnym zakątku, ciemnego pokoju, ciemnej nocy, a że #MeToo to wiadomo - WINNY NIECH PŁACI. Teraz słynna sprawa Johnnego Deepa, którego panna oskarżyła o przemoc domową, oj wiadra pomyj całego Hollywood się wylało na biednego aktora ZWYRODNIALEC, DRAMAT KOBIETY-OFIARY. Kiedy jednak on i jego znajomi pokazali nagrania kiedy to jego panna startowała z łapami + rzucała w niego czym popadnie w napadach szału do czego sama się przyznała i odwołała swoje oskarżenia to nagle "he he no jak to tak, dał się kobiecie pobić he he co za mięczak, śmieszna sprawa, nie ma o czym gadać".
PS. Ten film nie tworzy sztucznej kreacji tylko ODPOWIADA NA ZAPOTRZEBOWANIE RYNKU - tak samo jak wszystkie części Greya. Po prostu Grażynki i Karynki fantazjują o byciu sponiewieranymi przez przystojnego łobuza i zostawiają ślad ślimaka na fotelu w kinie, kiedy oglądają kiedy Pan "kwadratowa szczęka z kratą na brzuchu i dużą bagietą" gwałci sobie Panią z którą mogą się utożsamiać w prywatnym samolocie albo jachcie za 20 mln EUR.

ocenił(a) film na 1
JeffStruecker

Emm wiesz, że nie każdy kto został zgwałcony chce o tym mówić? Dla niektórych osób to jest po prostu ciężkie i nie radzą sobie. Gwałt nie jest niczym przyjemnym i nie każdy ma odwagę trąbic na lewo i prawo, że został zgwałcony. Ponad to jak widzisz praktycznie każdą sprawę da się wyjaśnić. Od tego jest medycyna, badania, sąd, wszelkiego rodzaju kamery i wiele innych czynników po to aby ustalić czy do gwałtu doszło czy nie. A jeżeli kogoś interesuje i bardzo podnieca temat gwałtu i tak mu się podoba że z tego co mi wiadomo w pierwszych minutach filmu bohaterka została zgwałcona w samolocie. To proszę bardzo. Zawsze można ubrać się wzywająco iść do klubu nocnego czy do podejrzanych miejsc w mieście i śmiało prosić się o takie traktowanie. Przecież wam to się podoba, tak?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
JeffStruecker

Dawno nie spotkałam osoby która tak bardzo nie czyta ze zrozumieniem, nie potrafi uzasadnić swojej opinii, ignoruje fakty, nie obchodzi ją cudze życie i bezpieczeństwo. Naprawdę dawno.
Przedstawiłam twarde dane, które mogę przedstawiać dalej. Ja je mam, mam czym potwierdzić, mam badania czy ludzie historie które zostały mi opowiedziane. Jestem psychologiem. Pracuję z ofiarami, które teksty takie jak ty też słyszały. Postaraj się bardziej i udowodnij że coś wiesz, szczególnie na temat który się wypowiadasz, skoro nawet nie wiesz ile rocznie się uniewinnia za fałszywe oskarżenia.

Itanagrama

Przepraszam ale prawda jest niezgodna z regulaminem, tak samo usunięto wiadomość z MSNBC dotyczący badań nad ofiarami gwałtów, gdzie 98% w ankiecie zaznaczyło, że miało orgazm i teraz trzeba grzebać w jakiś archiwalnych publikach Uniwersytetu Stanforda heh

Mnie tam opowieści mitomanek średnio obchodzą, także ten... :)
Mój znajomy Ahmed mówi, że u niego w Emiratach uniewinnia się 99,9% mężczyzn od fałszywych oskarżeń o gwałt - wnioski sama wyciągnij :)
PS. Gdyby laski nie lubiły tego sportu to by tak chętnie BDSMu Greya i innych makaroniarzy gangsterów nie oglądały z zapartym tchem, także te gwałty z traumą, wizytacją u psychologia itp. są kiedy można wyciągnąć $$$ od gościa, jeśli nie to tylko szybki prysznic + mycie ząbków, bo na 8mą do pracy trzeba wstać, a rano uśmiech i kawka z koleżankami :) No i 95% niczego nie zgłasza, bo i co tu zgłaszać - zwykła przygoda :)

Daniel Cysarz, psycholog kliniczny:
". Według badań, to właśnie gwałt jest jednym z ulubionych motywów fantazjujących kobiet. Naukowcy twierdzą, iż fantazja o gwałcie oznacza, że kobieta ma poczucie winy wobec swoich pożądań i w ten sposób uwalnia się od niej, trochę na zasadzie: on mnie zgwałcił, ja tego nie chciałam. Właściwego sensu tej fantazji można doszukiwać się w pragnieniu silnego i władczego kochanka."

