PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=342514}

11 września: Niewygodne fakty

Loose Change 2nd Edition
7,4 5 803
oceny
7,4 10 1 5803
11 września: Niewygodne fakty
powrót do forum filmu 11 września: Niewygodne fakty

Jak odpowiecie na to że NORAD w całej swojej historii od 1958 roku zawiódł tylko 4 razy i to
właśnie 11 Września.

Jak odpowiecie na to że Bush po tym jak otrzymaniu informacji że drugi samolot własnie
uderzył w WTC, nie zareagował i nadal przez godzinę słuchał bajeczki o kaczce ? Dlaczego
spokojnie czekał zamiast wydać rozkazy obronie powietrznej ?

Na 6 tygodni przez 11 września Lary Silverstein podpisuję umowę najmu World Trade Center
na okres 99 lat i następnie wykupuję polisę ubezpieczeniową ze specjalnym uwzględnieniem
"Aktu Terroryzmu". Jak myślicie zbieg okoliczności ?

Dalej

Dlaczego Terroryści zawrócili nad Pentagonem tylko po to żeby uderzyć w części Pentagonu
która akurat była remontowana ? Dlaczego nie skierowali samolotu po prostu w dół uderzając
w jaką kolwiek cześć Pentagonu ? Czyżby Terrorystom zależało na tym żeby USA podniosło
jak najmniejsze straty ?

Dlaczego wymiary Boeinga nie pasują do dziury w ścianie Pentagonu ?

Dalej

Dlaczego śledztwo dotyczące WTC rozpoczeło się ponad rok po zamachach ? Dla
porownania śledztwo po zatonięciu Ttianica rozpoczęto 6 dni po katastrofie. I dlaczego budżet
wynosił tylko 14 mln euro ?

Dla porównania afera z Clintonem i jego kobietą do towarzystwa miało budżet 40 mln.


Zgodnie z oficjalną teorią naleśnikową, górne piętra opadły na te poniżej powodując zawalenie
się WTC. Tylko dlaczego teoria nie wyjaśnia co się stało z rdzeniem budynku, ogień mógł
osłabić rdzeń tylko tam gdzie uderzyły samoloty. Tak więc piętra zawalają się ale ogromne
masywne kolumny stoją. Pytanie brzmi co się stało z rdzeniem budynku nr 1, 2 i 7.

Ale nawet nikt nie próbował nam tego wyjaśnić, bo myśleli że będziemy na tyle głupi żeby o to
nie zapytać i nie mylili się.

Zawalenie się budynku do fundamentów jest możliwe jedynie po usunięciu wszystkiego co
stoi na drodze górnym piętrom. Na tym polega kontrolowane wyburzanie.

Ogień nie osiąga temperatury topnienia stali więc pożar nie tłumaczy prędkości, ani symetrii z
jaką zawaliły się budynki WTC.

Czy można to wytłumaczyć prawami fizyki ?

Po co eksperci do wyburzania używają materiałów wybuchowych ?
Po co planują tygodniami wyburzanie jednego budynku ?
Czy nie wystarczy cysterna z benzyną, by po kilkunastu minutach stalowa wieża zmieniła się
w pył ?
Bo to właśnie wynika z oficjalnej rządowej wersji.

W trakcie wyburzania materiałami wybuchowymi o powodzeniu decydują ułamki sekund.
Odpalenie jakiegoś materiału wybuchowego w złym momencie skutkuje tym że budynek
zawali się do połowy lub jakaś jego część zostanie zniszczona, a druga strona pozostanie nie
naruszona.

Jak siła jest potrzebna żeby odrzucić kilkutonowe elementy na odległość prawie 100 metrów ?

Oficjalnie wybuch paliwa zerwał powłokę ognioodporną co wpłynęło na osłabienie konstrukcji
Problem w tym że w budynek nr.7 nic nie wybuchło i nie uderzył też w niego żaden samolot.
A jednak zawalił się w 6 sekund !

Danny Jowenko z firmy EXPLOSIEVE DEMOLITIE B.V na widok zawalanie się budynku nr. 7
jednakże nie wiedząc że było to WTC 7 wypowiedział następujące słowa - Dolne piętra
poddają się pierwsze, a następnie imploduje reszta budynku. To jest kontrolowane
wyburzani..

- Na pewno ? (reporter który z nim rozmawiał).

- Na pewno. To była implozja. To zostało wykonane przez grupę ekspertów.

- Ale to też wydarzyło się 11 września. (reporter)

- Tego samego dnia ?

- Tego samego dnia (reporter)

- Jesteś pewien ?

- Tak

- Napewno to działo się 11 września ? Niemożliwe !

- Tak, 7 godzin po zawaleniu się bliźniaczych wież (reporter)

- Naprawdę ? No to musieli ciężko pracować.


Dalej

Jedyny dowód, czyli stal z budynków została przetopiona i sprzedana poniżej ceny złomu.

Jeśli to było wyburzanie to jakim cudem zrobili to w kilka godzin ?
I dlaczego raporty rządowe o tym milczą ?

A jeśli budynek sam się zawali dlaczego nie było śledztwa ?

Dlaczego nie ma raportu ile jeszcze budynków jest zagrożone zawaleniem z powodu pożaru.

Aby zrozumieć genezę tych zamachów należy zastanowić się kto na nich skorzystał
Po ataku kongres USA w ciągu 6 tygodni przyjmuję ustawę ograniczającą swobodę
obywatelską, ustawa nie przeszła by przed 11 września.

Nikt nie zgodził by się również na rozpoczęcie dwóch wojen.
Gdyby nie 11 września Amerykańskie korporacje nie czerpały by zysków z tych wojen.

Stacje telewizyjne na całym świecie wyemitowały zdjęcia cieszących się z ataku ludzi. Jak
się okazało sceny te były kręcone kilka tygodni wcześniej podczas jednego z tamtejszych
świąt. Emisja nie była przypadkowa, miała zaprogramować nas abyśmy myśleli jak jeden z
Amerykanów który na ulicy reporterowi powiedział następujące słowa - Osobiście uważam że
powinniśmy pojechać do tych Arabskich krajów i je wysadzić. ZABIĆ ICH, to wszystko,
szczerzę... ZABIĆ ICH

Bez tego nie była by możliwa wojna z terroryzmem.

Myślisz g*wno prawda wkońcu dziennikarze już dawno by to zdemaskowali. Wkońcu
reportaży TVN i Polsatu wykryli już tyle nieświeżych kurczaków.
Prawdziwi sprawcy ataków z 11 września nie odważyli by się ich wykonać nie będąc pewnym
tego że są władni napisać twój podręcznik Historii.


Dla przykładu NBC jest własnością General Electric.
General Electric jest jednym z 10, jeśli nie jednym z 5 największych kontrahentów
ministerstwa obrony. Czy NBC przedstawi wiadomość, która zaszkodzi w negocjacjach
kontraktów które przyniosą ogromne dochody General Electric ?

Nie wydaje mi się !

XXXD

Jak ja to czytam to w ogóle nie mam zdania na ten temat.

ocenił(a) film na 1
XXXD

"Jak odpowiecie na to że NORAD w całej swojej historii od 1958 roku zawiódł tylko 4 razy i to
właśnie 11 Września".
-A ile było tych wielkich zagrożeń i dlaczego pozostałych 3 przypadków nie używasz to udowodnienia spisku?
"Jak odpowiecie na to że Bush po tym jak otrzymaniu informacji że drugi samolot własnie
uderzył w WTC, nie zareagował i nadal przez godzinę słuchał bajeczki o kaczce ? Dlaczego"
-To było 10-20 minut i nie kłam. A tą kaczkę to chyba wytrzasnąłeś ze Strasznego Filmu 4 - wiarygodne źródło:P
spokojnie czekał zamiast wydać rozkazy obronie powietrznej ?
"Na 6 tygodni przez 11 września Lary Silverstein podpisuję umowę najmu World Trade Center
na okres 99 lat i następnie wykupuję polisę ubezpieczeniową ze specjalnym uwzględnieniem
"Aktu Terroryzmu". Jak myślicie zbieg okoliczności ?"
-Ponieważ takie tłoki jak ty nie wysilają mózgu by sprawdzić że wcześnie w USA był tylko 1 muzułmański zamach - 26 lutego 1993 muzułmanie próbowali wysadzić w powietrze parking pod WTC by jeden wieżowiec wywrócił drugi. Wieże WTC to w powszechnej świadomości symbol Nowego Jorku i w ogóle jedna z ikon USA - nie jest możliwe że terroryści w przyszłości zechcą ponownie uderzyć?
"Dlaczego Terroryści zawrócili nad Pentagonem tylko po to żeby uderzyć w części Pentagonu
która akurat była remontowana ? Dlaczego nie skierowali samolotu po prostu w dół uderzając
w jaką kolwiek cześć Pentagonu ? Czyżby Terrorystom zależało na tym żeby USA podniosło
jak najmniejsze straty ?"
-Fakt - przecież to takie proste pieprznąć z odpowiedniego kąta Boeingiem 767 (bodajże) w dach Pentagonu. Równie dobrze można gdybać dlaczego 2 samoloty nie próbowały uderzyć w dach bliźniaków - chyba łatwiej z daleka wytyczyć sobie cel niż pikując z góry w dół. Boeing nie jest mały samlot kamikaze by łatwo poprawić kąt uderzenia z góry.
"Dlaczego wymiary Boeinga nie pasują do dziury w ścianie Pentagonu ?"
-No jeśli rakieta uderzyła to jakim cudem ścięła po drodze latarnie uliczne na szerokości skrzydeł odrzutowca? To musiała bvć prototypowa rakieta lecąca wszerz a nie wzdłuż.
"Dlaczego śledztwo dotyczące WTC rozpoczeło się ponad rok po zamachach ? Dla
porównania śledztwo po zatonięciu Ttianica rozpoczęto 6 dni po katastrofie. I dlaczego budżet
wynosił tylko 14 mln euro ?"
-Tak bo wcześniej nikt nie badał czarnych skrzynek, szczątków samolotu, wieżowców i monitoringu na lotniskach.
"Dla porównania afera z Clintonem i jego kobietą do towarzystwa miało budżet 40 mln."
-Nie wiem, nie widziałem
"Zgodnie z oficjalną teorią naleśnikową, górne piętra opadły na te poniżej powodując zawalenie
się WTC. Tylko dlaczego teoria nie wyjaśnia co się stało z rdzeniem budynku, ogień mógł
osłabić rdzeń tylko tam gdzie uderzyły samoloty. Tak więc piętra zawalają się ale ogromne
masywne kolumny stoją. Pytanie brzmi co się stało z rdzeniem budynku nr 1, 2 i 7."
-1 i 2 jako typowe wieżowce swojej rodziny nie miały typowej konstrukcji posiadającej przęsła na całej powierzchni. Większość gmachu opiera się w takim budynku na zewnętrznych kratownicach. 7 został zamasakrowany przez zawalenie się 1 więc ledwo już stał - pożar tylko dopomógł
'Ale nawet nikt nie próbował nam tego wyjaśnić, bo myśleli że będziemy na tyle głupi żeby o to nie zapytać i nie mylili się."
-Masz rację - właśnie udało się tobie udowodnić głupotę.
"Zawalenie się budynku do fundamentów jest możliwe jedynie po usunięciu wszystkiego co
stoi na drodze górnym piętrom. Na tym polega kontrolowane wyburzanie"
-W momencie jak załamały się przęsła jednego piętro, to rozpoczynało to proces samodzielnego wyburzania. 15 pięter (powiedzmy) nie działało tak że spadało na pozostałe 95 pięter - uderzało naraz o 1 piętro osłabione przez pożar. dzięki temu te 15 pięter zyskało "rozpęd" do uderzania o kolejne w większości całkowicie "zdrowe" piętra nieuszkodzone przez pożar..
"Ogień nie osiąga temperatury topnienia stali więc pożar nie tłumaczy prędkości, ani symetrii z
jaką zawaliły się budynki WTC."
-Wyjaśnione wyżej. Normalnie nikt nie spodziewał się że może dojśc do uderzenia samolotu pełnego paliwa w wieżowiec. Poza tym poprzedni właściciel zaniedbał ochronę przeciwpożarową przęseł i pianka nałożona na stal straciła dużo na wartości. Nowy właściciel zaczął ją wymieniać na nową ale niestety nie zdążono prawie nic zrobić przez pierwsze 2 miesiące dlatego szansa na to że wieżowce przetrwają została zmarnowana.
"Czy można to wytłumaczyć prawami fizyki ?"
-Tak.
"Po co eksperci do wyburzania używają materiałów wybuchowych ?
Po co planują tygodniami wyburzanie jednego budynku ?
Czy nie wystarczy cysterna z benzyną, by po kilkunastu minutach stalowa wieża zmieniła się
w pył ?
Bo to właśnie wynika z oficjalnej rządowej wersji."
-Żłożoność procesu zniszczenia bliźniaków lekko naświetliłem wyżej. Może od razu zasugerujmy że 50.000 pracowników (tyle średnio mieściły same wieże) nie zauważyłoby nic podejrzanego tj. podkładania bomb w zatłoczonym biurowcu.
"W trakcie wyburzania materiałami wybuchowymi o powodzeniu decydują ułamki sekund.
Odpalenie jakiegoś materiału wybuchowego w złym momencie skutkuje tym że budynek
zawali się do połowy lub jakaś jego część zostanie zniszczona, a druga strona pozostanie nie
naruszona.

