Choć to porównanie było by krzywdzące dla każdego filmu tego typu, bo ciężko zbliżyć się do poziomu P.T. Andersona. Ale film ogląda się całkiem przyjemnie. Miejscami trochę zbyt naiwny i pretensjonalny. Niektórych może razić realizacja filmu, surowość obrazu. W obsadzie znalazło się kilka, mniej lub bardziej, znanych nazwisk - Peter Stormare, David Proval, Peter Dinklage, Steve Buscemi, Sam Rockwell, Danny Trejo, Edward Bunker (dwóch ostatnich w krótkim epizodzie). Gra aktorów dobra, bez fajerwerków, ale nie sprawiają, że człowiek chce wyłączyć telewizor. Gdyby tak za ten scenariusz zabrał się lepszy reżyser... Koniec końców - niezły film.
Co za idiota dodawał opis - "na niebie pojawia się 13 księżyców, spotykają się razem. Kto potrafi rozwikłać tajemnicę 13 księżyców?". W filmie nie ma żadnych 13 księżyców. Jeden z policjantów mówi, że szykuje się noc trzynastu księżyców i wyjaśnia, że jego matka kiedyś tak mówiła gdy zapowiadało się na długą noc pełną problemów. I taka też noc spotyka bohaterów filmu.
Generalnie potwierdzam:)
Dosyć niezła obsada jak na dzień dzisiejszy. Obraz jest z przed 15 lat więc, może nie wszyscy wtedy byli tak znanymi aktorami i zdecydowali się na grę w tym filmie. Realizacja "taka se" zwłaszcza kamera pozostawia wiele do życzenia.
A opis na filmwebie naprawdę z dupy przez baaaardzo wielkie D...