PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=363364}

Życie.po.Życiu

After.Life
6,4 19 309
ocen
6,4 10 1 19309
Życie.po.Życiu
powrót do forum filmu Życie.po.Życiu

NIE OGLADALES FILMU NIE CZYTAJ!!!!



Zakladam nowy temat tylko dlatego aby raz na zawsze rozwiac powyzsze watpliwosci. Anna caly czas zyla. Wczoraj obejrzalem oficjalne DVD (uprzedzam komentarze typu ale przeciez w Polsce nie bylo premiery, mieszkam w USA) i na nim byl dodatek w postaci wypowiedzi pani rezyser, w ktorej to sama przyznala ze Anna zyla, przytaczajac dowody. Oto niektore z nich:
1. W scenie wypadku Anny tym facetem ktory za nia jedzie jest Eliot, spojrzcie na jego vana w pozniejszych scenach.
2. Anna zostala odurzona narkotykiem, co zauwaza policjant, kiedy Paul zada nakazu i nawet przytacza jego nazwe, ktora widac w scenie kiedy Eliot zamierza go wstrzyknac Annie. Narkotyk ten powoduje nie odczuwanie bolu, brak potrzeb fizjologicznych oraz co najwazniejsze sen. Tuz przed pierwsza wizyta matki Anny, Eliot po wstrzyknieciu narkotyku i uslyszeniu dzwonka do drzwi sprawdza zegarek.
3. Para z ust na lusterku widoczna 2 razy w trakcie filmu. Za pierwszym razem Anna sie nie zorientowala gdyz zamknela oczy.
4. Eliot jest psychopatycznym seryjnym morderca, ktory musi miec pamiatki po swoich zbrodniach. Na jego scianie widac zdjecia innych osob. Niektore z nich owszem zmarly smiercia naturalna o czym swiadcza zamkniete oczy ale wiekszosc z nich ma je otwarte.
Na razie musze skonczyc ten wywod, pozniej postaram sie cos jeszcze dodac.

użytkownik usunięty
badmalaka

Jakie wyjaśnienie?? Czy ten film oglądają ludzie z IQ równym 20?? Oczywiście że ona żyla
1. Rana na czole znikała
2. Nie miała innych obrażeń i niby od tego zginęła?
3. Dzieciak ją widział
4. Po co Eliot się spieszył jak klucze zostawił? Bo wiedział że może uciec
5. Policjant widział jak zmieniło się położenie jej głowy!
6. Spojler to spojler - ma zachęcić widza
koniec tematu!

ocenił(a) film na 9

no comment

Część wywiadu z Agnieszką Wójtowicz:
'Widzowie na forach często zadają sobie pytanie, czy główna bohaterka żyła, czy nie żyła...

Dokładnie taki zamysł miałam pisząc scenariusz. Od wejścia filmu do kin minął już jakiś czas, ale film nadal prowokuje widzów do dyskusji. Sama zresztą czytałam te dyskusje i są one dla mnie fascynujące. Często zaczyna się to prozaicznie – czy główna bohaterka żyje, czy też nie – ale idzie to o wiele głębiej i ludzie zaczynają się zastanawiać, co tak naprawdę definiuje życie. To była dyskusja, która przez lata toczyła się we mnie, w środku. Ten film jest rozmową z odbiorcą. TO ODBIORCA NARZUCA SWOJĄ WŁASNĄ INTERPRETACJĘ W ZALEŻNOŚCI OD TEGO JAK SAM POSTRZEGA ŻYCIE I ŚMIERĆ. Amerykańscy widzowie są przyzwyczajeni do jednoznacznego zakończenia i na pewno podjęłam tu duże ryzyko. Dla niektórych widzów to, że film nie ma takiego hollywoodzkiego, jednoznacznego zakończenia, jest jego plusem, dla innych minusem. Znowu niejednoznaczność. Mnie w ogóle przyciągają rzeczy, które są niejednoznaczne. '