Jak siła jest potrzebna żeby odrzucić kilkutonowe elementy na odległość prawie 100 metrów ?"
-W naturalnych procesach doszukujesz się niewiadomo czego.
"Oficjalnie wybuch paliwa zerwał powłokę ognioodporną co wpłynęło na osłabienie konstrukcji
Problem w tym że w budynek nr.7 nic nie wybuchło i nie uderzył też w niego żaden samolot.
A jednak zawalił się w 6 sekund !

Danny Jowenko z firmy EXPLOSIEVE DEMOLITIE B.V na widok zawalanie się budynku nr. 7
jednakże nie wiedząc że było to WTC 7 wypowiedział następujące słowa - Dolne piętra
poddają się pierwsze, a następnie imploduje reszta budynku. To jest kontrolowane
wyburzani..

- Na pewno ? (reporter który z nim rozmawiał).

- Na pewno. To była implozja. To zostało wykonane przez grupę ekspertów.

- Ale to też wydarzyło się 11 września. (reporter)

- Tego samego dnia ?

- Tego samego dnia (reporter)

- Jesteś pewien ?

- Tak

- Napewno to działo się 11 września ? Niemożliwe !

- Tak, 7 godzin po zawaleniu się bliźniaczych wież (reporter)

- Naprawdę ? No to musieli ciężko pracować."
-WTC 7 a właściwie cała jego ściana została zmasakrowana przez walącą si.ę północną wieżę. Pozatym generatory i inne technikalia dzięki którym funkcjonował cały kompleks były bliżej podstawy 7-ki. Pożar po kilku godzinach doszedł do 7 i dokończył zniszczenie konstrukcji nadwątlonej przez zawalenie się 1-ki.

A w ogóle skoro celem zamachu były 1 i 2 to po co Bush/Mosad/syjoniści/cykliści i cholera kto męczyli by się z 1 średnim wieżowcem? Od razu rozpieprzyć według tej logiki wszystko wokół - jakoś wszystkie budynki wokół zostały ciężko uszkodzone. WTC 7 był najbliżej i był połączony z resztą kompleksu i to doprowadziło do jego zagłady.
"Jedyny dowód, czyli stal z budynków została przetopiona i sprzedana poniżej ceny złomu".
-Setki ton kluczowego materiału pozostały w USA. Wszystko było wcześnie badane przez ekspertów. Sprzedano głównie szczątki pochodzące z niższych pięter. Setki ekspertów badały wcześniej szczątki na złomowisku na które zwożono szcżatki. Większość kluczowego materiału pozostała w USA do dziś jako przykład do analiz dla abudowniczych i innych ekspertów.
"A jeśli budynek sam się zawali dlaczego nie było śledztwa ?"
-Włącz pierwszy lepszy filmik na YT z zawalenia się gmachów - jakimś cudem walą się od góry tam gdzie łamią się przęsła. Jakoś nie wali się podstawa gdzie rzekomo na całej wysokości gachu podłożono bomby.
"Dlaczego nie ma raportu ile jeszcze budynków jest zagrożone zawaleniem z powodu pożaru".
-Wystraczy zoabaczyć jakie budynki mają podobną konstrukcję wewnętrzną jak WTC. Z pierwszych lepszych do najbardziej narażonych są np. Sears Tower czy John Hankcock Center w Chicago jako pierwsze lepsze z brzega. Jak chcesz do zacznij szukać czy któregoś z nich nie kupi zaraz jakiś żydowski zamachowiec:). I nie zadawaj potem głupich pytań dlaczego po 11 września takie gmachy są ubezpieczane:)..
"Nikt nie zgodził by się również na rozpoczęcie dwóch wojen"
-Racja - w Afganistanie Amerykanie masowo wydobywają ropę niczym w Arabii Saudyjskiej:P. Tak samo jak zapewne Saddam Husajn miał związki z 11 września + wydobycie ropy w kraju pełnym rebeliantów jest dosyć trudne. Dziwnym trafem Amerykanie teraz zyskują na gazie łupkowym i to z tego powodu morduje się ludzi jak np. zamach w Smoleńsku dokonany przez Rosjan i ich agenturę w Polsce celem m.in zapobierzenia wydobycia gazu łupkowego. To dzięki gazowi a nie ropie Amerykanie zdobywają teraz przewagę nad swoimi wrogami.
"Gdyby nie 11 września Amerykańskie korporacje nie czerpały by zysków z tych wojen".
-Fakt bo np. nie zarabiali wcześniej setek milionów dolarów na sprzedaży broni Izraelowi, Turcji i dziesiątkom innych państw.
"Stacje telewizyjne na całym świecie wyemitowały zdjęcia cieszących się z ataku ludzi. Jak
się okazało sceny te były kręcone kilka tygodni wcześniej podczas jednego z tamtejszych
świąt. Emisja nie była przypadkowa, miała zaprogramować nas abyśmy myśleli jak jeden z
Amerykanów który na ulicy reporterowi powiedział następujące słowa - Osobiście uważam że
powinniśmy pojechać do tych Arabskich krajów i je wysadzić. ZABIĆ ICH, to wszystko,
szczerzę... ZABIĆ ICH"
-Co za bzdury. A teraz załóżmy że mzułmanie dokonują zamachu w Warszawie i innych miasach zabijając setki osób. Człowiek który przeżył zamach w przeciwieństwie do tych z Nowego Jorku nie będzie czuł choćby chwilowej nienawiści i żądzy odwetu. Naiwniak.
"Bez tego nie była by możliwa wojna z terroryzmem"
-Fakt - w latach 90-tych muzułmanie nie dokonali absolutnie żadnego zamachu terrorystycznego:). Wierz sobie dalej ale terroryzm zawsze jest zagrożeniem. Po prostu tragedia WTC otworzyła oczy większości ludzi niedoceniających problemu..
"Myślisz g*wno prawda wkońcu dziennikarze już dawno by to zdemaskowali. Wkońcu
reportaży TVN i Polsatu wykryli już tyle nieświeżych kurczaków"
-jakoś dziennikarze TVN i Polsatu mają ważniejsze sprawy jak np. zakłamywanie sprawy prawdziwego mordu smoleńskiego niż zajmowanie się fikcyjnym masońsko żydowskim spiskiem z 11 września.
"Prawdziwi sprawcy ataków z 11 września nie odważyli by się ich wykonać nie będąc pewnym
tego że są władni napisać twój podręcznik Historii"
-Fakt - na świecie nigdy nie było fanatyków chcących spalić świat i którzy przegrali i historię o nich są znane. Jakoś to nigdy nie nauczyło ich następców że tak samo będzie z nimi. Przykład - długo wierzono że zamachu na moskiewskie bloki dokonali Czeczeni. Już mało kto wieży w to że tonie było robota Putina który jako szef FSB szykował się do mających mieć miesąc później wyborów. Większość zbrodni nie daje się całkowicie zakryć co np. pokazuje sprawa mordu w Smoleńsku gdzie pomimo tego że większość idiotów nadal wmawia pancerną brzozę to jednak fakty dla tych co chcą poznać prawdę dostępne i mozolnie ale stopniowo rośnie świadomość. Sprawą zajmują się coraz liczniej poważni naukowcy.

natomiast "spiskiem" z 11 września zajmują się jedynie matoły chcące zarobić miliony na ludzkiej głupocie. Ci co tworzyli Niewygodne Fakty nie są fachowcami a za przeproszeniem małymi szczylami co po prostu skorzystali z potencjału na głupotę ludzką i zamiiast np. promować jak Al Gore "globalne ocieplenie" zajęli się zarabianiem na tragedii z 11 września. A to że ich teorie nie trzymają się kuy ich nie obchodzi bo swoje już zarobili.

tc1987

-A ile było tych wielkich zagrożeń i dlaczego pozostałych 3 przypadków nie używasz to udowodnienia spisku?

Skoro już odpowiadasz o czymś przydało by się abyś wiedział o czym mówisz ;) NORAD jest zmuszony interweniować kilkanaście razy w roku, podkreślam w roku. Wiem że obecnie Polacy nie interesują się sprawami innych krajów, ale skoro już odpowiadasz na tak poważne tematy to przydało by się minimum wiedzy. Dalej czytaj dokładniej, napisałem że system od 1958 roku zawiódł tylko 4 razy i wszystkie 4 razy zdarzyły się 11 września 2001 roku. Pozatym NORAD już kilkukrotnie miał przeprowadzane scenariusze bliźniaczo podobne do tych które wydarzyły się 11 września. Min. Samolot porwany przez terrorystów uderza w Pentagon, Samolot porwany przez terrorystów uderza o ziemię w Pensylwanii, Samolot porwany przez terrorystów uderza w ważniejszy gmach w USA. Dziwne jest to że wszystkie te scenariusze przerobiono w kilka miesięcy i dużo razy je powtarzano, tak jak aktorzy podczas prób. Dodam tylko że podczas przeprowadzania tych ćwiczeń NORAD nie wykonywał żadnych innych ćwiczeń, trenował tylko te 4.

