Ten film to nietypowy przykład jak czarny kryminał z akcentami terroru przerobić na nudnawy film familijny. To nie wielopoziomowa intryga kryminalna, jak u autora książki J. Deavera, a problemy ojca z próbującą mu odebrać dzieci ich matką-alkoholiczką. Akcja kryminalna uproszczona , problemy rodzinno-sercowe wyeksponowane. W rezultacie otrzymujemy coś w rodzaju kolejnego odcinka serialu. Szkoda dobrej prozy Deavera.