Wszyscy mamy rację :)

ocenił(a) film na 9
maroondragon

Masakra jak czytam te komentarzeJak katole i islamiści ich bóg jest ten prawdziwy i to oni wiedzą najlepiej jaki jest bóg i czego chce
Ja rozumiem że to film i że wyzwala podczas oglądania emocje i fantazje ale żeby takie bzdury wypisywać o filmie który z założenia ma nie wyjaśniać tego co jest po śmierci ?? Co autor maial na myśli?? Większość wie lepiej od autora Chyba to nasza specjalność narodowa   

Hej, a mnie zastanawia czemu policjant zauważył zmiane położenia jej głowy ale nie powiedział tego kiedy Paul przyszedł prosic o nakaz przeszukania zakładu tego Elliota.

lyndal_filmaniak

Bo sam nie żył, o ile pamiętam jego zdjęcie było u Elliota

ocenił(a) film na 9
italodrone

masz na mysli policjanta czy kogo teraz? :O

lyndal_filmaniak

Myślę że on wiedział co tamten robi. Był policjantem mógł wiele rzeczy tuszowac. Jego brat też może nie zginął bez przyczyny. Zastanawia mnie to że kazał zrobić mu większy uśmiech.

ocenił(a) film na 7
badmalaka

Moim zdaniem Anna nie żyła. Co do niektorych przytoczonych wcześniej argumentów:
1. Rana na czole znikała - oczywiście, przeciez Eliot ją przygotowywał do pogrzebu, więc retuszowal niedoskonalości
2. Dzieciak ją widzial - mial takie zdolności jak Eliot - przeciez pochował i rozmawiał z kurczątkiem, które bylo już martwe.
3. W lustrze, w którym przegląda sie Anna widać, że nie wygląda jak żywa osoba - szara skóra, zapadnięte oczy, sińce.
4. To że ktoś umiera śmiercią naturalną nie znaczy że zawsze ma zamknięte oczy, nie wszyscy umierają we śnie
Czytałam wywiad z Agnieszką Wójtowicz-Vosloo, w którym jasno mówi, że tym filmem chciała rozliczyć się ze śmiercią i dopełnić swoistego rytuału pogrzebu i odejścia bliskiej osoby ("Wysokie Obcasy"). Co do pary na lusterku, to wyjasnia, że widziała w kostnicy w trakcie przygotowań do filmu właśnie takie zjawisko spowodowane nadmiarem wilgoci, która skraplała się na szybie nad ustami zmarłej osoby i dawała efekt oddechu - trzeba przyznać, że bardzo widowiskowe. Generalnie film zrobiony nieźle, trzyma w napięciu, bo do samego końca nie wiadomo, jak jest naprawdę. Moim zdaniem wątpliwości rozwiewa fakt, że w scenie finałowej Anna spotyka swojego chłopaka, o którym wiemy, że zginął chwilę wcześniej.
A pomysł, ze Eliot jest psychopatycznym mordercą po prostu mnie rozbawił, gratuluję fantazji :)

ocenił(a) film na 8
Popelka

To nie fantazja tylko przytoczenie wypowiedzi pani Agnieszki z oficjalnego DVD, prawdopodobnie moja poprzednia wypowiedz przeczytales wybiorczo. Jesli nawet nie byl psychopatyczny (moze w twoich kategoriach moralnych takie zachowanie jest normalne), to napewno byl seryjnym, co p. Agnieszka takze wyjasnia.
Co do jej wypowiedzi z "Wysokich Obcasow" zgadza sie, taki byl zamiar tego filmu.
Natomiast para na lusterku zostala przez nia jednoznacznie sklasyfikowana jako dowod na to, ze zyla

ocenił(a) film na 7
badmalaka

Tak, w moich kategoriach moralnych praca w zakładzie pogrzebowym i "seryjne"przygotowywanie ciał do pochówku jest normalne. Wydaje mi się, że ten film należy rozpatrywać w nieco szerszych i głębszych konktekstach niż "żyła, czy nie żyła?" i dopiero pełny obraz daje pretekst do dyskusji nad semantyką After.life. Ale niektórym wystracza pierwszy plan...
Co do pary na lusterku, po raz ostatni, bo ileż można się powtarzać - albo "moją wypowiedź przeczytałeś wybiórczo", albo czytaliśmy różne wywiady w różnych "Wysokich Obcasach".

