Tragedia... Książkę czytałam i podobała mi się, ale o ile pierwsza część była taka sobie, tak ta jest tragiczna... Zero fabuły, zero emocji, nic z niczego nie wynika. Osoba, która nie czytała książki kompletnie nie zrozumie motywów postępowania głównej bohaterki... Film bardziej przypomina teledysk, w kółko są piosenki, a dialogów jak na lekarstwo... Mimo, iż scen seksu jest trochę i są niezłe, to przez całokształt w ogóle nie pozwalają poczuć jakichkolwiek emocji... Nie umiem znaleźć żadnego pozytywnego elementu tego filmu... Nawet Lamparska średnio mi się podobała w tej części...