" historia Teda Bundy’ego, seryjnego mordercy, gwałciciela i nekrofila, który przyznał się do 30 zabójstw w USA popełnionych w latach 1974–1978. Podczas procesu sala sądowa była wypełniona po brzegi kobietami wspierającymi przestępcę"

"Mariusz Trynkiewicz, zabójca czterech chłopców, jest żonaty. Wziął ślub w ośrodku psychiatrii w Gostyninie, gdzie trafił po odbyciu kary 25 lat więzienia za poczwórne morderstwo. Kim jest Anna? Z reportażu wynika, że ma 37 lat, 16-letnią córkę Kasię, pracuje w dużej korporacji."

"Richard Ramirez nie był ani szczególnie inteligentny, ani przystojny. Ci, którzy przeżyli ataki, opisywali go jako chudego Latynosa, z tłustymi, czarnymi włosami i gnijącymi zębami.
Podczas napadów Ramirez zmuszał swoje ofiary do deklarowania miłości do szatana (sam też twierdził, że kocha diabła). W sumie w ciągu zaledwie 14 miesięcy na swoim koncie miał 13 zabójstw, pięć usiłowań, dziewięć gwałtów, trzy czyny lubieżne na dzieciach i dwa porwania. Poza tym dopuszczał się w tym czasie także sodomii, napadów rabunkowych i kradzieży z włamaniem.

Doreen Lioy - kobiety posiadającej dyplom magistra literatury oraz iloraz inteligencji 152 IQ. Doreen bojąc się, że Ramirez będzie źle traktowany, zaczęła pisać do niego listy, a następnie umawiać się na widzenia.

Po trzecim spotkaniu Doreen bez wahania przyjęła oświadczyny. Jeszcze przed ślubem okazało się, że "Nocny Łowca" miał całe rzesze "fanek", które odwiedzały go w więzieniu - co tydzień wizytę składało mu od ośmiu do dziesięciu kobiet. Jedna z nich - 23-letnia rozwódka z dwojgiem dzieci - odwiedziła go co najmniej 150 razy."

"Kenneth Bianchi i jego kuzyn Angelo Buno znani są jako "Dusiciele z Hillside". Razem zamordowali 10 kobiet w Los Angeles, Bianchi samodzielnie jeszcze dwie w innym mieście.
Swoje ofiary zwabiali do samochodu podając się za policjantów w cywilu. Wywozili je do mieszkania Buno, gdzie kobiety przez wiele godzin były gwałcone i torturowane. Uśmiercali je poprzez uduszenie. Następnie ciała wyrzucali na wysypiska lub w odludne miejsca.
Chora osobowość Bianchi'ego była źródłem fascynacji wielu kobiet, z którymi korespondował siedząc w więzieniu. Szczególnie zauroczona mordercą była Veronica Compton. Z nią też wkrótce nawiązał bliższą znajomość."

No i cyk dwójeczka - takie tam ciekawostki ze świata :)

JeffStruecker

Ciekawa jestem, czy ty masz jakąś misję udowodnienia czegoś komuś, że tak usilnie próbujesz wmówić innym, że "baby leco na badboi" ?

BloodyMassacre

Właśnie tak się czuję, kiedy przychodzi dyskutować o oczywistych sprawach, a dookoła sami kretyni -> https://youtu.be/fJIjoE27F-Q
PS. Kolejna tajemnica Poliszynela - laski lecą na patusów, odkrycie tysiąclecia, niemożliwe, niewiarygodne, przecież to nie może być prawda... W tym samym czasie na YT każda jedna "influencerka" ma filmiki ze Story Time w klimacie: "mój ex próbował mnie zabić" "mój ex handlował narkotykami" "mój ex mnie pobił" itp. itd.

JeffStruecker

Marnujesz czas siejąc niepotrzebne plotki.
I to ma być dowód? Dlaczego na siłę szukasz kobiet, które lecą na badboi, by udowodnić, że każda leci na badboi, pomijając te, które z badbojami się nie zadają i unikają?