Popelka

Jasne, że żyła. Przecież sam chciał ją wypuścić, powiedział, że myślał, że jest inna, ale ona tak jak inni boi się życia, a nie śmierci. Nie wiem w ogóle jak po obejrzeniu tego filmu ktoś w ogóle może myśleć, że ona nie żyła <lol>. Xiri ma rację - nie obrażając nikogo - z tym IQ. Co do znikającej rany na czole to była zatuszowana, bo w 3 dni - tyle przebywała tam do swojego pogrzebu - nie zagoiła by się nawet po szyciu. Swoją drogą muszę przyznać, że Liam Neeson gra w coraz lepszych filmach :) nie licząc starego pt. Lista Schindlera.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Popelka

witam
jeśli nie żyła :
-do czego potrzebowała kluczy?
-Neeson wystraszył się że trup mu zwieje?
-owszem w przypadku jeszcze ciepłych zwłok para na lustrze może wystąpić -lecz nie po kilku godzinach w chłodni?.
-po co Eliot wycierał parę z lustra?
- czy każdy przedsiębiorca pogrzebowy ma galeryjkę zdjęć zmarłych na ścianie?. Pomijam fakt że była trochę za mała jak na wszystkich pochowanych w tak dużym zakładzie, no chyba że obejmowała tylko tych pochowanych żywcem.
Dlaczego Eliot nerwowo patrzył na zegarek gdy pojawiały się osoby trzecie, może sprawdzał ile jeszcze będzie działał środek, który wstrzykiwał Annie. W przypadku osoby żyjącej podawanie leku o określonych porach ma znaczenie, lecz nie trupa.
Popelko napisałaś ..."Moim zdaniem wątpliwości rozwiewa fakt, że w scenie finałowej Anna spotyka swojego chłopaka, o którym wiemy, że zginął chwilę wcześniej." Jesteś pewna że to Anna spotyka chłopaka, a nie on ją w swoich imaginacjach . To on jechał ją uratować i zginął , Anna w tym czasie dogorywała usiłując wydostać się z grobu. Pewne jest jedynie to że duchy przenikają przez ściany ,drzwi, i mimo tego co było w scenie finałowej nie rozkopują grobów.

ocenił(a) film na 7
m_stan_2

Skoro dziwi was tak to lusterko i para, to czemu tym bardziej nie dziwi was fakt, że trup chodzi, biega po domu, mówi, rzuca przedmiotami? To lusterko i para była tak samo w jej świecie jak to, że chodziła i mówiła. Powiedział jej wtedy "inni widzą twoje zwłoki na stole" , "you're still in denial". I o to cały czas chodziło. Chciał ją przeprowadzić na drugą stronę w spokoju.
Po drugie, skąd wiesz, że duchy przechodzą przez ściany? Widziałeś jakiegoś, który to robił? Może mają swój świat, w którym fizyczność istnieje tak samo jak w naszym (jak wtedy kiedy rzucała przedmiotami).
Trzecia rzecz. Pytasz "- czy każdy przedsiębiorca pogrzebowy ma galeryjkę zdjęć zmarłych na ścianie?
A znasz takiego, który ma takie zdolności? Komunikował się z nimi poprzez te zdjęcia.
Reżyserka zarzuciła kilka motywów, żeby nie do końca było pewne, żeby wprowadzić trochę napięcia. Tego wymagali zresztą od niej producenci. Ona chciała zrobić to trochę inaczej (odsyłam do wywiadów).
Zresztą Agnieszka Wójtowicz-Vosloo wyjaśniła o co jej chodziło (znowu odsyłam do wywiadów), więc nie wiem po co te dyskusje. Anna nie żyła.

