Zauważyliście, że gdy Michał idzie do kompanów na początku filmu, pojawia się data czerwiec 2000 roku, a oni o Bin Ladenie nawijają, dziwne to, wątpię, żeby słyszeli o nim w tymże roku, przecież zamachy były w 2001 roku we wrześniu.
Wydaje mi się, że według reżyserki, miało to wyglądać na to iż film był kręcony przez okres kilku lat, a w rzeczywistości było to kilka miesięcy lub nawet tygodni. Reżyserka celowo wpisała tę datę wsteczną, niechcący przeoczając rozmowę o Bin Ladenie i przez to sama się pogrążyła.Jednak mimo to, jest to świetny dokument.
Też na to zwróciłem uwagę. Coś im nie wyszło z montażem, wpisywaniem dat albo rzeczywiście z kilku miesięcznego okresu zrobili niby 3 lata.
Długo czekałem na odpowiedz, aż w końcu się doczekałem :). Szacun, że też to zauważyłeś, dla mnie to rażący błąd, bo udowadnia nam manipulację. Jak mam teraz uwierzyć w to wszystko co zobaczyłem w filmie, może to tez fikcja, wymyślona po to, żeby przyciągnąć widzów?