Już nie pierwszy raz (a pierwszy raz na filmwebie, myślałam, że to portal na poziomie, a widzę jest pełen idiotów i trolli) widzę jak jakiś frustrat bez wiedzy próbuje sprzedawać jakieś chore teorie.

Nie wiem czemu, żaden z nich nie twierdzi że "jakaś część kobiet leci na badboi" tylko uparcie powtarzają kłamstwo, że "każda". A przecież nie wszystkie lecą.

Czemu zakłamujecie rzeczywistość? Czemu zatruwacie normalnym kobietom życie w sieci i robicie z nich jakieś degeneratki?

Ja nie lecę na badboi, znam kilka kobiet które też nie lecą (i takie które lecą, też znam), preferuję inteligencję nad brutalną siłę oraz empatię zamiast przemocy, i dla mnie sianie kłamliwej propagandy jest szkodliwe dla obu płci i poniżej poziomu.

Wystarczy zmienić narrację - zamiast pisać, że WSZYSTKIE, napisz, że CZĘŚĆ i wystarczy, czy to takie trudne?

JeffStruecker

Nie mówiąc o tym, że jak ktoś nie zgadza się z tym co piszesz, to zaraz nazywasz go kretynem. Każdy ma inne doświadczenia, i są panowie, którzy też spotkali kobiety nie lecące na badboi.

BloodyMassacre

Oks na łobuzów nie lecisz Ty i tam nikt z Twojego otoczenia - OCZYWIŚCIE - poza tym 99,9% leci na patusów :) Ten sam mechanizm jakby powiedzieć, że ludzie są chciwi - oczywiście zaraz znajdzie się komiczne grono hipokrytów, którzy uznaliby to za krzywdzące, BO MY JESTEŚMY INNI heh.
Gdybym napisał, że część lasek leci na łobuzów wskazywałoby to na mniejszą połowę, a jest odwrotnie.
PS. Nie no kretynem nazywam tylko tego dzbana wege-feministę co ma avatar z Ojca Chrzestnego, a jest atifofcem :)

JeffStruecker

Ależ połowy są równe, więc nie mogłoby wskazywać ani mniejszej ani większej połowy.

Wystarczy napisać "część kobiet preferuje badboi, a część nie". "Pewien procent gustuje w badbojach a inny nie". Poza tym trzeba wiedzieć, co znaczy "lecieć na badboi". Czy lecą one na każdego, czy na kilku, którzy są wyjątkami u danej kobiety, bo reszta jej crush to zwykli normalni faceci? Czy mówimy o typowym patusie chlejusie, czy może o panu szefu z biura, który zarabia kokosy, nie bije, nie pije, ale rządzi w filmie twardą ręką i nie zawaha się zwolnić kogoś mało wydajnego nawet gdy jego rodzina przymiera głodem? I czy jest to pożądanie takich facetów na ament, że tylko taki a nie inny, czy może jednak być to jako odskocznia, bo może dana kobieta zarówno gustować w normalnych kolesiach, jak i bad boyach, i który pierwszy do niej podbije - ten lepszy?

BloodyMassacre

Napisałem, że 99,9% leci na bad boyów czyli logiczne, że 0,1% nie leci - za ciężka matematyka dla Ciebie czy jak? No tak, kobiety i matematyka to nie może się udać.
Lecą na bad boyów wedle możliwości, laska 9/10 liczy na gangusa z Pruszkowa, a taka 7/10 to już bardziej celuje w pijaka / ćpuna, bo wie, że gangus to dla niej za wysokie progi. Niestety patusów jest mało i nie dla każdej starczy, większość zaliczy tylko kilkanaście "przygód" w młodości które będą wspominać kiedy już się roztyją u boku jakiegoś przeciętnego nudnego tatuśka, który nawet nie zdradzi ani nie uderzy.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_LRptGLgiISa8MBskBntEWAcLnbzcHweN.jpg - a tutaj zdjęcie internetowego pijaka który za 10 PLN rzygał do wiadra, bił swoją ex i uprawiał z nią seks przed kamerką z jego nową dziewczyną :)
https://i.ytimg.com/vi/0ziNwwp8y0o/sddefault.jpg#404_is_fine
https://i.pinimg.com/originals/8d/6c/18/8d6c1847a8f73b02c47fc0201e539571.jpg - tutaj nasz łobuziak ze swoją ex