ocenił(a) film na 7
Jimbo_

W końcu ktoś trzeźwo myślący :)
Brakło mi już sił na powtarzanie się i jałowe dyskusje z osobami, które nie mają do zaoferowania nic więcej poza obraźliwymi banałami typu "IQ równe 20". Ale czasem tak jest, że "niektórzy mieszają w płytkim bajorze swojej duchowości, by przez zmętnienie uzyskać efekt głębi".
Dziękuję bardzo, i pozdrawiam :)

Popelka

Jedna osoba Cię poparła i już jesteś w siódmym niebie... może tak samo jak Ty nie chce widzieć, że było inaczej. Zresztą każdy ma prawo interpretować to inaczej.

ocenił(a) film na 8
Popelka

ehhh ludki obejrza film z netu i juz mysla, ze wszystko wiedza... nie mieszam z blotem nikogo. Cytat moze i niezly ale troche nie na miejscu. Tak samo moglbym powiedziec o Tobie, ze nudzi mnie powtarzanie, iz wszystkie argumenty ZA tym, ze NIE zyla biora sie nie tylko z mojej interpretacji filmu ale bardziej na slowach samej rezyser.
Temat zostal zalozony wlasnie specjalnie do wyjasnienia zagadki jej egzystencji a nie rozpatrywania go w glebszej perspektywie.
Caly czas widze "w wywiadach". Owszem ale zwroccie uwage, ze w nich wlasnie podkreca temat na zyczenie/zadanie producentow abysmy ten film obejrzeli.
Na oficjalnym DVD(nie orientuje sie czy w Polsce sie pojawilo) jest dodatek w postaci jej wypowiedzi, polecam posluchac.

ocenił(a) film na 7
Jimbo_

A czemu Paul usłyszał ją kiedy do niego zadzwoniła? Grabarz chcąc ją powstrzymać od kolejnych takich działań powiedział, że zmarli mają wpływ na żywych. W scenie, w której się to dzieje, nie wiemy czy Paul słyszał słowa czy też odebrał głuchy telefon - to się wyjaśnia dopiero pod koniec filmu., Dlatego pomijając całą masę innych już przytoczonych dowodów uważam, że Anna z pewnością żyła

ocenił(a) film na 8
Sol89

On ją niezupełnie słyszał... tylko jakieś takie trzaski itd..

ocenił(a) film na 8
Jimbo_

stary temat, ale akurat teraz trafiłem na ten film...
jaki sens ma wstrzykiwanie czegokolwiek osobie której nie bije serce i nie ma krążenia krwi?
szyje by jej najwyżej rozluźniło ;D

ocenił(a) film na 6
yeticzek

W dodatku wydaje się, że wszyscy zapomnieli o ujęciach na których obniżana jest temperatura. W chłodni powinna ona chyba być na stałe ustawiona i tyle.

ocenił(a) film na 6
yeticzek

To środek który sprawia,że ciało nie zaczyna się rozkładać.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
m_stan_2

A czemu nikogo nie zastanawia fakt, że w końcowej scenie filmu Elliot przebija pierś Paula i ten - mimo że wg niektórych jest już martwy - umiera ? Mnie ta scena przekonała do tego, że nie był to film o duchach.

ocenił(a) film na 8
zifua

Nie został "dobity" przez Elliota. Zaraz po tym jak gaśnie światło Paul powtarza : "Nie umarłem".
I mnie właśnie ta scena przekonała, że jest to film o "duchach".

ocenił(a) film na 7
Dante

Obejrzałam raz jeszcze tę scenę i Paul najpierw mówi "nie umarłem", a następnie Elliot go przebija i Paul'a oczy się zamykają i głowa opada na bok - słowem "wyzionął ducha" jak dla mnie.
Ale chyba o to chodziło reżyserce, żeby była dyskusja ;)

ocenił(a) film na 10
zifua

też miałam takie wrażenia. film świetny. na początku myślała ze ona na serio umarła i to kolejny film o duchach to ze wyglądała na trupa itd ale kiedy zobaczyłam ten oddech na lusterku, to ze Eliot nie chciał zeby uciekła z tego domu pomyślałam jaka ja jestem naiwna. potem kolejne znaki świadczące o tym ze nie żyje - figurka sama sie ruszała i obracała glowe, te jej sny albo wizje. miałam mieszane uczucia przez cały film.

