jest dużo, dużo lepiej. Polecam bo historia rozwinęła się w naprawdę ciekawy sposób, rozwój postaci daje radę, a mistrz już nie uderza na kilometr gumową twarzą :D generalnie z 6/10 przeszło imo na 9-/10

Ja od siebie mogę polecić drugi sezon. Co prawda sam początek (takie jakby intro pokazujące genezę mistrza) jest niezły (nie tylko ze względu na nawiązania do naszego kraju ;) ) , ale tak naprawdę sezon zaczął mi się podobać tak od 4-5 odcinku (a 6 i 7 są już naprawdę świetne). Ciekawsza i bardziej rozwinięta intryga, Fet i Abraham nadal dają radę, a Quinlan zdaje się bardzo interesującą postacią. A na deser najbardziej irytujący i najgorzej grający dzieciak w historii seriali: syn Ephraima ;)

"A na deser najbardziej irytujący i najgorzej grający dzieciak w historii seriali: syn Ephraima"
Fakt, godny następca "Korla" z TWD.
Z pierwszego sezonu najbardziej podobał mi się pilot,bo powiało jakąś tajemnicą i nie do końca było wiadomo,z czym tak naprawdę mamy do czynienia.Potem troszkę popieprzyli z wyglądem mistrzunia (karykatura Tołdiego z Gumisiów) ale teraz już jest bardzo dobrze.Geneza mistrza (choć to w sumie nie była jego geneza,tylko raczej jedno ze wcieleń) na plus,Quinlan i zahaczenie o starożytny Rzym- super,pozbyli się na chwilę "meksykańskiego Rambo" bo po klapie "wampirzego SWAT" jego wątek robił się nudny, no i przede wszystkim Mistrz vol. 2 w ciele Bolivara, który od samego początku mi się spodobał i czułem,że zagrzeje miejsca na dłużej.

Też się cieszę, że pozbyli się starego mistrza, bo teraz w "szeregach zła" pozostały same charyzmatyczne i ciekawe postacie (szczególnie świetny Eichorst). Teraz wystarczy pozbyć się synka Goodweathera, jego niemartwej żony i tej hakerki i skończą się irytujące postacie ;)

Dzieciak wkur..za strasznie,to fakt,Kelly wolałem jak była ładniejsza,choć w następnym odcinku Einchorst nauczy ją robić super make-up,to będzie lepiej,przynajmniej wizualnie,a Dutch w sumie nic nie wnosi,poza w miarę ładną buzią i to jeszcze z toną tapety.Trzeba przyznać,że ładnie wydymała (dosłownie i w przenośni) Feta w ostatnim odcinku,tego się chłop nie spodziewał.
Jak dla mnie,to wszystko idzie w lepszą stronę.Jeśli akcja miała by nabierać tempa,tak jak w ostatnim odcinku w scenach,gdzie widzieliśmy Quinlana, to jestem pełen nadziei.Tylko trochę jego postać pachnie mi Blade'em,bo jak mniemam,mistrz kiedyś tam dawno zapewne napadł jego matkę,gdy była z nim w ciąży i oto narodził się doskonały zabójca wampirów,odporny na światło słoneczne.Niby nic odkrywczego,ale kupuję to.Ale zobaczymy,bo to się jeszcze okaże,co wymyślą w tej sprawie.

Quini i Gus będą zamiatać NY ze swoją Pako-Rambo-Sqadem, sorry taki klimat :P

Duzo gorszy od 1 sezonu wiec ci co pisza ze lepszy to sie g ..znaja. Mało akcji, duzo gadania całosc mało ciekawa.

Są gusta i guściki.Jak dla mnie,to jest poprawa,bo po 1. nie mamy już mistrza-Tołdiego. po 2. mamy Quinlana,bardzo fajną postać,po 3. Lumen,a w niej ponoć jakieś ciekawe tajemnice no i tak na koniec,to Palmer przygruchał sobie niezłą jaskółkę i chyba coś zamoczył,albo chociaż "okładkę polizał". No i czy nie idzie ku lepszemu? Serial ma zapewne jeszcze kilka ciekawych akcji w zanadrzu i nie ma co go przekreślać.Jak głosi znana sentencja, nie pasuje,nie oglądać.

II do I jest, a raczej będzie bardziej dynamiczna od momentu sojuszu Augusto z Quinlanem, matka Zaka też da czadu i bardzo nieoczekiwana końcówka będzie.

Poki co to do obecnego odcinka nic ciekawego nie bylo a potworki juz nie strasza. Stagnacja. Wersji eng nie ogladam. Zdecydowanie dark matter trzyma swoj poziom.
Mario kazdy ma prawo do komentarza a czy ktos bedzie igladal czy nie to nie twoja brocha.

Z tym "nie pasuje,nie oglądać" to było tak żartem.Nie ma się co unosić.Miałem wstawić xD xD xD jak to robi gimbaza,żeby było wiadomo,że to nie na serio?Ja nikomu nie nakazuję,ani nie zakazuję oglądania czegokolwiek i jak dla mnie,to każdy sobie może wypisywać,co mu się żywnie podoba,za wyjątkiem sentencji typu "chu*owe,pozdrawiam" bez jakiegokolwiek uzasadnienia.
A że nic ciekawego się nie działo,to w sumie trochę racja.Sam spodziewałem się czegoś więcej,ale bywały dosyć ciekawe momenty,więc to mi wystarczy.To chyba już taki ten serial zostanie,że ani gorzej,ani lepiej.

Polecam Wikingow. Zaczalem ogladac i troche sie dzieje.

No ja wiem,wiem,wszystko by się obejrzało,ale brak na to wszystko czasu.Tyle jeszcze seriali nie obejrzałem,nie tylko nowych, (bo to co oglądam,to tylko ułamek) że chyba nie zdążę przed śmiercią obejrzeć.Tv w ogóle nie oglądam,korzystam tylko z netu i chociaż tu jest wszystko w jednym miejscu,to samo obejrzenie tego zajmuje mnóstwo czasu,a wszak życie jeszcze jest.

Każdy ma swoj czas. Ja juz zycie odwaliłem. Teraz oglądam seriale. Strike back, agenci tarczy, skazany na smierc wciagajace.