Śnieżka zapracowała na złotą malinę dla najgorszego filmu/sequela, remake'a lub zżynki (jeśli nie statuetka to na pewno nominacja), miano jednego z najbardziej znienawidzonych ekranizacji live action, a zarazem filmu, o którym wszyscy będą mówić (mało kto obejrzy, ale mówić o tym będą) - i to wszystko na długo przed samą premierą!
Panna Zegler jest niezrównana, tylko wystarczy pozwolić jej mówić, a reszta się posypie.
BTW, ciekawe, czy zakleją jej usta groźbą pozwu, jak już film wejdzie do kin. Lepiej, nie zrobić jeszcze większej klapy w box officie, jakiej pewnie sami już się spodziewają.