m_stan_2

Ale co, jeżeli ona sobie nie uświadomiła, ze była duchem. jeśli była nim, ale nie zdawała sobie z tego sprawy, to jedynym rozsądnym dla niej wyjściem było poszukanie kluczy. a przez cały film jest ten motyw, ze ona nie jest gotowa i nie rozumie itp :/ ja do końca nie wiem i co gorsza męczy mnie to, że nie potrafię sobie wytłumaczyć, czy żyła, czy nie...plus kim był Elliot? maniakalnym gościem z zakładu pogrzebowego czy może kimś faktycznie z darem czy może samą śmiercią? :/

Popelka

matko, ok, wygląda jak umarła....

ale... na Boga który umarły chodzi po domu i mizdrzy się do lusterka.....

czy łatwiej jest uwierzyć w nadprzyrodzone zdolności komunikacji z umarłymi i skomplikowane życie pozagrobowe niż psychopatycznego mordercę?....

ocenił(a) film na 7
Popelka

Popelka, na początku filmu było pokazane, że ten mały chłopiec myślał, że ten kurczaczek nie żyje, ale Anna go wyciągnęła i pokazała mu, że jednak nic mu nie jest. Ten kurczaczek żył.

ocenił(a) film na 6
Popelka

pozwól, że wkleję część swego komentarza, żeby upewnić się, że przeczytasz, bo nie chce mi się przepisywać: Jeden niezaprzeczalny dowód na to, że żyła: na posterunku policji narzeczony próbuje przekonać ich, że ona może żyć - jeden z policjantów mówi wtedy, że jest taki lek, który powoduje paraliż w ciągu kilku sekund - podał nazwę "Hydronium Bromide". Pod koniec możemy przyjrzeć się dokładnie etykiecie na rzekomym rozluźniaczu mięśni o nazwie Hydronium Bromide. Wystarczający dowód?

Popelka

ROZMAWIAL Z KURCZATKIEM KTORE BYLO MARTWE xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

badmalaka

Dokładnie Anna żyła. Scena jej wypadku - furgonetka grabarza. Dzieciaka ładnie przekabacił na swoją stronę, pewnie chciał z niego zrobić swojego następce. Przebicie serca Paula. Para na lustrach. No i po ostatnie zdenerwowanie grabarza kiedy się zorientował, że nie ma kluczy. Tak mi się jeszcze przypomniało, kiedy Anna została ostatecznie zamykana w trumnie widać było wyraźnie mimikę na jej twarzy.

ocenił(a) film na 8
badmalaka

Zgadzam się z założycielem postu :) Anna żyła, tak samo jak i Paul. Fantastyczny film. To prawda, obejrzałam go przed chwila i jestem w szoku. Zaczęłam sie zastanawiać nad tym co faktycznie dzieje sie po śmierci. Zawsze bałam sie tego co bedzie jak
już mnie pochowają w ziemi,ale nigdy nie zastanawiałam sie co się dzieje od momentu śmierci do momentu pochowania. Pozdrawiam. P.S niektóre komentarze są na prawdę denne,ale szkoda czasem na to słów.

ocenił(a) film na 10
nb50

świetny film skłaniajacy do refleksji nad sensem zycia i tym co sie dzieje po.

badmalaka

Do argumentów za tym że żyła, dodałabym jeszcze zastrzyki na "rozluźnienie mięśni" i "rozpromienienie skóry". Gdy człowiek nie żyje, krew nie krąży, więc ten środek nie mógłby się rozejść po ciele i zadziałać.

