No cóż myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie ponowne obejrzenie Archiwum ;)

Gdybyś jednak nie miał na to ochoty to wypadałoby Ci polecić jakieś inne tytuły. Po Archiwum długo nie miałem ulubionych seriali i chyba żaden nie przypadł mi na tyle do gustu, żeby zostać wiernym wyznawcą kultu. Pierwszym, który mnie zainteresował był "Lost", ale finałowy sezon rozczarował mnie. Później "Dexter", ale to już raczej znajoma historia. Z pewnością mogę polecić "Miasteczko Twin Peaks" oraz "Sześć stóp pod ziemią". Bardzo dobre są również brytyjskie "Utopia" i "Upadek" (w tym drugim gra nasza agentka Scully).

W klimacie Archiwum pewnie będzie też "Millennium" Chrisa Cartera oraz "Nie z tego świata", ale tych seriali jeszcze nie widziałem, więc trudno mi powiedzieć, czy będą dobre.

Obecnie oglądam "American Horror Story", ale tu wyraźny spadek formy, "Walking Dead", mimo spadku formy lubię tematykę żywych trupów :), czekam na kolejny sezon "Hannibala" i ten serial jak do tej pory bardzo mi się podoba (również gra w nim Gillian Anderson).

Tyle ode mnie. Może ktoś oglądający więcej seriali poleci coś interesującego.

Spin off do tego serialu, czyli dobrze Ci znani Samotni Strzelcy ;)

Niektórzy uważają "Fringe" za następcę i spadkobiercę "X files". Ja przebrnęłam tylko przez jeden odcinek, ale może Tobie się spodoba. Serial traktuje o niewyjaśnionych zjawiskach i tym nawiązuje do "Z archiwum...". Klimat jest jednak moim zdaniem zupełnie inny.
Również polecam zapoznać się z "Millenium" Chrisa Cartera. Nie jest co prawda tak kultowy, ale pisali do niego odcinki niektórzy autorzy z "X files" (np. Darin Morgan, autor sławnego "Jose Chung's from Outer Space czy "War of the Coprophages"), więc znajdzie się kilka perełek wśród odcinków.

Mi przychodzi do głowy serial Sci-Fi 'Dollhouse'. Opinie co do niego są bardzo podzielone, jedni uważają go za infantylny, inni wręcz przeciwnie, za wciągający i skłaniający do refleksji (ja należę do tej drugiej grupy:). Oczywiście nie można go porównywać do X files, ale moim zdaniem jest wart obejrzenia. Ważne tylko, żeby przebrnąć przez pierwsze 6-7 odcinków, w których przedstawione są osobne historie, praktycznie nie stanowiące całości. Później cała fabuła zaczyna tworzyć spójną całość, która naprawdę wciąga. Fajnie zagrała tu Olivia Williams i kilku innych drugoplanowych aktorów, za odtwórczynią głównej roli kobiecej Elizą Dushku ja osobiście nie przepadam. Serial ma tylko dwa sezony, ale stanowią one spójną całość.

serial kandayjski z 1998 " Pierwsza fala" - tylko nie wiem gzdie to mozna zobaczyc.

Nie wiem czy można powiedzieć, że podobny ale mi do głowy przychodzi serial 4400. Trochę też podobny do wspomnianego już Fringe, ja osobiście oglądałem go kiedyś na necie. Dotrwałem chyba z tego co pamiętam do któregoś tam odcinka drugiego sezonu chyba. Głównym tematem były podróże w czasie i był też chyba wątek Wieloświata, stąd podobny do Fringe. Być może jeszcze kiedyś do niego wrócę, bo nawet fajny był. I jak teraz się zastanowie to sam nie wiem czemu przerwałem oglądanie go. Choć według mnie fringe lepszy, właśnie skończyłem go oglądać. Mnie akurat wciągnął, może tobie też się spodoba. :) A i nikt tego nie wymienił jeszcze Gwiezdne Wrota mogą też być. Chociaż to oglądałem dosyć chaotycznie i jakoś mnie nie wciągnął. A i zapomniał bym tu masz fajną stronkę, gdzie możesz oglądać wymienione prze ze mnie seriale i też te które nie przyszły mi do głowy. :) http://www.twoje-seriale.tv/index.php

Oczywiście polecam kreskówkę "Gravity Falls". Może sie na początku wydać dziecinne, ale z czasem jest coraz mniej...

Milennium z Lance Henriksen, zresztą to taki spin-off Archiwum x:
http://www.filmweb.pl/serial/Organizacja+%C5%9Bmierci-1996-31450

Też uwielbiam Archiwum X :)
To są seriale jakie najbardziej przypadły mi do gustu:
Twin Peaks
Archiwum X
Dexter (zwłaszcza do 4 sezonu)
Detektyw
Fargo
Breaking Bad
The wire
Sopranos
The Shield
Oz
Sześć stóp pod ziemią
Robin of Sherwood
Rzym
Gra o tron

Z mojej strony dodam "Dark Skies" z 1996, tu również mamy do czynienia z kolonizacją przez obcych i rządowymi spiskami. Wspomniane już "Milennium" oraz "Nowhere Man"(polskie "Bez przeszłości").

"the Event - Zdarzenie" - podobna tematyka, sporo spiskowania i dobre zwroty akcji. Serial otrzymał niestety tylko jeden sezon. Fabuła kręci się wokół dwóch równolegle prowadzonych wątków. Pierwszy dotyczy uprowadzenia dziewczyny bohatera i jego poszukiwań. Drugi zaś - ten ciekawszy - dotyczy prezydenta USA i jego zakulisowych potyczek z tajemniczą grupą terrorystów dysponującą technologią nieznaną ludzkości.
Pierwsze dwa odcinki są kiepsko zmontowane i przez natłok flashbacków zmuszają do uważniejszego oglądania, ale dalej narracja staje się przyjaźniejsza widzom. Finał otworzył kilka furtek dla drugiego sezonu i chcąc nie chcąc pozostawił trochę niedomówień, jednak IMO mniej niż dziewiąty sezon "Z archiwum X" i większość wątków doprowadził do satysfakcjonującego finału.
http://www.filmweb.pl/serial/The+Event%3A+Zdarzenie-2010-556415

Ja mogę polecić "The Killing", "Broadchurch" i "Upadek". Nie ma w nich jednak wątków paranormalnych:(

Inny ale też fajny jest serial "Życie po życiu" (kobieta widzi duchy, a mężczyzna-psycholog mówi jej że ma kłopoty z głową).

Natomiast gdybyś potrzebował wielu potworów na m2 to "Jeździec bez głowy";) Oceniam go jednak niżej niż wyżej wymienione.