Według mnie trzeba kilka razy obejrzeć ten film, aby go dobrze zrozumieć. Problem polega na tym, że nie mam ochoty oglądać go kolejny raz... Dlaczego? Po opisie i zwiastunie spodziewałam się ckliwej historii o ojcu pragnącym odnaleźć sposób, aby skontaktować się ze zmarłą córką, który trafia do dziwnego, nawiedzonego pokoju i próbuje rozwikłać tajemnice, zamiast tego dostałam historię pisarza szukającego interesującego materiału do książki. Moim zdaniem zmarnowany potencjał filmu.