ocenił(a) film na 8
ulaskar

Prawda :) Zastanowiło mnie jednak to,że ona nie czuła bólu fizycznego. To mi sie jakoś nie zgadzało. :)

nb50

badmalaka napisał/a wcześniej "2. Anna zostala odurzona narkotykiem, co zauwaza policjant, kiedy Paul zada nakazu i nawet przytacza jego nazwe, ktora widac w scenie kiedy Eliot zamierza go wstrzyknac Annie. Narkotyk ten powoduje nie odczuwanie bolu, brak potrzeb fizjologicznych oraz co najwazniejsze sen."
To przez narkotyk nie czuła bólu ;)

nb50

Czuła ból! Najpierw nie, bo była nafaszerowana czymś, ale potem jest scena, jak mówi, że nie sądziła, że po śmierci nadal czuje się ból, bo ją bolało!

ocenił(a) film na 8
Zosia31_3

Nie chodziło jej o ból fizyczny.

badmalaka

Zastanawia mnie jedna rzecz, bo wszyscy mowicie o tych narkotykach dzieciaku, paulu, parze na lustrze itp. i dla mnie rowniez wyglada na to, ze zyla ale zastanawia mnie jeden jedyny fakt : dlaczego za pierwszym razem, gdy patrzyla w lustro widziala swoje odbicie jako zwloki? jezeli by zyla, to chyba zobaczylaby siebie normalnie?

daniello123

...bo to był jeszcze początek filmu, gdzie twórcy chcieli tymi sprzecznościami zasiać niepewność u widza czy aby na pewno ona żyje.

Ale czy osoba nie upiększona po wypadku ma wyglądać ekstra? Zresztą na tymże lustrze osiada para z jej oddechu, którą ściera przed jej widokiem Deacon, by utwierdzanie jej w przekonaniu że umarła nie poszło na marne.

Zresztą drugim razem już nie udaje mu się ukryć pary na lusterku z jej oddechu i ona zła, że ją oszukiwał zaczyna z nim walczyć. Broni się przed wstrzyknięciem środka paraliżującego mięśnie, ale Deacon wygrywa tę nierówną walkę i ją usypia. Ona już budzi się po tym zastrzyku niestety dopiero zakopana w grobie...

użytkownik usunięty
krzysyek

Kurde, ludzie, przeczytajcie w końcu te wywiady z reżyserką, jak wam je ktoś ładnie podał obok i dowiedzcie się w końcu o co chodzi z parą na lusterku
(już nie mówiąc o tym, że to wyobrażenie zmarłego - ale rzecz fizycznie jak najbardziej możliwa).

ocenił(a) film na 8

Para na lusterku jest możliwa z ciepłymi zwłokami po śmierci nie na dzień przed pogrzebem czy w dniu pogrzebu.

ocenił(a) film na 7
badmalaka

Witam , ja tez mysle ze zyla . A dlaczego akurat Anne ten psychol wybral ? Na poczatku Anna jest gosciem na pogrzebie starszego pana (nauczyciela muzyki o ile sie nie myle ) . Nieswiadomie staje sie ona swiadkiem wydawalo by sie malo znaczacego wydarzenia . A mianowicie starszy pan ktory juz lezy w trumnie , na chwilke otwiera usta (Anna to widzi , stojac nad starszym panem) . Prawdopodobnie narkotyk ktory podal mu Elliot , nie byl podany w wystarczajacej dawce . Kiedy Anna przestraszona poraz drugi spoglada na "zwloki" , usta starszego pana sa juz zamkniete . Niestety Elliot zauwazyl ze Anna widziala cos czego widziec nie powinna , i dlatego podejmuje decyduje pozbycia sie niewygodnego swiadka , czyli Anny .

