Groźne napisy na koszulkach: Wystarczająco silny, Komnata tortur, Uwolnij bestię. Wielkie tatuaże, które przedstawiają mozaiki z płomieni lub piekielne postacie. A przede wszystkim mięśnie, rozrośnięte ponad miarę, rozciągające skórę do granic wytrzymałości, tworzące monumentalną architekturę. Denis Côté portretuje w swoim dokumencie kilku mężczyzn, którzy poświęcili życie na budowę muskulatury. Pokazuje ich upór i katorżniczą pracę, ale też narcyzm, trochę paradoksalny, bo trudny do pogodzenia z wizerunkiem współczesnych barbarzyńców. Bohaterowie podnoszą nieprawdopodobne ciężary, aby potem dumnie prężyć się przed lustrem, obiektywem aparatu fotograficznego lub tłumem ludzi. Reżyser patrzy na nich z fascynacją i sympatią, przyjemnie zdziwiony, że ci twardziele chcą po prostu czuć się piękni.