Nie da się oglądać przez tragicznie niezręczny śpiew Brzozowskiego. Niezręczność odnosi się też do sztucznych uśmiechów i "fajności" na siłę obojga prowadzących. A szkoda, bo mógłby bez nich być to nawet sympatyczny teleturniej.
Norbi na szczęście lepszy, bo z Brzozowskiego się nie dało oglądać.
Nie wiem co prawda co tam robi Iza Krzan, oprócz tego, że wygląda, bo technologia jest taka, że "pani od literek" już jest niepotrzebna.