Własnie napisów też nie widzę. Może kogoś złapać, żeby przetłumaczył? :)
W prawdzie z moim ang. nie jest tak źle, ale czy aby na pewno na tyle dobrze by film oglądać?
Oglądałam film. Powiem, że jest interesujący. Trudno mi powiedzieć coś ponad to, że to typowe kino niezależne z niskim budżetem, ale bardzo ciekawym scenariuszem.
Drogi kilkorga osób które wcześniej się nie znają zbiegają się w pewnym punkcie jednej nocy. Ksiądz który utracił wiarę, striptizerka, dwóch klaunów, raper i jego dziewczyna oraz prywatny detektyw i jego synek. Synek detektywa jest chory i potrzebuje jakiegoś przeszczepu. Znajduje się dawca, ale ucieka - dosłownie - grabarzowi z pod łopaty. Cała banda rusza w miasto by go odnaleźć. Ktoś przy okazji próbuje zrobić interes życia, komuś wymyka się tajemnica, ktoś poznaje trudną prawdę.
Naprawdę warto. Chwilami drażni "surowość" kamery.