Wizualnie ten film to klasa światowa, a nawet mistrzowska, bo tak dobrej pracy kamery nie widziałem w żadnym filmie. Godzina ujęcia i żadnego zachwiania kamery? Genialna robota.
Szkoda tylko, że reszta wyszła dosyć średniawo. Pomiędzy naszymi bohaterami nie czuć żadnej chemii (choć wczuwanie się w rolę przez godzinę nie było łatwe, więc na to mogę przymknąć oko), a dziwne momenty w stylu Niemiec, który nie potrafi strzelić z dziesięciu metrów lub oddział Szkopów rozsiany po całym mieście zamiast być gdzieś w pobliżu nie dawają mi spokoju.
Dla samych efektów wizualnych można się do kina wybrać, ale to nie jest dzieło, którego oczekiwałem.