PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
2013 - 2020
8,4 179 tys. ocen
8,4 10 1 178922
6,5 20 krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

Jest kilka frapujących mnie spraw dla których, jak do tej pory, nie znalazłam odpowiedzi na szerokich wodach internetów. Jako, że do nowych odcinków mogących coś niecoś wyjaśnić jeszcze mnóstwo czasu, nie pozostaje nic innego, niż zapytać o wasze pomysły :)

1. Odniosłam wrażenie, że jedynym powodem, dla którego król Egbert zainteresował się Judith jest zainteresowanie okazane jej wcześniej przez Athelstana. W poprzednim sezonie praktycznie nie zwracał na nią uwagi, tak samo w trzecim, aż momentu, kiedy między nią, a byłym mnichem zaczęło iskrzyć. Nie wydaje wam się, że relacje między Egbertem i Athelstanem są, delikatnie mówiąc patologiczne, a król zapragnął Judith dla siebie jako kochanki wyłącznie ze względu na jej relacje z Athelstanem?

2. Sądzicie, że zaskoczenie Egberta na wieść, że ojcem dziecka Judith jest Athelstan było szczere? Nie był na tyle głupi, żeby samemu się tego nie domyślić. Sam ją do tego popychał chcąc pewnie, by za jej sprawą Athelstan nie odpłynął razem z wikingami z powrotem do Kattegatu. Po co więc było mu torturowanie i wymuszenie publicznego przyznania się Judith do tego, z kim zdradziła męża? Co Egbert z tego miał poza tym, że stało się jasne, że Judith nie kłamie w tej sprawie?

3. Po co Egbert proponował Lagerthie pozostanie w Wessex, skoro od początku zamierzał zrównać nową osadę z ziemią? Gdyby została, na pewno zginęłaby podczas rzezi urządzonej przez króla i jego syna. Nic by nie zyskał na zamordowaniu jej, wręcz przeciwnie, mógłby wiele stracić. Nie podejrzewam też, by plan pozbycia się wikińskich osadników zrodził się naprędce, już po odpłynięciu wikingów (w tym Lagerthy). Egbert planował raczej na kilka kroków naprzód i wyglądało na to, że od początku chciał wymordować przybyszów, jak tylko dostanie od nich to, czego chciał.

4. Skąd diametralna zmiana stosunku Ragnara do Aslaug? Pod koniec drugiego sezonu wydawało się, że wszystko między nimi ok, a w trzecim od początku coś wyraźnie nie gra, jeszcze przed akcją z wędrowcem. Jest jakaś przyczyna poza tym, że Ragnar staje się coraz bardziej zgorzkniały po tym, jak został królem z konieczności, a nie z wyboru?

Jakieś pomysły?

ocenił(a) serial na 4
Bookat

Nie podejrzewam też, by plan pozbycia się wikińskich osadników zrodził się naprędce, już po odpłynięciu wikingów (w tym Lagerthy). Egbert planował raczej na kilka kroków naprzód
XXXXXXXXXXXX

problem w tym, że scenarzysta Michael Hirst NIE UMIE planować scenariusza na kilka odcinków naprzód...
:-(((

użytkownik usunięty
Wladca_Piersicieni

Moim Hirst ma plan calego serialu-tylko prowadzi grę z widzem, niedopowiadając pewne fakty i pozostawiając je ocenie widza. Moim zdaniem z filmu wynika, że zniszczenie wioski bylo samowolną inicjatywą Ethewulfa, za którą Egbert nie byl w stanie ukarać syna i starał się jedynie wyciągnąć korzyści ze zmienionej sytuacji.

ocenił(a) serial na 7
Bookat

1. Też mi wygląda zainteresowanie Ecberta Judith na kontynuację wcześniejszej fascynacji Athelstanem. Chce ją tylko dlatego, że wcześniej Athi z nią był. To niemal jakby pośrednio był z mnichem. W poprzednim sezonie Ecbert wyraźnie żywił uczucia do Athelstana: był zbyt zazdrosny o mnicha, żeby przysłać go do Kwentrith, gdy księżniczka nimfomanka sama o to poprosiła; ta zmiana nastroju w łaźni, gdy Aethewulf zaproponował wysłanie mnicha do wikingów - taki wyluzowany, a jak usłyszał propozycję syna, to odwraca się gwałtownie, twarz nagle zupełnie poważna i "ale mogą go zabić"; no i ten niemal pojedynek z Ragnarem o Athelstana! No ale jak wiemy, mnich wybrał wikingów, a Ecbertowi zostały wspomnienia, blessed Judith i synek Athiego. Btw czasem mam wrażenie, że w Wessex ta dwójka (Ecbert i Judith) wspomina Athelstana, jakby wiedzieli, że nie żyje. A przecież oni wiedzą tylko, że odpłynął, czyż nie?
2. Ecbert na pewno wiedział, kto jest tatusiem. Ten spektakl był chyba po to, by uratować bękarta. Dziecko uduchowionego mnicha = dziecko boga, pobożny Aethewulf łyknął bajeczkę i nie podniesie na małego ręki.
3. Może przestał na chwilę trzeźwo myśleć zachwycony swoją kobietą-rolnikiem? Niby to nie w jego stylu, by poddawać się takim słabościom jak emocje, no ale wcześniej wobec Athelstana też zachowywał się dziwnie...
4. Kiedy między Ragnarem i Aslaug było ok? Ona spodobała mu się jak był z dala od domu, w lesie wyskakuje jakaś piękna nimfa, do tego mądra, to czemu by się z nią nie kochać? Ale jak przyjechała do niego do Kattegat w dziewiątym miesiącu ciąży, to już trochę mniej mu się podobała. Był szczęśliwy, że da mu syna. Cały czas (oprócz pierwszego spotkania) Ragnarowi w tym związku chodziło tylko o dzieci.

