... najgorszych świątecznych filmów, jakie widziałam. Wszystko tu było złe, aktorzy w swoich rolach czuli się widowiskowo niezręcznie, dialogi kulały, żarty (?) przerysowane, klimat to żenująca mieszanka drętwoty i nieudanego luzu, fabuła (?) szyta tak grubymi nićmi, że się dawno rozeszła na ściegach... kiepski film, bardzo kiepski. Dziwne, bo aktorska obsada fajna, plus wydawałoby się murowany pewniak i przepis na sukces, czyli familijna komedia świąteczna, a tu... nie zagrało. No nie.