W porównaniu do 1 jest okrutny - akcja zaczyna sie dopiero w 50 minucie, Wczesniej mamy jakies melodramat (oprocz pierwszej sceny), kiepski motyw z ta matka (jak przezyla, jak sie znalazla w swojej chacie?) i malo zarazonych a wiecej surwiwalu niedobitkow, w jedynce to bylo jakos zrownowazone. no i zero klimatu, tylko muza mi sie podobala.