To było 10-20 minut i nie kłam. A tą kaczkę to chyba wytrzasnąłeś ze Strasznego Filmu 4 - wiarygodne źródło - Smutna prawda jest taka że Prezydent czekał 26 minut zanim cokolwiek zrobił. Przepraszam że zaokrągliłem ci to do 30 minut. Ale nawet jeśli to było 20 minut to jak w takim razie reaguje się na rozpętanie wojny ? Według ciebie siedzenie na miejscu i nic nie robienie gdy kraj jest atakowany to dobry wybór ?
Co do bajki to dałem to jako przykład, to była bajka o kaczę, łabędziu, wilku - nie jest to ważne. Nie rozumiem twojej argumentacji, skoro ty czerpiesz wiedzę z Strasznego Filmu to trudno. Ja się opieram na innych materiałach.

-Ponieważ takie tłoki jak ty nie wysilają mózgu by sprawdzić że wcześnie w USA był tylko 1 muzułmański zamach - 26 lutego 1993 muzułmanie próbowali wysadzić w powietrze parking pod WTC by jeden wieżowiec wywrócił drugi. Wieże WTC to w powszechnej świadomości symbol Nowego Jorku i w ogóle jedna z ikon USA - nie jest możliwe że terroryści w przyszłości zechcą ponownie uderzyć?

Po pierwsze nie tym tonem. Tłukiem nie powinno się nazywać osoby której się nie zna, a już wogóle przegięciem jest wrzucanie jej do grupy społecznej. Zachowaj minimum kultury i poszanowania do drugiej osoby i jej poglądów. Wiem że w Gimnazjach obecnie poszanowanie do 2 osoby jest znikome (jeśli nie jesteś z Gimnazjum to przepraszam że uraziłem Gimnazjalistów), ale w internecie zwłaszcza podczas rozmowy o śmierci tysięcy osób należy zachować naprawdę minimum czego kolwiek. Twoje zachowanie jest nie na miejscu.

Po pierwsze jak można napisać że wcześniej w USA był tylko jeden zamach -_- ? Przecież ile to było zamachów bombowych, nawet z udziałem emigranta z Polski o nazwie Ted Kaczyński ? Od 1978 do 1995 roku Kaczynski wysyłał listy-bomby do różnych ludzi przyjmując filozofię zbliżoną do anarchoprymitywizmu. Już nie wspomnę o śmierci prezydenta czy zamachach bombowych na terytorium USA.
A idąc nawet twoim tokiem myślenia to rusz głową skoro najambitniejszym planem do tej pory zamachu na WTC było wsadzenie do Vana kilka ton materiałów wybuchowych, wjechanie na podziemny parking i zdetonowanie, a następnie liczenie że jedna wieża przewróci się na drugą, to skąd nagle atak terrorystyczny z taką wojskową precyzją. Zwłaszcza że lider tej grupy podobno odpowiedzialny za zamachy terrorystyczne Osama Bil Laden przebywał w tym czasie w szpitalu wojskowym USA, gdzie był honorowym gościem i był pod nadzorem lekarzy. Następnie po 11 Września otrzymał samoloty USA żeby uciekał w raz z rodziną z ich terytorium. Jakim cudem kierował atakami ? Jakim cudem rząd jest USA jest na tyle głupi żeby wypuścić człowieka który przed momentem zamordował im 3 tys. obywateli i spowodował straty na miliardy dolarów ?

Fakt - przecież to takie proste pieprznąć z odpowiedniego kąta Boeingiem 767 (bodajże) w dach Pentagonu. Równie dobrze można gdybać dlaczego 2 samoloty nie próbowały uderzyć w dach bliźniaków - chyba łatwiej z daleka wytyczyć sobie cel niż pikując z góry w dół. Boeing nie jest mały samlot kamikaze by łatwo poprawić kąt uderzenia z góry. - Najpierw poznajmy pilota. Hani Saleh Hanjour - Uzyskał licencje pilota turystycznego w jednej z szkół w Arizonie ma samoloty typu Cessna. Następnie udał się na lotnisko Maryland w Bowie chcąc wynająć samolot ćwiczebny. Wynajął mały samolot Cessnę 150 jednak jak wynika z notatek jego instruktora Marcela Bernarda który latał z Hanim tym samolotem że Hanjour jest słabym pilotem:"Bardzo duże trudności ucznia z najprostszymi czynnościami, nerwowość w posługiwaniu się urządzeniami pokładowymi, ogólny brak wyczucia maszyny i trudności z lądowaniem jednosilnikowej Cessny". - To tylko fragmenty notatek Bernarda udostępnionych mediom po 11 września. Hanjour miał także duże trudności z językiem angielskim. Tak więc mając problemy z najprostszymi zadaniami i lataniem jedno silnikową Cessną by dwa tygodnie później porwać Boeinga 767, przy prędkości 768 km/h zawrócić nad Pentagonem zamiast lecą prosto w dół po prostu tylko obniżając Samolot tak jak przy lądowaniu i uderzyć w niego. Wykonuję zwrot nie możliwy dla nawet najwybitniejszych pilotów na świeci i wbić Boeinga 767 kosząc 5 latarni przy czym wogóle ich nie uszkadza, nie ma nawet na nich śladu po tym że coś w nie uderzyło (samolot nie może uderzyć w latarnie bo to skutkuje oderwaniem skrzydła, przykład to samolot lecący po Busha Seniora który na kilka minut przed lądowaniem uderzył w latarnie po czym wybuchł) w parter Pentagonu, robiąc to tak umiejętnie że potem wymiary Boeinga wogóle nie pasują to dziury w Pentagonie, a sam Samolot spalił się z powodu wysokiej temperatury (przy czym to również nie jest możliwe), mimo to udało się zidentyfikować wszystkich pasażerów ? Kto mówi takie rzeczy ? I kto w to wierzy ? A i dla twojej informacji rakieta dalekiego zasięgu ma taką siłę odrzutu że może przewrócić latarnie i nie uczynić jej praktycznie żadnej szkody. Zwłaszcza jeśli została wystrzelona z tego samolotu który latał nad Pentagonem kilka chwil przed uderzeniem "samolotu" w jego remontowaną cześć.

-Tak bo wcześniej nikt nie badał czarnych skrzynek, szczątków samolotu, wieżowców i monitoringu na lotniskach - Czarnych skrzynek których rzekomo nie znaleziono ? Szczątków samolotu które również spłonęły ? Wieżowców gdzie stal pocięto w rekordowym czasie i sprzedano poniżej ceny złomu ? Monitoringu na lotniskach gdzie praktycznie nic nie widać? Och tak masz rację. Po co wogóle zaczynać jakie kolwiek śledztwo skoro kilka godzin po zamachach wiadomo już kto był winien ?

-1 i 2 jako typowe wieżowce swojej rodziny nie miały typowej konstrukcji posiadającej przęsła na całej powierzchni. Większość gmachu opiera się w takim budynku na zewnętrznych kratownicach. 7 został zamasakrowany przez zawalenie się 1 więc ledwo już stał - pożar tylko dopomógł - Przepraszam na chwilę wybuchłem śmiechem. Obejrzyj może jak wyglądały rdzeń budynku WTC. Była to wewnętrzna konstrukcja na której opierały się piętra. Kratownica na zewnątrz nie miała nic do utrzymywania konstrukcji. W środku budynku mieliśmy tak jakby rusztowanie zbudowanej z najwytrzymalszych stali na świecie, której żaden ogień nie osłabi. Las podtrzymujących piętra masywne ogromne kolumny. Samolot i ogień mógł osłabić konstrukcje tylko tam gdzie uderzył samolot. Masywne kolumny implodowały w niewyjaśniony sposób, tak jakby rdzeń budynku nagle wyparował i budynek trzymał się właśnie na tych kratownicach zewnętrznych. Właśnie teraz udowodniłeś że nic nie wiesz o WTC, ani ogólnie na temat budynków, a wypowiadasz się jako ekspert. Głupotę raczej udowodniłeś u siebie niż u mnie.

W momencie jak załamały się przęsła jednego piętro, to rozpoczynało to proces samodzielnego wyburzania. 15 pięter (powiedzmy) nie działało tak że spadało na pozostałe 95 pięter - uderzało naraz o 1 piętro osłabione przez pożar. dzięki temu te 15 pięter zyskało "rozpęd" do uderzania o kolejne w większości całkowicie "zdrowe" piętra nieuszkodzone przez pożar.. - Tutaj potwierdzenie mojej tezy wyżej. Budynek nie wstał na przęsłach tylko na rdzeniu. Rdzeń budynku z całą pewności się nie zawalił bo to nie możliwe, z każdego punktu widzenia. Skoro jedno piętro upadło na drugie rdzeń budynku z łatwością by utrzymał oba piętra, zwłaszcza że był wspomagany ogromnymi kolumnami w środku budynku które były nawet nie naruszone, żer betonowymi narożnikami budynku a przynajmniej 3 z pośród 4 nadal stały nie naruszone, oraz zewnętrzną kratownicą, nie wspominając już o innych umocnieniach. Ty po prostu nie rozumiesz że WTC było tak zaprojektowane żeby stać przez setki lat, były gotowe na wszystko, ich konstrukcja była niesamowicie trwała, żaden ogień, żadne przęsła, żaden samolot nie mógł doprowadzić do tego że budynek samo czynie się zawalił. Zwłaszcza jeśli to był drapacz chmur oraz 3 najwyższy budynek świata. -

Wyjaśnione wyżej. Normalnie nikt nie spodziewał się że może dojśc do uderzenia samolotu pełnego paliwa w wieżowiec. Poza tym poprzedni właściciel zaniedbał ochronę przeciwpożarową przęseł i pianka nałożona na stal straciła dużo na wartości. Nowy właściciel zaczął ją wymieniać na nową ale niestety nie zdążono prawie nic zrobić przez pierwsze 2 miesiące dlatego szansa na to że wieżowce przetrwają została zmarnowana.

- Nie wyjaśnione wyżej i owszem budynki były zaprojektowane na możliwość uderzenia samolotu. Nawet Empire State Building był zaprojektowany na wypadek uderzenia samolotu tak żeby praktycznie nic mu się nie stało (uderzył w niego zresztą samolot), a został zbudowany w latach 30 XX wieku. Przepisy w tedy nawet nakazywały by zabezpieczyć się na każdą możliwość, od uderzenia samolotu, po huragan tysiąc lecia, nawet na wypadek bombardowania. Co mają właściwie przęsła na której stały piętra do tego że budynek się zawalił ? To nie one podtrzymywały budynek tylko rdzeń, żer betonowe narożniki, żer betonowe kolumny i kratownica zewnętrzna, a pianka przeciw pożarowa, spełniała swoje zadanie tylko podczas rozpętania się pożaru na 3 lub 4 piętrach. I służyła do tego żeby zapobiec wyginaniu się piętra, w razie tego jak zaczeła by się wyginać narożniki, kolumny, oraz rdzeń podtrzymywał piętra. Pozatym tych przęseł było setki i zapewniam cię że od pożaru w WTC nie wygieły by się wszystkie naraz. Widzę że oglądałeś dokument Discovery o zamachach WTC, pomyśl tylko to te dokumenty w telewizji produkuje.

Żłożoność procesu zniszczenia bliźniaków lekko naświetliłem wyżej. Może od razu zasugerujmy że 50.000 pracowników (tyle średnio mieściły same wieże) nie zauważyłoby nic podejrzanego tj. podkładania bomb w zatłoczonym biurowcu - Nic nie naświetliłeś wyżej nie kłam , bo to jest wprowadzanie rozmówcy w błąd. Następny argument tutaj się już kłaniam bo kilkudziesięciu pracowników wpadało w szał bo coś się w wieżach działo dziwnego, a to dziwne wiercenia w środku budynku, a to widny wolniej działały.Kilkunastu zauważyło że parapety są ciągle brudne jakby od lat nikt ich nie sprzątał, a przecież sprzątaczki sprzątały codziennie. Wszystko to wydawało im się dziwne, kiedy kilka dni potem budynki waliły im się na głowę. Co w takim razie się działo w rdzeniu budynku ? Skąd odgłosy wiercenia w środku wieży ? Dlaczego windy wolniej działały przez ostatnie dni WTC ? Jeśli zapytasz z skąd mam te informację, obejrzyj TVN dokument również widać że robiony pod oficjalną wersję z tym że jeden pracownik opowiada właśnie że on i kilku jego kolegów słyszeli takie, a nie inne odgłosy.

W naturalnych procesach doszukujesz się niewiadomo czego.

- Padłem :D Tutaj już przeszedłeś sam siebie.. Naturalnym procesem jest to że żaden budynek w który uderzył samolot, albo wybuchł pożar się nie zawala. A odrzucenie kilkutonowych elementów konstrukcji WTC potrzebna byłą ogromna siła. Taka jak się wytwarza po wybuchu. Skąd więc tajemnicze dymki wylatujące w różnych częściach wieży poniżej niż tam gdzie następowała implozja budynku ? Takie dymki idealnie pasują do tych które wytwarzają się w wyniku eksplozji materiałów wybuchowych.

-WTC 7 a właściwie cała jego ściana została zmasakrowana przez walącą si.ę północną wieżę. Pozatym generatory i inne technikalia dzięki którym funkcjonował cały kompleks były bliżej podstawy 7-ki. Pożar po kilku godzinach doszedł do 7 i dokończył zniszczenie konstrukcji nadwątlonej przez zawalenie się 1-ki. - Tutaj znowu dałeś popis swojej wiedzy. - Całą ściana została zmasakrowana ? Niby gdzie ? Kawałek gruzu uderzył w WTC 7 nie wywołał żadnej reakcji fizycznej, może wybił okno, ale WTC 7 stało i nic się z nim nie działo. Żadne generatory nie stały bliżej podstawy 7, generatory każda wieża miała od dzielnie i znajdowały się one w Piwnicy. Pożaru napewno gruzy nie spowodowały. Idąc twoim tokiem myślenia cały Dolny Manhattan teraz to powinna być ruina, bo gruzy WTC leżały na wielu innych budynkach i one również doznały dużo większych szkód niż 7. Jak pożar doszedł do 7 ? Co wstał sobie z pod WTC zasypany gruzem aż do samej piwnicy i podbiegł do WTC ? Śmiech na sali.

A w ogóle skoro celem zamachu były 1 i 2 to po co Bush/Mosad/syjoniści/cykliści i cholera kto męczyli by się z 1 średnim wieżowcem? Od razu rozpieprzyć według tej logiki wszystko wokół - jakoś wszystkie budynki wokół zostały ciężko uszkodzone. WTC 7 był najbliżej i był połączony z resztą kompleksu i to doprowadziło do jego zagłady. -

Jeszcze się nie domyśliłeś że chodziło o pieniądze ? Silverstein posiadał cały kompleks, każdy zniszczony budynek według polisy miał być traktowany jako oddzielny akt terroryzmu. Silverstein otrzymał ogromną sumę pieniędzy za zniszczony cały kompleks i do tej pory czerpie zyski z wojny z terroryzmem. Zniszczenie 7 która nie była wcale najbliżej bliźniaczych wież, były budynki które stały bliżej, a którym się nic nie stało, 7 również się nic nie stało. Zawaliła się z tego samego powodu co WTC 1 i 2 dla pieniędzy.

Setki ton kluczowego materiału pozostały w USA. Wszystko było wcześnie badane przez ekspertów. Sprzedano głównie szczątki pochodzące z niższych pięter. Setki ekspertów badały wcześniej szczątki na złomowisku na które zwożono szcżatki. Większość kluczowego materiału pozostała w USA do dziś jako przykład do analiz dla abudowniczych i innych ekspertów.

-A ile było tych wielkich zagrożeń i dlaczego pozostałych 3 przypadków nie używasz to udowodnienia spisku?

Skoro już odpowiadasz o czymś przydało by się abyś wiedział o czym mówisz ;) NORAD jest zmuszony interweniować kilkanaście razy w roku, podkreślam w roku. Wiem że obecnie Polacy nie interesują się sprawami innych krajów, ale skoro już odpowiadasz na tak poważne tematy to przydało by się minimum wiedzy. Dalej czytaj dokładniej, napisałem że system od 1958 roku zawiódł tylko 4 razy i wszystkie 4 razy zdarzyły się 11 września 2001 roku. Pozatym NORAD już kilkukrotnie miał przeprowadzane scenariusze bliźniaczo podobne do tych które wydarzyły się 11 września. Min. Samolot porwany przez terrorystów uderza w Pentagon, Samolot porwany przez terrorystów uderza o ziemię w Pensylwanii, Samolot porwany przez terrorystów uderza w ważniejszy gmach w USA. Dziwne jest to że wszystkie te scenariusze przerobiono w kilka miesięcy i dużo razy je powtarzano, tak jak aktorzy podczas prób. Dodam tylko że podczas przeprowadzania tych ćwiczeń NORAD nie wykonywał żadnych innych ćwiczeń, trenował tylko te 4.

To było 10-20 minut i nie kłam. A tą kaczkę to chyba wytrzasnąłeś ze Strasznego Filmu 4 - wiarygodne źródło - Smutna prawda jest taka że Prezydent czekał 26 minut zanim cokolwiek zrobił. Przepraszam że zaokrągliłem ci to do 30 minut. Ale nawet jeśli to było 20 minut to jak w takim razie reaguje się na rozpętanie wojny ? Według ciebie siedzenie na miejscu i nic nie robienie gdy kraj jest atakowany to dobry wybór ?
Co do bajki to dałem to jako przykład, to była bajka o kaczę, łabędziu, wilku - nie jest to ważne. Nie rozumiem twojej argumentacji, skoro ty czerpiesz wiedzę z Strasznego Filmu to trudno. Ja się opieram na innych materiałach.

-Ponieważ takie tłoki jak ty nie wysilają mózgu by sprawdzić że wcześnie w USA był tylko 1 muzułmański zamach - 26 lutego 1993 muzułmanie próbowali wysadzić w powietrze parking pod WTC by jeden wieżowiec wywrócił drugi. Wieże WTC to w powszechnej świadomości symbol Nowego Jorku i w ogóle jedna z ikon USA - nie jest możliwe że terroryści w przyszłości zechcą ponownie uderzyć?

Po pierwsze nie tym tonem. Tłukiem nie powinno się nazywać osoby której się nie zna, a już wogóle przegięciem jest wrzucanie jej do grupy społecznej. Zachowaj minimum kultury i poszanowania do drugiej osoby i jej poglądów. Wiem że w Gimnazjach obecnie poszanowanie do 2 osoby jest znikome (jeśli nie jesteś z Gimnazjum to przepraszam że uraziłem Gimnazjalistów), ale w internecie zwłaszcza podczas rozmowy o śmierci tysięcy osób należy zachować naprawdę minimum czego kolwiek. Twoje zachowanie jest nie na miejscu.

Po pierwsze jak można napisać że wcześniej w USA był tylko jeden zamach -_- ? Przecież ile to było zamachów bombowych, nawet z udziałem emigranta z Polski o nazwie Ted Kaczyński ? Od 1978 do 1995 roku Kaczynski wysyłał listy-bomby do różnych ludzi przyjmując filozofię zbliżoną do anarchoprymitywizmu. Już nie wspomnę o śmierci prezydenta czy zamachach bombowych na terytorium USA.
A idąc nawet twoim tokiem myślenia to rusz głową skoro najambitniejszym planem do tej pory zamachu na WTC było wsadzenie do Vana kilka ton materiałów wybuchowych, wjechanie na podziemny parking i zdetonowanie, a następnie liczenie że jedna wieża przewróci się na drugą, to skąd nagle atak terrorystyczny z taką wojskową precyzją. Zwłaszcza że lider tej grupy podobno odpowiedzialny za zamachy terrorystyczne Osama Bil Laden przebywał w tym czasie w szpitalu wojskowym USA, gdzie był honorowym gościem i był pod nadzorem lekarzy. Następnie po 11 Września otrzymał samoloty USA żeby uciekał w raz z rodziną z ich terytorium. Jakim cudem kierował atakami ? Jakim cudem rząd jest USA jest na tyle głupi żeby wypuścić człowieka który przed momentem zamordował im 3 tys. obywateli i spowodował straty na miliardy dolarów ?

Fakt - przecież to takie proste pieprznąć z odpowiedniego kąta Boeingiem 767 (bodajże) w dach Pentagonu. Równie dobrze można gdybać dlaczego 2 samoloty nie próbowały uderzyć w dach bliźniaków - chyba łatwiej z daleka wytyczyć sobie cel niż pikując z góry w dół. Boeing nie jest mały samlot kamikaze by łatwo poprawić kąt uderzenia z góry. - Najpierw poznajmy pilota. Hani Saleh Hanjour - Uzyskał licencje pilota turystycznego w jednej z szkół w Arizonie ma samoloty typu Cessna. Następnie udał się na lotnisko Maryland w Bowie chcąc wynająć samolot ćwiczebny. Wynajął mały samolot Cessnę 150 jednak jak wynika z notatek jego instruktora Marcela Bernarda który latał z Hanim tym samolotem że Hanjour jest słabym pilotem:"Bardzo duże trudności ucznia z najprostszymi czynnościami, nerwowość w posługiwaniu się urządzeniami pokładowymi, ogólny brak wyczucia maszyny i trudności z lądowaniem jednosilnikowej Cessny". - To tylko fragmenty notatek Bernarda udostępnionych mediom po 11 września. Hanjour miał także duże trudności z językiem angielskim. Tak więc mając problemy z najprostszymi zadaniami i lataniem jedno silnikową Cessną by dwa tygodnie później porwać Boeinga 767, przy prędkości 768 km/h zawrócić nad Pentagonem zamiast lecą prosto w dół po prostu tylko obniżając Samolot tak jak przy lądowaniu i uderzyć w niego. Wykonuję zwrot nie możliwy dla nawet najwybitniejszych pilotów na świeci i wbić Boeinga 767 kosząc 5 latarni przy czym wogóle ich nie uszkadza, nie ma nawet na nich śladu po tym że coś w nie uderzyło (samolot nie może uderzyć w latarnie bo to skutkuje oderwaniem skrzydła, przykład to samolot lecący po Busha Seniora który na kilka minut przed lądowaniem uderzył w latarnie po czym wybuchł) w parter Pentagonu, robiąc to tak umiejętnie że potem wymiary Boeinga wogóle nie pasują to dziury w Pentagonie, a sam Samolot spalił się z powodu wysokiej temperatury (przy czym to również nie jest możliwe), mimo to udało się zidentyfikować wszystkich pasażerów ? Kto mówi takie rzeczy ? I kto w to wierzy ? A i dla twojej informacji rakieta dalekiego zasięgu ma taką siłę odrzutu że może przewrócić latarnie i nie uczynić jej praktycznie żadnej szkody. Zwłaszcza jeśli została wystrzelona z tego samolotu który latał nad Pentagonem kilka chwil przed uderzeniem "samolotu" w jego remontowaną cześć.

-Tak bo wcześniej nikt nie badał czarnych skrzynek, szczątków samolotu, wieżowców i monitoringu na lotniskach - Czarnych skrzynek których rzekomo nie znaleziono ? Szczątków samolotu które również spłonęły ? Wieżowców gdzie stal pocięto w rekordowym czasie i sprzedano poniżej ceny złomu ? Monitoringu na lotniskach gdzie praktycznie nic nie widać? Och tak masz rację. Po co wogóle zaczynać jakie kolwiek śledztwo skoro kilka godzin po zamachach wiadomo już kto był winien ?

-1 i 2 jako typowe wieżowce swojej rodziny nie miały typowej konstrukcji posiadającej przęsła na całej powierzchni. Większość gmachu opiera się w takim budynku na zewnętrznych kratownicach. 7 został zamasakrowany przez zawalenie się 1 więc ledwo już stał - pożar tylko dopomógł - Przepraszam na chwilę wybuchłem śmiechem. Obejrzyj może jak wyglądały rdzeń budynku WTC. Była to wewnętrzna konstrukcja na której opierały się piętra. Kratownica na zewnątrz nie miała nic do utrzymywania konstrukcji. W środku budynku mieliśmy tak jakby rusztowanie zbudowanej z najwytrzymalszych stali na świecie, której żaden ogień nie osłabi. Las podtrzymujących piętra masywne ogromne kolumny. Samolot i ogień mógł osłabić konstrukcje tylko tam gdzie uderzył samolot. Masywne kolumny implodowały w niewyjaśniony sposób, tak jakby rdzeń budynku nagle wyparował i budynek trzymał się właśnie na tych kratownicach zewnętrznych. Właśnie teraz udowodniłeś że nic nie wiesz o WTC, ani ogólnie na temat budynków, a wypowiadasz się jako ekspert. Głupotę raczej udowodniłeś u siebie niż u mnie.

W momencie jak załamały się przęsła jednego piętro, to rozpoczynało to proces samodzielnego wyburzania. 15 pięter (powiedzmy) nie działało tak że spadało na pozostałe 95 pięter - uderzało naraz o 1 piętro osłabione przez pożar. dzięki temu te 15 pięter zyskało "rozpęd" do uderzania o kolejne w większości całkowicie "zdrowe" piętra nieuszkodzone przez pożar.. - Tutaj potwierdzenie mojej tezy wyżej. Budynek nie wstał na przęsłach tylko na rdzeniu. Rdzeń budynku z całą pewności się nie zawalił bo to nie możliwe, z każdego punktu widzenia. Skoro jedno piętro upadło na drugie rdzeń budynku z łatwością by utrzymał oba piętra, zwłaszcza że był wspomagany ogromnymi kolumnami w środku budynku które były nawet nie naruszone, żer betonowymi narożnikami budynku a przynajmniej 3 z pośród 4 nadal stały nie naruszone, oraz zewnętrzną kratownicą, nie wspominając już o innych umocnieniach. Ty po prostu nie rozumiesz że WTC było tak zaprojektowane żeby stać przez setki lat, były gotowe na wszystko, ich konstrukcja była niesamowicie trwała, żaden ogień, żadne przęsła, żaden samolot nie mógł doprowadzić do tego że budynek samo czynie się zawalił. Zwłaszcza jeśli to był drapacz chmur oraz 3 najwyższy budynek świata. -

Wyjaśnione wyżej. Normalnie nikt nie spodziewał się że może dojśc do uderzenia samolotu pełnego paliwa w wieżowiec. Poza tym poprzedni właściciel zaniedbał ochronę przeciwpożarową przęseł i pianka nałożona na stal straciła dużo na wartości. Nowy właściciel zaczął ją wymieniać na nową ale niestety nie zdążono prawie nic zrobić przez pierwsze 2 miesiące dlatego szansa na to że wieżowce przetrwają została zmarnowana.

- Nie wyjaśnione wyżej i owszem budynki były zaprojektowane na możliwość uderzenia samolotu. Nawet Empire State Building był zaprojektowany na wypadek uderzenia samolotu tak żeby praktycznie nic mu się nie stało (uderzył w niego zresztą samolot), a został zbudowany w latach 30 XX wieku. Przepisy w tedy nawet nakazywały by zabezpieczyć się na każdą możliwość, od uderzenia samolotu, po huragan tysiąc lecia, nawet na wypadek bombardowania. Co mają właściwie przęsła na której stały piętra do tego że budynek się zawalił ? To nie one podtrzymywały budynek tylko rdzeń, żer betonowe narożniki, żer betonowe kolumny i kratownica zewnętrzna, a pianka przeciw pożarowa, spełniała swoje zadanie tylko podczas rozpętania się pożaru na 3 lub 4 piętrach. I służyła do tego żeby zapobiec wyginaniu się piętra, w razie tego jak zaczeła by się wyginać narożniki, kolumny, oraz rdzeń podtrzymywał piętra. Pozatym tych przęseł było setki i zapewniam cię że od pożaru w WTC nie wygieły by się wszystkie naraz. Widzę że oglądałeś dokument Discovery o zamachach WTC, pomyśl tylko to te dokumenty w telewizji produkuje.

Żłożoność procesu zniszczenia bliźniaków lekko naświetliłem wyżej. Może od razu zasugerujmy że 50.000 pracowników (tyle średnio mieściły same wieże) nie zauważyłoby nic podejrzanego tj. podkładania bomb w zatłoczonym biurowcu - Nic nie naświetliłeś wyżej nie kłam , bo to jest wprowadzanie rozmówcy w błąd. Następny argument tutaj się już kłaniam bo kilkudziesięciu pracowników wpadało w szał bo coś się w wieżach działo dziwnego, a to dziwne wiercenia w środku budynku, a to widny wolniej działały.Kilkunastu zauważyło że parapety są ciągle brudne jakby od lat nikt ich nie sprzątał, a przecież sprzątaczki sprzątały codziennie. Wszystko to wydawało im się dziwne, kiedy kilka dni potem budynki waliły im się na głowę. Co w takim razie się działo w rdzeniu budynku ? Skąd odgłosy wiercenia w środku wieży ? Dlaczego windy wolniej działały przez ostatnie dni WTC ? Jeśli zapytasz z skąd mam te informację, obejrzyj TVN dokument również widać że robiony pod oficjalną wersję z tym że jeden pracownik opowiada właśnie że on i kilku jego kolegów słyszeli takie, a nie inne odgłosy.

W naturalnych procesach doszukujesz się niewiadomo czego.

- Padłem :D Tutaj już przeszedłeś sam siebie.. Naturalnym procesem jest to że żaden budynek w który uderzył samolot, albo wybuchł pożar się nie zawala. A odrzucenie kilkutonowych elementów konstrukcji WTC potrzebna byłą ogromna siła. Taka jak się wytwarza po wybuchu. Skąd więc tajemnicze dymki wylatujące w różnych częściach wieży poniżej niż tam gdzie następowała implozja budynku ? Takie dymki idealnie pasują do tych które wytwarzają się w wyniku eksplozji materiałów wybuchowych.

-WTC 7 a właściwie cała jego ściana została zmasakrowana przez walącą si.ę północną wieżę. Pozatym generatory i inne technikalia dzięki którym funkcjonował cały kompleks były bliżej podstawy 7-ki. Pożar po kilku godzinach doszedł do 7 i dokończył zniszczenie konstrukcji nadwątlonej przez zawalenie się 1-ki. - Tutaj znowu dałeś popis swojej wiedzy. - Całą ściana została zmasakrowana ? Niby gdzie ? Kawałek gruzu uderzył w WTC 7 nie wywołał żadnej reakcji fizycznej, może wybił okno, ale WTC 7 stało i nic się z nim nie działo. Żadne generatory nie stały bliżej podstawy 7, generatory każda wieża miała od dzielnie i znajdowały się one w Piwnicy. Pożaru napewno gruzy nie spowodowały. Idąc twoim tokiem myślenia cały Dolny Manhattan teraz to powinna być ruina, bo gruzy WTC leżały na wielu innych budynkach i one również doznały dużo większych szkód niż 7. Jak pożar doszedł do 7 ? Co wstał sobie z pod WTC zasypany gruzem aż do samej piwnicy i podbiegł do WTC ? Śmiech na sali.

A w ogóle skoro celem zamachu były 1 i 2 to po co Bush/Mosad/syjoniści/cykliści i cholera kto męczyli by się z 1 średnim wieżowcem? Od razu rozpieprzyć według tej logiki wszystko wokół - jakoś wszystkie budynki wokół zostały ciężko uszkodzone. WTC 7 był najbliżej i był połączony z resztą kompleksu i to doprowadziło do jego zagłady. -

Jeszcze się nie domyśliłeś że chodziło o pieniądze ? Silverstein posiadał cały kompleks, każdy zniszczony budynek według polisy miał być traktowany jako oddzielny akt terroryzmu. Silverstein otrzymał ogromną sumę pieniędzy za zniszczony cały kompleks i do tej pory czerpie zyski z wojny z terroryzmem. Zniszczenie 7 która nie była wcale najbliżej bliźniaczych wież, były budynki które stały bliżej, a którym się nic nie stało, 7 również się nic nie stało. Zawaliła się z tego samego powodu co WTC 1 i 2 dla pieniędzy.

-A ile było tych wielkich zagrożeń i dlaczego pozostałych 3 przypadków nie używasz to udowodnienia spisku?

Skoro już odpowiadasz o czymś przydało by się abyś wiedział o czym mówisz ;) NORAD jest zmuszony interweniować kilkanaście razy w roku, podkreślam w roku. Wiem że obecnie Polacy nie interesują się sprawami innych krajów, ale skoro już odpowiadasz na tak poważne tematy to przydało by się minimum wiedzy. Dalej czytaj dokładniej, napisałem że system od 1958 roku zawiódł tylko 4 razy i wszystkie 4 razy zdarzyły się 11 września 2001 roku. Pozatym NORAD już kilkukrotnie miał przeprowadzane scenariusze bliźniaczo podobne do tych które wydarzyły się 11 września. Min. Samolot porwany przez terrorystów uderza w Pentagon, Samolot porwany przez terrorystów uderza o ziemię w Pensylwanii, Samolot porwany przez terrorystów uderza w ważniejszy gmach w USA. Dziwne jest to że wszystkie te scenariusze przerobiono w kilka miesięcy i dużo razy je powtarzano, tak jak aktorzy podczas prób. Dodam tylko że podczas przeprowadzania tych ćwiczeń NORAD nie wykonywał żadnych innych ćwiczeń, trenował tylko te 4.

To było 10-20 minut i nie kłam. A tą kaczkę to chyba wytrzasnąłeś ze Strasznego Filmu 4 - wiarygodne źródło - Smutna prawda jest taka że Prezydent czekał 26 minut zanim cokolwiek zrobił. Przepraszam że zaokrągliłem ci to do 30 minut. Ale nawet jeśli to było 20 minut to jak w takim razie reaguje się na rozpętanie wojny ? Według ciebie siedzenie na miejscu i nic nie robienie gdy kraj jest atakowany to dobry wybór ?
Co do bajki to dałem to jako przykład, to była bajka o kaczę, łabędziu, wilku - nie jest to ważne. Nie rozumiem twojej argumentacji, skoro ty czerpiesz wiedzę z Strasznego Filmu to trudno. Ja się opieram na innych materiałach.