No i deserek czyli życie łobuza -> https://youtu.be/aq1cLlpQuUY

ocenił(a) film na 1
XxInvinciblexX

słabe, jest to że nie grzeszysz intelektem :) Nie trzeba wąchać gó..., żeby wiedzieć że śmierdzi:)

askot28

Ale nie należy oceniać, jeśli się nie obejrzało. Komentarz "to pewnie gó..., nie obejrzę" - czemu nie. Ocena jednak jest ZA COŚ SPRAWDZONEGO, a nie za to, że sobie coś wyobrażasz po samym zapachu.

askot28

gówno czuć z kilometra, bo jest bezosobowe tak jak twoje konto zalozone wczoraj zeby potrolowac. Film się podoba i żaden zakompleksiony trol tego nie zmieni

darius_kola

Żyjemy w kraju, gdzie disco polo jest jednym z najpopularniejszych gatunków muzycznych, a kabarety z żartami sprzed 50 lat święcą triumfy i doprowadzają ludzi do eksplozji śmiechu. Oczywiście, że film się podoba pewnej grupie osób, ale to w tym przypadku świadczy bardziej o głupocie ludzi, niż o poziomie tego widowiska.

marczak_bartek

nie do konca tak jest. Jak oglądam po robocie Swiat wg Kiepskich to nie dlatego ze to wybitne dzieło, tylko dlatego ze chce się zrestartować przy pastiżu. Czyli szukam mało wymagającej rozrywki.

ocenił(a) film na 3
darius_kola

Świet wg Kiepskich to przynajmniej świadomy kicz. Lepsze to niż żenujące kabarety

XxInvinciblexX

poszedłem sobie w ramach eksperymentu socjologicznego, hehe no bo skoro film na starcie miał ocene 3 to musieliby wyświetlić czarną plansze zeby było tak samo lub gorzej. Daje solidną 6 za odwagę i za otworzenie gatunku. Grey też nie był znakomity a tu na plus ze dodatkowo pojawił się wątek gangsterski co dodało pikanterii. Minus dla mnie sztywna gra Massimo, ale za to przemawia do mnie naturalność i pewien magnetyzm głównej aktorki. Ktoś zarzuca ze nie jest to aktorka,ludzie ona gra od lat na deskach teatrów w Europie. Doczytajcie zanim hejtujecie już osobę bo to, że jedziecie po filmie , Wasza sprawa i opinia. Ale nie warto krzywdzić człowieka. Film polecam, dałem mocne 6.

ocenił(a) film na 7
Kinomaniakwarszawski

Brawo,a już straciłam nadzieję że na Filmweb są inteligenci ludzie...

XxInvinciblexX

2,0 - Średnia ocena (7 krytyków)

ocenił(a) film na 7
Parnassus

Krytyków? Dobry żart, czyta jeszcze ktoś te ich sfrustowane wypocuny?

eska123120

Oczywiscie, ze tak. Powinno sie brac pod uwage oceny krytykow, bo sa one najrzetelniejsze.
Pozdrawiam i zycze milej lektury.

ocenił(a) film na 7
Parnassus

Ty tak na poważnie?

eska123120

Oczywiscie, ze tak. Maja pod tym wzgledem wyksztalcenie, wiec ich opinia nie rowna sie, z opinia zwyklych uzytkownikow.
Pozdrawiam i zapraszam do lektury.

ocenił(a) film na 7
Parnassus

A nie przyszło ci do głowy że większość ,, krytyków''jest opłacana przez producentów? Może już czas zacząć myśleć samodzielnie... Pozdrawiam

eska123120

Nie widzialem, jeszcze, zeby jakis pazdzierz byl wychwalany przez krytykow, bo straciliby oni na realnosci.
A po drugie primo, czy uwazasz, ze sugerujac sie czyjas ocena, jestem jej w 100% oddany?
To, ze oceny krytykow maja dla mnie jakas wartosc, nie oznacza, ze wplyna na moja ostateczna ocene.
Jednakze, sa wartosciowe, bo wiem czego moge sie spodziewac.
Aczkolwiek filmy jak "365 dni", raczej z gory skazane sa na slabe recenzje/opinie/oceny, z racji powielania schematow, ktore byly juz w kinie klepane po wielokroc razy.

Pozdrawiam i zycze milej nocki.

ocenił(a) film na 1
Parnassus

Obejrzałem wczoraj, masakra. Jak trzeba mieć zniszczony mózg chemikaliami, aby dotrwać do końca tego filmu?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones