Świat Barbie to idealne miejsce, pełne idealnych mieszkańców. No, chyba że ktoś przeżywa akurat kryzys egzystencjalny w całej pełni. Albo jest Kenem.
Dawno się tak nie wymęczyłem.
Nie spodziewałem się po tym filmie za wiele, ale i tak nie przypominam sobie, żebym był tak zniesmaczony po jakimś seansie.
Nie było ani jednego żartu, z którego można by się porządnie zaśmiać.
Jedyny śmiech to miałem z tego, jak bardzo słaby to był film i jak bardzo dałem się...
W obsadzie jest błąd - Michael McHugh ma zagrać nie Kena, tylko Klausa Barbie - niemieckiego zbrodniarza wojennego. A Margot Robbie ubrana w lateks będzie go okładać pejczem.
niż skowyt filmwebowskich inceli i kuców w sekcji komentarzy. Jeżeli ktoś odbiera ten film jako laurkę dla matriarchatu i potępienie wszystkich mężczyzn, to gratuluję - jesteś częścią problemu XD zalecam terapię oraz filmy wymagające mniejszego zaangażowania intelektualnego, nie wiem - Cartoon Network?
Ten film nie ma żadnej fabuły, albo raczej tylko fabułę, która daje pretekst do odhaczania kolejnych punktów z programu politycznego współczesnej lewicy. Zły patriarchat wykorzystuje kobiety, a mężczyźni spijają soki z ich ciężkiej pracy. Oczywiście robią to tylko dlatego, że są mężczyznami, gdyż oczywiście są...