-Ponieważ takie tłoki jak ty nie wysilają mózgu by sprawdzić że wcześnie w USA był tylko 1 muzułmański zamach - 26 lutego 1993 muzułmanie próbowali wysadzić w powietrze parking pod WTC by jeden wieżowiec wywrócił drugi. Wieże WTC to w powszechnej świadomości symbol Nowego Jorku i w ogóle jedna z ikon USA - nie jest możliwe że terroryści w przyszłości zechcą ponownie uderzyć?

Po pierwsze nie tym tonem. Tłukiem nie powinno się nazywać osoby której się nie zna, a już wogóle przegięciem jest wrzucanie jej do grupy społecznej. Zachowaj minimum kultury i poszanowania do drugiej osoby i jej poglądów. Wiem że w Gimnazjach obecnie poszanowanie do 2 osoby jest znikome (jeśli nie jesteś z Gimnazjum to przepraszam że uraziłem Gimnazjalistów), ale w internecie zwłaszcza podczas rozmowy o śmierci tysięcy osób należy zachować naprawdę minimum czego kolwiek. Twoje zachowanie jest nie na miejscu.

Po pierwsze jak można napisać że wcześniej w USA był tylko jeden zamach -_- ? Przecież ile to było zamachów bombowych, nawet z udziałem emigranta z Polski o nazwie Ted Kaczyński ? Od 1978 do 1995 roku Kaczynski wysyłał listy-bomby do różnych ludzi przyjmując filozofię zbliżoną do anarchoprymitywizmu. Już nie wspomnę o śmierci prezydenta czy zamachach bombowych na terytorium USA.
A idąc nawet twoim tokiem myślenia to rusz głową skoro najambitniejszym planem do tej pory zamachu na WTC było wsadzenie do Vana kilka ton materiałów wybuchowych, wjechanie na podziemny parking i zdetonowanie, a następnie liczenie że jedna wieża przewróci się na drugą, to skąd nagle atak terrorystyczny z taką wojskową precyzją. Zwłaszcza że lider tej grupy podobno odpowiedzialny za zamachy terrorystyczne Osama Bil Laden przebywał w tym czasie w szpitalu wojskowym USA, gdzie był honorowym gościem i był pod nadzorem lekarzy. Następnie po 11 Września otrzymał samoloty USA żeby uciekał w raz z rodziną z ich terytorium. Jakim cudem kierował atakami ? Jakim cudem rząd jest USA jest na tyle głupi żeby wypuścić człowieka który przed momentem zamordował im 3 tys. obywateli i spowodował straty na miliardy dolarów ?

Fakt - przecież to takie proste pieprznąć z odpowiedniego kąta Boeingiem 767 (bodajże) w dach Pentagonu. Równie dobrze można gdybać dlaczego 2 samoloty nie próbowały uderzyć w dach bliźniaków - chyba łatwiej z daleka wytyczyć sobie cel niż pikując z góry w dół. Boeing nie jest mały samlot kamikaze by łatwo poprawić kąt uderzenia z góry. - Najpierw poznajmy pilota. Hani Saleh Hanjour - Uzyskał licencje pilota turystycznego w jednej z szkół w Arizonie ma samoloty typu Cessna. Następnie udał się na lotnisko Maryland w Bowie chcąc wynająć samolot ćwiczebny. Wynajął mały samolot Cessnę 150 jednak jak wynika z notatek jego instruktora Marcela Bernarda który latał z Hanim tym samolotem że Hanjour jest słabym pilotem:"Bardzo duże trudności ucznia z najprostszymi czynnościami, nerwowość w posługiwaniu się urządzeniami pokładowymi, ogólny brak wyczucia maszyny i trudności z lądowaniem jednosilnikowej Cessny". - To tylko fragmenty notatek Bernarda udostępnionych mediom po 11 września. Hanjour miał także duże trudności z językiem angielskim. Tak więc mając problemy z najprostszymi zadaniami i lataniem jedno silnikową Cessną by dwa tygodnie później porwać Boeinga 767, przy prędkości 768 km/h zawrócić nad Pentagonem zamiast lecą prosto w dół po prostu tylko obniżając Samolot tak jak przy lądowaniu i uderzyć w niego. Wykonuję zwrot nie możliwy dla nawet najwybitniejszych pilotów na świeci i wbić Boeinga 767 kosząc 5 latarni przy czym wogóle ich nie uszkadza, nie ma nawet na nich śladu po tym że coś w nie uderzyło (samolot nie może uderzyć w latarnie bo to skutkuje oderwaniem skrzydła, przykład to samolot lecący po Busha Seniora który na kilka minut przed lądowaniem uderzył w latarnie po czym wybuchł) w parter Pentagonu, robiąc to tak umiejętnie że potem wymiary Boeinga wogóle nie pasują to dziury w Pentagonie, a sam Samolot spalił się z powodu wysokiej temperatury (przy czym to również nie jest możliwe), mimo to udało się zidentyfikować wszystkich pasażerów ? Kto mówi takie rzeczy ? I kto w to wierzy ? A i dla twojej informacji rakieta dalekiego zasięgu ma taką siłę odrzutu że może przewrócić latarnie i nie uczynić jej praktycznie żadnej szkody. Zwłaszcza jeśli została wystrzelona z tego samolotu który latał nad Pentagonem kilka chwil przed uderzeniem "samolotu" w jego remontowaną cześć.

-Tak bo wcześniej nikt nie badał czarnych skrzynek, szczątków samolotu, wieżowców i monitoringu na lotniskach - Czarnych skrzynek których rzekomo nie znaleziono ? Szczątków samolotu które również spłonęły ? Wieżowców gdzie stal pocięto w rekordowym czasie i sprzedano poniżej ceny złomu ? Monitoringu na lotniskach gdzie praktycznie nic nie widać? Och tak masz rację. Po co wogóle zaczynać jakie kolwiek śledztwo skoro kilka godzin po zamachach wiadomo już kto był winien ?

-1 i 2 jako typowe wieżowce swojej rodziny nie miały typowej konstrukcji posiadającej przęsła na całej powierzchni. Większość gmachu opiera się w takim budynku na zewnętrznych kratownicach. 7 został zamasakrowany przez zawalenie się 1 więc ledwo już stał - pożar tylko dopomógł - Przepraszam na chwilę wybuchłem śmiechem. Obejrzyj może jak wyglądały rdzeń budynku WTC. Była to wewnętrzna konstrukcja na której opierały się piętra. Kratownica na zewnątrz nie miała nic do utrzymywania konstrukcji. W środku budynku mieliśmy tak jakby rusztowanie zbudowanej z najwytrzymalszych stali na świecie, której żaden ogień nie osłabi. Las podtrzymujących piętra masywne ogromne kolumny. Samolot i ogień mógł osłabić konstrukcje tylko tam gdzie uderzył samolot. Masywne kolumny implodowały w niewyjaśniony sposób, tak jakby rdzeń budynku nagle wyparował i budynek trzymał się właśnie na tych kratownicach zewnętrznych. Właśnie teraz udowodniłeś że nic nie wiesz o WTC, ani ogólnie na temat budynków, a wypowiadasz się jako ekspert. Głupotę raczej udowodniłeś u siebie niż u mnie.

W momencie jak załamały się przęsła jednego piętro, to rozpoczynało to proces samodzielnego wyburzania. 15 pięter (powiedzmy) nie działało tak że spadało na pozostałe 95 pięter - uderzało naraz o 1 piętro osłabione przez pożar. dzięki temu te 15 pięter zyskało "rozpęd" do uderzania o kolejne w większości całkowicie "zdrowe" piętra nieuszkodzone przez pożar.. - Tutaj potwierdzenie mojej tezy wyżej. Budynek nie wstał na przęsłach tylko na rdzeniu. Rdzeń budynku z całą pewności się nie zawalił bo to nie możliwe, z każdego punktu widzenia. Skoro jedno piętro upadło na drugie rdzeń budynku z łatwością by utrzymał oba piętra, zwłaszcza że był wspomagany ogromnymi kolumnami w środku budynku które były nawet nie naruszone, żer betonowymi narożnikami budynku a przynajmniej 3 z pośród 4 nadal stały nie naruszone, oraz zewnętrzną kratownicą, nie wspominając już o innych umocnieniach. Ty po prostu nie rozumiesz że WTC było tak zaprojektowane żeby stać przez setki lat, były gotowe na wszystko, ich konstrukcja była niesamowicie trwała, żaden ogień, żadne przęsła, żaden samolot nie mógł doprowadzić do tego że budynek samo czynie się zawalił. Zwłaszcza jeśli to był drapacz chmur oraz 3 najwyższy budynek świata. -

Wyjaśnione wyżej. Normalnie nikt nie spodziewał się że może dojśc do uderzenia samolotu pełnego paliwa w wieżowiec. Poza tym poprzedni właściciel zaniedbał ochronę przeciwpożarową przęseł i pianka nałożona na stal straciła dużo na wartości. Nowy właściciel zaczął ją wymieniać na nową ale niestety nie zdążono prawie nic zrobić przez pierwsze 2 miesiące dlatego szansa na to że wieżowce przetrwają została zmarnowana.

- Nie wyjaśnione wyżej i owszem budynki były zaprojektowane na możliwość uderzenia samolotu. Nawet Empire State Building był zaprojektowany na wypadek uderzenia samolotu tak żeby praktycznie nic mu się nie stało (uderzył w niego zresztą samolot), a został zbudowany w latach 30 XX wieku. Przepisy w tedy nawet nakazywały by zabezpieczyć się na każdą możliwość, od uderzenia samolotu, po huragan tysiąc lecia, nawet na wypadek bombardowania. Co mają właściwie przęsła na której stały piętra do tego że budynek się zawalił ? To nie one podtrzymywały budynek tylko rdzeń, żer betonowe narożniki, żer betonowe kolumny i kratownica zewnętrzna, a pianka przeciw pożarowa, spełniała swoje zadanie tylko podczas rozpętania się pożaru na 3 lub 4 piętrach. I służyła do tego żeby zapobiec wyginaniu się piętra, w razie tego jak zaczeła by się wyginać narożniki, kolumny, oraz rdzeń podtrzymywał piętra. Pozatym tych przęseł było setki i zapewniam cię że od pożaru w WTC nie wygieły by się wszystkie naraz. Widzę że oglądałeś dokument Discovery o zamachach WTC, pomyśl tylko to te dokumenty w telewizji produkuje.

Żłożoność procesu zniszczenia bliźniaków lekko naświetliłem wyżej. Może od razu zasugerujmy że 50.000 pracowników (tyle średnio mieściły same wieże) nie zauważyłoby nic podejrzanego tj. podkładania bomb w zatłoczonym biurowcu - Nic nie naświetliłeś wyżej nie kłam , bo to jest wprowadzanie rozmówcy w błąd. Następny argument tutaj się już kłaniam bo kilkudziesięciu pracowników wpadało w szał bo coś się w wieżach działo dziwnego, a to dziwne wiercenia w środku budynku, a to widny wolniej działały.Kilkunastu zauważyło że parapety są ciągle brudne jakby od lat nikt ich nie sprzątał, a przecież sprzątaczki sprzątały codziennie. Wszystko to wydawało im się dziwne, kiedy kilka dni potem budynki waliły im się na głowę. Co w takim razie się działo w rdzeniu budynku ? Skąd odgłosy wiercenia w środku wieży ? Dlaczego windy wolniej działały przez ostatnie dni WTC ? Jeśli zapytasz z skąd mam te informację, obejrzyj TVN dokument również widać że robiony pod oficjalną wersję z tym że jeden pracownik opowiada właśnie że on i kilku jego kolegów słyszeli takie, a nie inne odgłosy.

W naturalnych procesach doszukujesz się niewiadomo czego.

- Padłem :D Tutaj już przeszedłeś sam siebie.. Naturalnym procesem jest to że żaden budynek w który uderzył samolot, albo wybuchł pożar się nie zawala. A odrzucenie kilkutonowych elementów konstrukcji WTC potrzebna byłą ogromna siła. Taka jak się wytwarza po wybuchu. Skąd więc tajemnicze dymki wylatujące w różnych częściach wieży poniżej niż tam gdzie następowała implozja budynku ? Takie dymki idealnie pasują do tych które wytwarzają się w wyniku eksplozji materiałów wybuchowych.

-WTC 7 a właściwie cała jego ściana została zmasakrowana przez walącą si.ę północną wieżę. Pozatym generatory i inne technikalia dzięki którym funkcjonował cały kompleks były bliżej podstawy 7-ki. Pożar po kilku godzinach doszedł do 7 i dokończył zniszczenie konstrukcji nadwątlonej przez zawalenie się 1-ki. - Tutaj znowu dałeś popis swojej wiedzy. - Całą ściana została zmasakrowana ? Niby gdzie ? Kawałek gruzu uderzył w WTC 7 nie wywołał żadnej reakcji fizycznej, może wybił okno, ale WTC 7 stało i nic się z nim nie działo. Żadne generatory nie stały bliżej podstawy 7, generatory każda wieża miała od dzielnie i znajdowały się one w Piwnicy. Pożaru napewno gruzy nie spowodowały. Idąc twoim tokiem myślenia cały Dolny Manhattan teraz to powinna być ruina, bo gruzy WTC leżały na wielu innych budynkach i one również doznały dużo większych szkód niż 7. Jak pożar doszedł do 7 ? Co wstał sobie z pod WTC zasypany gruzem aż do samej piwnicy i podbiegł do WTC ? Śmiech na sali.

A w ogóle skoro celem zamachu były 1 i 2 to po co Bush/Mosad/syjoniści/cykliści i cholera kto męczyli by się z 1 średnim wieżowcem? Od razu rozpieprzyć według tej logiki wszystko wokół - jakoś wszystkie budynki wokół zostały ciężko uszkodzone. WTC 7 był najbliżej i był połączony z resztą kompleksu i to doprowadziło do jego zagłady. -

Jeszcze się nie domyśliłeś że chodziło o pieniądze ? Silverstein posiadał cały kompleks, każdy zniszczony budynek według polisy miał być traktowany jako oddzielny akt terroryzmu. Silverstein otrzymał ogromną sumę pieniędzy za zniszczony cały kompleks i do tej pory czerpie zyski z wojny z terroryzmem. Zniszczenie 7 która nie była wcale najbliżej bliźniaczych wież, były budynki które stały bliżej, a którym się nic nie stało, 7 również się nic nie stało. Zawaliła się z tego samego powodu co WTC 1 i 2 dla pieniędzy.

Setki ton kluczowego materiału pozostały w USA. Wszystko było wcześnie badane przez ekspertów. Sprzedano głównie szczątki pochodzące z niższych pięter. Setki ekspertów badały wcześniej szczątki na złomowisku na które zwożono szcżatki. Większość kluczowego materiału pozostała w USA do dziś jako przykład do analiz dla abudowniczych i innych ekspertów. - Niestety rozczaruje cię i twoje nie douczenie. Stal niemal zaraz po zamachach bez żadnych badań została pocięta, przetopiona i sprzeda. Niby gdzie jest teraz cała stal ? Gdzie jest kluczowy element w sprawie tej zbrodni ? W przeciągu 3 tygodni została pocięta i wywieziona do obcych krajów żeby nikomu nie wpadło do głowy by co kolwiek tam szukać i cokolwiek badać. Zostały tylko właśnie powyginane elementy z dolnych partii budynku. Oglądnij jeszcze raz może dokument Discovery - Tam jest pokazane złomowisko gdzie była wywieziona cała stal. I zostały tam 2 - 3 elementy których pewnie już nie ma. I mam pytanie dlaczego do placu gdzie zostały wyburzone WTC, została wogóle wprowadzona firma Control Demolition ? Następnie dlaczego uważasz że znasz się lepiej od najwybitniejszych speców od wyburzania?

Włącz pierwszy lepszy filmik na YT z zawalenia się gmachów - jakimś cudem walą się od góry tam gdzie łamią się przęsła. Jakoś nie wali się podstawa gdzie rzekomo na całej wysokości gachu podłożono bomby. - Nie rozumiesz tego że kontrolowanie wyburzanie polega na tym żeby wszystko co stoi na drodze górnym piętrom trzeba usunąć ? I to właśnie widać na każdym lepszym filmiku z zawaleniem się WTC ? Po prostu odpalają po kolei bomby zaczynając góry niszczą żer betonowe kolumny i imploduje rdzeń budynku, potem wypada kratownica niszczeję również narożniki wszystko to jest przysłonięte dymem i pyłem i budynkowi już nic nie stoi na przeszkodzie.


Wystraczy zoabaczyć jakie budynki mają podobną konstrukcję wewnętrzną jak WTC. Z pierwszych lepszych do najbardziej narażonych są np. Sears Tower czy John Hankcock Center w Chicago jako pierwsze lepsze z brzega. Jak chcesz do zacznij szukać czy któregoś z nich nie kupi zaraz jakiś żydowski zamachowiec:). I nie zadawaj potem głupich pytań dlaczego po 11 września takie gmachy są ubezpieczane:)..

Niestety kolejny raz palnąłeś głupotę. - Sears Tower to 5 budynków różnych wysokości złączonych razem, nie ma w nim nic podobnego do WTC oprócz konstrukcji nośnej dzięki którym budynki się nie kołysały. Porównania do John Hancock Center są bardziej trafne, niestety budynek ma inną konstrukcję niż obie wieżę, czyli bardzo solidną. Przed 11 września gmachy również był ubezpieczane na ogromne sumy pieniędzy.

Co do dalszych twoich wywodów o Smoleńsku o wojnie i tak dalej to nie ma sensu ci odpisywać bo również uważam że Smoleńsk to był zamach i się z tobą zgadzam.

Co do tego to nie zrozumieliśmy z tym człowiekiem to chodziło o to żeby zaprogramować ludzi do nienawiści do ludzie i teraz po tylu, latach to że to właśnie muzułmanie przeprowadzili te ataki jest bardzo wątpliwe. Wyemitowało święto i cieszących się ludzi miało nas po prostu przekonać że to terroryści i koniec kropka żeby nikt nie pytał. Szkoda że tak mało wiesz o WTC bo może gdybyś coś wiedział o tych budynkach twoje poglądy na ten temat był by inne. Szkoda bo wydajesz się mądrym człowiekiem zwłaszcza miło mi się czytało o tym gazie łupkowym oraz Smoleńsku i pancernej brzozie. Masz rację oczywiście, niestety w sprawie WTC ogromnie się mylisz. I nie wiesz że autorzy tego filmu nic nie zarabiali na jego produkcji, a wiele stracili. Mam nadzieję że chociaż trochę ci uświadomiłem co się naprawdę stało w WTC i Pentagonie. Co do sprzedawania broni to oczywiście były dokonywane transakcję ale w bardzo małym stopniu. A nie chodzi tylko o broń, zamówniea na rakiety, czołgi, samoloty, broń itd. wzrosło momentalnie, a podczas kryzysu taka wojna to niemało źródło dochodów.

Mam nadzieję że przekonałem ciebie jak i innych czytających to ludzi. Pozdrawiam !

XXXD

Aha zapytałeś jeszcze jak bomby trafiły tam nie zauważone, otóż 6 września 2001 roku psy do wyczuwania bomb w budynkach zostały usunięte z budynków, a ochroniarze zakończyli 12 godziny okres zmian przez co było wystarczająco dużo czasu żeby na całej szerokości budynku rozłożyć budynki i następnie w mistrzowski sposób je wyburzyć.

XXXD

Przepraszam za błędy - Było wystarczająco dużo czasu żeby rozłożyć ładunki w strategicznych miejscach.

XXXD

PS - Nie wiem z jakiego powodu kilka zdań mi się wkleiło wiele raz. Ogromnie za to przepraszam.

tc1987

jak to dobrze, że ty jesteś najmądrzejszym ekspertem "nie-matołem", i jak to wspaniale, że twoje konrargumenty trzymają się kupy.

ocenił(a) film na 1
tc1987

nikt nigdy nie odpowiedział mi lepiej na to pytanie. dzieki stary

użytkownik usunięty
tc1987

Lemming alert!

ocenił(a) film na 1

Hehehehe - z tym lemingiem uśmiałem się do łez - większego pudła nie mogłeś zrobić:).

A bardziej serio - jeżeli to jest twój jedyny "argument" w tej dyskusji to cytując pewnego francuskiego przydupasa straciłeś dobrą okazję żeby siedzieć cicho:).

ocenił(a) film na 7
tc1987

Film jest rzetelny a ty jesteś mega ignorantem

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
XXXD

To jest niewiarygodne... niewiarygodne, że ludzie wierzą w takie bzdury.

gdfhj

Dobrze, masz swoje zdanie. Ale czekam na jakieś argumenty ! Co myślisz że przeciętny pilot zawrócił nad Pentagonem, z ogromna prędkością (co jest niemożliwe nawet dla nawet najlepszych pilotów) żeby uderzyć w tą część Pentagonu która akurat była remontowana, skosił 7 latarni (przy czym tak naprawdę nawet ich nie niszcząc), następnie schował skrzydła tak żeby wymiary Boeinga nie pasowały do dziury pozostawione w Pentagonie i zagrzebał się w budynku ? Przy czym temperatura która niby tam panowała spopieliła Samolot, ale mimo to naukowcom udało się zidentyfikować wszystkie ciała ? Dalej myślisz że tak prosto porwać samolot, po czym lecieć sobie bez żadnego stresu, spokojnie i bez nerwów, zawrócić sobie nad Pentagonem i nadal bez niczego wpakować się w parter tego budynku ? I co na to obrona powietrzna ? Dlaczego nie zrobili nic żeby uchronić swoich obywateli mimo że wiedzieli że "porwano" 4 samoloty ? Co na to Bush ? A zapomniałem czytał bajeczkę podczas wojny.

XXXD

to jest jakaś masakra!

ocenił(a) film na 1
XXXD

"Co myślisz że przeciętny pilot zawrócił nad Pentagonem, z ogromna prędkością (co jest niemożliwe nawet dla nawet najlepszych pilotów) żeby uderzyć w tą część Pentagonu która akurat była remontowana".
-A wedle twojej wiedzy z jakiej odległości samolot zawrócił w kierunku Waszyngtonu? Z 2 km? Ja nie pamiętam ale skoro z góry negujesz zakręt w stronę gmachu to chyba pamiętasz odległość. I co ma do rzeczy to że trafili akurat w taką ścianę?
"skosił 7 latarni (przy czym tak naprawdę nawet ich nie niszcząc)"
-To miał je skosić czy całkowicie zniszczyć?
"następnie schował skrzydła tak żeby wymiary Boeinga nie pasowały do dziury pozostawione w Pentagonie i zagrzebał się w budynku ?"
-Nie znam się bardziej na tym niż ci co starają się udowadniać rakietę. Ale można zgadywać że skrzydła miały słabszą siłę uderzenia niż główna masa samolotu. To że skrzydła samolotu są mocne na tyle by łatwo ścinać np. "pancerne brzozy" to nie znaczy że potrafią równie łatwo przetrwać uderzenia w zwartą masę jaką jest solidny gmach budynku.
"I co na to obrona powietrzna ? Dlaczego nie zrobili nic żeby uchronić swoich obywateli mimo że wiedzieli że "porwano" 4 samoloty ?"
-Kiedy niby wiedzieli. Kiedy samolot uderzył w północną wieżę dowiedzieli nie wiedzieli jeszcze że porwano samolot który uderzył w Pentagon + ten co rozbił się nad Pensylwanią. To był niezły chaos delikatnie mówiąc. Co innego cwiczyć takie zagrożenia, a co innego naprawdę poradzić sobie z nim. ile razy wcześniej nad USA porwano samoloty pasażerskie? A tu mówimy o możliwości porwania naraz dziesiątków bliźniaczych samolotów nad obszarem Płn-Wsch USA. Pomijając już fakt że nawet jak już zaczęli dowiadywać się że samoloty porwano to raczej mało kto wpadłby na pomysł że nie chodzi o okup a o samobójcze zniszczenie prestiżowych celów stanowiących symbole gospodarczej bądź militarnej siły USA. Muzułmańscy terroryści zaskoczyli ich z ręką w nocniku i tyle.
"Co na to Bush ? A zapomniałem czytał bajeczkę podczas wojny".
-Z kim USA toczyło wojnę 10 września 2001 roku? Może o czymś zapomniałem ale pamiętam te czasy i formalnie z nikim nie toczyli wojny. To był czas zupełnej pewności siebie i wiary w niemożność prawdziwego zagrożenia największej sile świata na jego własnym terytorium. Słuchał bajki na Florydzie nawet przez te 15 minut kiedy dowiedział się o uderzeniu samolotu w północną wieżę. Ale z tego co mu przekazali nie wynikało czy był to duży samolot czy np. mała awionetka - a ta akurat nie wywołałaby żadnego realnego zagrożenia dla struktury szerokiej ściany wieżowca. Poza tym nie musiał pamiętać że tam nie było wtedy mgły i że to nie był pechowy wypadek. Czekali na info w tej sprawie i tyle. Dopiero najlepszym momentem jest to jak Bush dostaje potwierdzenie że drugi odrzutowiec uderza w południowego bliźniaka. Czy gość którego posądzacie o zamordowanie tysięcy ludzi 11 września, żydowsko masoński spisek iluminatów i td. wiedząc o zamachu nie grałby od razu Supermena co nad wszystkim panuje? Nie - on przez kilka minut siedzi w zupełnym szoku, zbierając myśli co teraz zrobić. To było mniej niż 15 minut po dowiedzeniu się o drugim samolocie.

Dam porównanie z poranka 10 kwietnia - Tusk i Komorowski od pierwszych chwil wiedzą o tym co się dzieje, członkowie reżimowej partii już w pierwszych minutach wysyłają infa co się zdarzyło w Smoleńsku, a Radek - Zdradek szybko dzwoni do Kaczyńskiego i informuje go że wszyscy nie żyją. Rudy z tego wszystkiego był najlepszy - w błyskawicznym orędziu do Narodu nie mogąc znać szczegułów popełnia Freudowski błąd mówiąc "zginęli NAD Smoleńskiem". Administracja Komoruska też się nie popisuje - przez pierwsze kilka godzin na jego stronie Kancelarii Marszałka Sejmu widnieje lista kondolencyjna z powodu katastrofy datowana na 1,5 godziny wcześniej niż była sama tragedia.

Czy są jakoś skrajnie zaskoczeni tą sytuacją - nie grają niemal Supermenów i ojców narodu. I ktoś uwierzy w takiej sytuacji że Bush w 8 miesięcy swojej prezydentury zaplanowałby największy szwindel w stulecia i robiąc to nie przygotowałby się do tego psychicznie. Nie - on siedział w zbaraniały w zupełnym szoku co pokazuje kamera jednego z pracowników szkoły. Zaiste - wielki wykonawca operacji

http://fishki.pl/static/posts/6/6453/foto_1241559bfb22c9f3c2a3d02142ef4ec_org.jp g - odpowiedź na wszystkie pytania.

Sorry za lekkie szyderstwo pod koniec - po prostu staram się bronić swojego przekonania argumentami i nie będę miał problemu wysłuchania w kontrze kontrargumentów jakby co.

tc1987

Hani Hanjour - Palestyński terrorysta który miesiąc wcześniej miał problem z wylądowaniem jedno silnikową Cessną, a instruktor ocenił jego umiejętności pilotażu jako "Przeciętne nawet słabe" 11 Września 2001 roku wykonuje zwrot o 322 stopnie, w przeciągu 2 i pół minuty schodzi z ponad 2000 metrów i przy prędkości 530 km/h kosi 7 latarni i zagrzebuje się w parterze Pentagonu. Manewr jakiego dokonał jest zdaniem doświadczonych pilotów niemożliwy do wykonania z tego powodu że samolot nie poleci tak szybko jeśli wykonuje się tak skomplikowane manewry. Latarnie które rzekomo zostały "wyrwane" z ziemi przez Boeinga wyglądały jak były chwile wcześniej wykręcone przez specjalną ekipę i położone ostrożnie na ziemi. Żadnych śladów zderzenia z samolotem lecącego z ogromną prędkością, żądnych zadrapań nic.
W każdym bądź razie ogromny 100 tonowy Boeing wpada w małą dziurkę o średnicy nie przekraczającej 9 metrów, (przypomnę że wymiary Boeinga 767 jeśli chodzi o rozpiętość skrzydeł to 48 metrów, a wysokość to 15 metrów) po czym znika i tyle go widzieliśmy. Coś tu ewidentnie jest nie tak. Nie na to przeprowadzano tam serie ćwiczeń mających na celu dziwnym zbiegiem okoliczności podobny scenariusz do tych z 11 września, żeby wszyscy nagle stracili głowę w tak banalnych sytuacjach jak zgłoszenie do obrony cywilnej prawdopodobnego porwania samolotu.

USA nawet przed 2001 roku dysponowało najbardziej rozwiniętą obroną powietrzną na świecie, natychmiast po utracie łączności z 4 samolotami i zboczenia z kursu, do informacji powietrznej są wysyłane informacje o prawdopodobnym porwaniu. W tym przypadku wysyłane są myśliwce które albo mają odeskortować samolot na lotnisko (w przypadku żądania okupu) albo zestrzelić w razie pojawienia się niebezpieczeństwa. 11 września 2001 roku żaden z najnowocześniejszych i najszybszych samolotów Amerykańskich sił powietrznych nawet nie zbliżył się do ani jednego z porwanych samolotów. To jest niemożliwe i nie tłumacz ich tutaj Chaosem.

Bush dowiedział się o tym że jego kraj jest ATAKOWANY po czym przez kolejne 30 minut jedyny co zrobił to przewracanie karteczek książki dla dzieci. A dlaczego to zrobił ? Bo to jest zaplanowana część planu, którego on był po prostu aktorem. Miał za zadanie się nie wtrącać, kiedy samoloty będą się wbijały w wieże i Pentagon, a przy okazji dostaje alibi dlaczego nic nie zrobił. Proste jak 2+2.

Ze Smoleńskiem się z tobą zgadzam, w pełnej rozciągliwości.
Polecam ci jednak obejrzenie filmu http://www.youtube.com/watch?v=Cb-RRFd17Vs bo zdecydowanie za dużo jest dziwnych "zbiegów okoliczności" aby można było wierzyć w brednie podaną przez oficjalną komisje. Pozdrawiam i przepraszam że tak długo zwlekałem z odpowiedzią. Po prostu nie miałem czasu.

ocenił(a) film na 7
XXXD

Masz nauczkę, by nie dyskutować z matołami, których jedynym argumentem jest, że... Ty jesteś matołem. Niezależnie od tego, co myślę na temat 11 września, to Ty próbujesz myśleć, czyli stawiać niewygodne pytania. Brawo.

tc1987

Przeczytałem wszystkie Twoje komentarze i pierwszy raz widzę tryb całkowitego wyłączenia logicznego myślenia, w zasadzie pasujesz do typu "idealnego idioty w społeczeństwie" który łyknie każdy przekaz płynący z "oficjalnego źródła" owszem istnieje wiele idiotycznych teorii spiskowych, jednak są takie które są teoriami ale nie spiskowymi a teoriami które są próbą uzyskania odpowiedzi na konkretne pytania, w tym przypadku tych odpowiedzi nie ma a władze USA śmieją się w twarz nie tylko innym krajom ale przede wszystkim własnemu narodowi. Dlatego dziś na Wikipedii możemy przeczytać że zamachowców z WTC rozpoznano na podstawie paszportów odnalezionych w zgliszczach budynków, tych samych budynków w którym przetopił się ich rdzeń pod wpływem temperatury które nie były w stanie spalić ... paszportów. Tutaj absurd goni kolejny absurd, a gdy ktoś na arenie międzynarodowej w obecności przedstawicieli więcej niż stu państw mówił o powołaniu międzynarodowego śledztwa, to śledztwo nie zostało przeprowadzone do dziś. Tysiące najwybitniejszych naukowców ze świata podnosząc głos w sprawie niedorzecznych argumentach płynących prosto od władz USA jest ignorowana do dziś, a to przecież nie są rozmówcy z polskiego forum tylko wybitni specjaliści którzy twierdzą że to co się wydarzyło i wyjaśnienia które stały się oficjalne są stekiem bzdur, na dowód sam spróbuj znaleźć jedynego szanowanego profesora który podpisał się pod chociażby zawaleniem wtc7 pod wpływem ognia i to w taki sposób w jaki się zawalił, wnioski wyciągnij sam

XXXD

Dziwne z tym samolotem jest to, że mimo wielu kamer na zewnątrz Pentagonu, nie potrafią pokazać filmiku w którym widać samolot. Pokazują jakiś poklatkowany filmik w którym widać tylko wybuch.

użytkownik usunięty
gdfhj

Pozdrawiam lemminga

Leming pozdrawia.

XXXD

Pełna zgoda i SZACUN za logiczne myślenie!!! Każdy kto uważa, że ten zamach nie został zrobiony przez amerykańskie służby w porozumieniu z amerykańskimi politykami, jest żałosnym IGNORANTEM lub DEB**M!

Shurtugal_Eragon

No to twój kolega jest. Twierdzi, że Norad zawiódł co zgodne jest z bajkami spiskowymi...

XXXD

Tylko NORAD nie zawiódł 11 września... to teoria spiskowa właśnie... fałszowano działania NORAD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones