Jeden z lepszych filmów o wampirach...Urodziwe wampirzyce & żona bohatera, czego więcej oczekiwać?;)... Scenariusz jest trochę niedopracowany, min. jak to możliwe, że Susan(żona bohatera) przeżywa zawalenie się budowli, co więcej udaje jej się wskrzesić "Mistrza"(Który znajdował się w zawalonym budynku). Można też się przyczepić do faktu, iż Susan, niewiadomo czemu, przeżyła przebicie kołkiem(mimo, że ten sposób działał na resztę wampirów)... Ogólnie film niezły, szczerze polecam :)