Widziałem, dobrze że to udostępnił, bo trzymanie takich unikatów w domu dla samego siebie to zbrodnia.
Właśnie jestem po seansie Łabędzi śpiew. Zaskoczony i rad, z siły jaka bije w grze Stanisława Łapińskiego i Igora Machowskiego tylko mnie zachęca do dalszego obcowania z panem Jerzym Antczakiem. Mistrz ma podobny klimat ! Reżyser wie co dobre i chwała mu za to, że osobiście powrzucał co nieco jak to się sam wyraził dla przyszłego widza.
Czy ktoś może wie cóż to za piękną piosenkę śpiewają bohaterowie? Spodziewam się że to jest pieśń rosyjska gdyż tak jak żadna inna rozdziera duszę ale nie mogę niestety jej znaleźć :(