LadyLannister

ad. do 4 dokładnie tak. swoją drogą zdradzając 1 żonę sam myślał główką, a cały czas upomina Bjorna, że do myślenia służy głowa ! Hipokryta.
Wydaje mi się, że w serialu Ragnar kocha ją tylko ze względu a dzieci

użytkownik usunięty
Bookat

Sprawa ta była już wałkowana, dlatego ograniczę się do przekopiowania moich wypowiedzi z innego tematu:
Dlaczego Egbert podrywa swoją synową? Moim zdaniem nie chodzi o jej urodę: Egbert może mieć dowolne piękności z niższych stanów do syta. Ale ich wspólny seks bardzo mocno ich zwiąże. W kategorach średniowicznych to najgorsza zbrodnia, kazirodztwo. A Egbert będzie potrzebował jej pomocy. I to nie przeciwko Aelii, a przeciwnie Aella będzie musiał mu pomóc przeciwko Etewulfowi. To on w tej chwili jest głównym wrogiem Egberta. Jak to Egbert ujął: wcześniej zawsze dochodziło przy przekazaniu władzy do wojny ojca z synem. To był fakt. Ale jego obietnica, że teraz będzie inaczej to tylko mydlenie oczu synowi, by uśpić jego czujność. Etewulf zresztą wie o tym, ma poparcie fanatyków katolickich. A i być może dogadał się z królową Kwik-cośtam. W tej sytuacji dla przeciwwagi Egbert potrzebuje poparcia Aelii. A dlaczego ten miałby poprzeć go, kosztem interesów swojej córki? Tylko wtedy gdy uzna, że prawa córki i jej dziecka będą zagrożone przez Etewulfa. A z kolei ten nie będzie miał innego wyjścia poza atakiem na żonę, gdy mu doniosą, że jego ojciec z nią sypia, a cały kraj o tym mówi. Jeżeli Etewulf ją zabije ma wroga w jej ojcu. Jeżeli nawet ją i jej syna odsunie, to tak samo. Dlatego Egbert pytał się syna, czy jego żona ma dobre kontakty ze swym ojcem. Po prostu obie strony szykują sojuszników do nadciągającej wojny domowej.

Już wcześniej Egbert wpychał do łóżka swojej synowej Athelstana! Teraz wychodzi, że po to aby podzielić to mażeństwo i odciąć w razie wojny domowej syna od pomocy Aelli. Zobaczcie, jego syn uzyskał ogromny autorytet wśród fanatyków katolickich po zniszczeniu wioski Wikingów. Egbert ściął wtedy jego głównych stronników, ale to też moim zdaniem osłabilo pozycję Egberta w oczach prawowiernych katolików, czyli 95% społeczeństwa - zabił sprawców pobożnego czynu!
Obecnie władza Egberta jest mocno niepewna: kler i ortodoksi religijni są mu niechętni, Mercja wroga, a Aella niepewny. Do tego dojdą w niedługim czasie Wikingowie: żądni zemsty za zniszczenie ich osady. Kogo uznają za winnego? Egberta jako króla Wessexu, czy jego syna? Czy przeważy sympatia Ragnara do Egberta, czy do królowej Kwik-cośtam, jako sojuszniczki Ethewulfa? Sojusz Egberta z Ragnarem wydaje się być naturalny, ale wtedy 90% Wesexu poprze Ethewula przeciwko królowi-fałszywemu chrześcijaninowi, przyjacielowi pogan. Rysują się więc dwie koalicje: Ethewulfa i Kwik-cośtam, a z drugiej Aelli, Egberta i Ragnara. Słowem, czwarty sezon będzie bardziej pokrętny niż gra o tron :) .
W średniowieczu walki ojca z synem to był chleb codzienny. Przypomnę tu walki Hermana z synami w Polsce, Henryka IV w Niemczech, czy Henryka II w Anglii. Sam Egbert podkreślił, że NIGDY wcześniej nie przekazano władzy pokojowo w Anglii. Egbert ma wielu wrogów w partii katolickiej za swoje multi-kulti i tyrańskie decyzje - z kolei dla nich naturalnym przywódcą jest pobożny Etewulf. Ten słuchał ojca do czasu-gdy uświadomił sobie, że celem samobójczych misji jest jego śmierć. Myślę, że bunt syna przeciwko ojcu wisi na włosku. Dla ojca zaś jest bardzo ważne pozbawienie syna pomocy Aelli. Do tego konieczne jest zerwanie małżeństwa syna. Nie udało się przy pomocy Athelstana, to wziął się do roboty osobiście. Zresztą, czy Ethewulf był taki posłuszny? Sam podjął decyzję o zniszczeniu wioski Wikingów, aby zaplusować w oczach kleru i nacjonalistów. W Mercji też wiedział co się dzieje.