Ps. Auto Elliota i auto ktore na autostradzie blokuje Anne , to ten sam samochod ;)

ocenił(a) film na 7
darton21

Tak i spowodował w ten sposób wypadek, że akurat wiedział, że Anna przeżyje :] A on ujdzie z tego cało, bez draśnięcia. Pewnie wyliczył na komputerze jak spowodować w ten sposób wypadek. Hehe. Spryciarz niesamowity. Copperfield, bym powiedział. I oczywiście jako jedyny był na miejscu wypadku i sobie ją zabrał :]] Bardzo to prawdopodobne ;)
Powiem wam coś. Jest taka teoria, która głosi, że jeśli człowiek zbliża się do śmierci, to jego świat zaczyna się przenikać ze światem zmarłych. Stąd Anna jeden dzień przed śmiercią widziała jak zmarły dziadek się poruszył. Widziała też, tak samo jak chłopiec, że zdechły kurczak się ruszał (nota bene matka tego chłopca to był ewidentny trup).To samo przydarzyło się jej chłopakowi. Widział że Anna poruszyła ustami, kiedy był kilka godzin przed śmiercią.

ocenił(a) film na 7
Jimbo_

No coz , rozumiec ten film mozemy kazdy na swoj sposob ;) Argument o tym ze Eliot wyszedl dziwnym trafen bez drasniecia , kiedy w ogromnej czesci przyczynil sie do wypasku Anny , jest zdecyowanie nie trafiony . Proponuje zobaczy jeszcze raz scene z wypadku . Eliot nie zepchnal Anny , swoim autem nawet nie dotkna jej auta . On poprostu odcia jej mozliwosc ucieszki (zjechania) w lewa strone , przed autem z przodu .I tym samym zmusi ja do skrecenia w prawo . Co bylo rownowazne z calkowitym zjechaniem z autostrady , i wypadkiem .
To czy Anna przezyje ten wypadek czy tez nie , bylo mu zapewne relatywnie obojetne . On poprostu chcial sie pozbyc swiadka , a to ze Anna jednak przezyla napewno go ucieszylo ;)
Wiem ze ktos zaraz napisze " Ale przeciez koroner stwierdzil smierc Anny" . Tak oczywiscie ze stwierdzil smierc , dlaczego ? Nie trudno sie domyslic ze skoro to Eliot bezposrednio przyczynil sie do wypadku , byl tam moze nie byl jako jedyny , ale powiedzmy ze jako pierwszy . Mogl on tez tym samym juz na miejscu zdarzenia wstrzyknac Annie swoj narkotyk .

darton21

Nie obejrzałam jeszcze całego. Zostało mi pół godziny. Ale pamiętam scenę wypadku i nie było tam nic co by mówiło że ktoś ją zepchnął czy odciął drogę. Wpadła jak szalona do samochodu zdenerwowana, bo myślała że facet ją chce zostawić. Pojechała na drogę w deszcz, zapłakana i zwyczajnie wpakowała się pod koła innego. Reszta to nasze domysły, można różnie ten film zrozumieć, ale wyraźnie tytuł brzmi "Zycie po życiu". Wiem co znaczy tracić kogoś bliskiego, śmierć przyjaciół, znajomych, rodziny jest czymś na początku niezrozumiałym, człowiek nie chce, nie daje się przekonać, że kogoś już nie ma. Czuje obecność zmarłego, jednocześnie boi się a jednak chce czuć że ta osoba jednak jest. To jest temat rzeka. Można by rozmawiać godzinami, dniami i latami na te tematy, nigdy się nie dowiemy tak naprawdę jak jest, póki sami nie odejdziemy z tego padołu. A jak odejdziemy to pewnie też się nie dowiemy, a może tak?? ..... Stąd pewnie pokazane w filmie tak było, że Anna czuje, że jest, że przecież żyje, skoro mówi, chodzi i widzi. Po prostu za życia chcemy żeby tak było, zastanawiamy się czy po... będziemy coś czuć. No jakoś trzeba było to pokazać. Nie odbierajmy wszystkiego co widzimy tak dosłownie.

Agnieszka_396

To jest thriller a Elliot był psychopatą. Proste. Nie ma żadnych głębszych myśli tu. DIwi mnie ze ludzie z thrillera potrafią zrobić życiowe porady. Anna jak i jej partner żyli, zostali odurzeni i wmawiał im Elliot że nie żyją i że ma szczególny dar. XD dla każdego kto myśli że ona nie Żyła

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones