Scena z odynem zepsuła cały odbiór serialu... pokazując scenę jak Odyn odwiedza synów Ragnara pokazuje nam ,ze wiara wikingów jest tą ''prawdziwą wiarą'' w serialu ponieważ ich bóg zszedł na ziemie. Lepiej jakby trzymali się wcześniejszych odcinków jak z Harbardem o którym nikt nie powiedział wprost ,że ma nadludzkie moce.
Odyn jest pokazany na początku 1 odcinka 1 sezonu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Georg_von_Rosen_-_Oden_som_vandringsman,_1886 _(Odin,_the_Wanderer).jpg
a ten bez 1 oka, to syn wioskowego wróżbity (bez 2 oczu) i matki Ragnara (miała obydwoje oczu)
matka Ragnara też (jak Lagertha - żona Ragnara) lubiła trójkąciki 1K+2M,
i jak Margaretka - żona Ubbe ogólnie lubiła się "puszczać"... :-)
więc ten bez 1 oka jest dla synów Ragnara wujkiem...
CZyli serial nam pokazuje ,ze ta prawdziwa wiara w nim to wiara wikingów a nie katolików :) lepiej jakby darowali sobie takie sceny :) po co jakies boskie moce itp...
A kim Ty jestes, zeby oceniac, ktora wiara jest prawdziwa?
To serial o wikingach, dla nich prawdziwa wiara byla ich wiara, a wiara katolicka byla poganstwem. Deal with it.
PS zamiana wina w krew to nie magia? ;)
Jemu chodzi o serial, w którym więcej było scen wskazujących na to, że wiara wikingów była "prawdziwsza", bo nawet sam Odyn pofatygował się do synów Ragnara, podczas gdy bóg katolików nagminnie ich olewał. Przez to wysuwa wnioski, która wiara jest prawdziwsza w serialowym świecie. Moim zdaniem raczej po równo, bo z obu stron mieliśmy sceny boskiej ingerencji/ objawienia.
Necto widze ,ze wiesz o co mi chodzi :) Jak dla mnie te wszystkie wizje byly spoko lecz pokazanie Odyna stapajacego wsrod ludzi to juz totalnie bez sensu... niech moze jeszcze Odyn zacznie walczyc z Jezusem :p
Żadna wiara nie jest prawdziwa bo każdą wymyślił człowiek. Żadni bogowie nie istnieją. Udowodnij, że nie mam racji.
Twórca może dowolnie pokazywać co mu się podoba, w Wikingach co całkiem naturalne od początku do końca jest mowa o wierzeniach skandynawskich, które dla nich były jedynymi słusznymi.
wiem... chodzi o to ,ze w serialu pokazali Odyna... brakuje jeszcze żeby pojawił się Jezus.... serial jest super tylko po co dodawali takie sceny... wczesniej byly wizje itp. i to bylo jeszcze fajnie ale realne pojawienie sie Odyna to przesada
Był Jezus, objawił się Ragnarowi pod koniec 3 sezonu w Paryżu. Także Athelstan miał mistyczne wizje, przyszedł do niego Jezus w postaci światła. Na początku 4 sezonu Athelstan objawił sięjednocześnie Ragnarowi i Eckbertowi.
Mi ten mistycyzm nie przeszkadza, dodaje smaczku serialowi.
A scena z Odynem przekazującym informację o śmierci Ragnara bombowa. Wspaniałą muzyka, wspaniały klimat, symbolika.
super zrobiona ;) ale wolałbym żeby to nie był odyn tylko jakiś wędrowiec podobny do niego... mial byc realistyczny serial na podstawie historii a na ziemie schodzi Odyn :p
Jest realistyczny. To mogła być halucynacja chłopaków, to jest takie niedpowiedziane. Ten Odyn jest ulotny, Ubbe spojrzał na niego, odwrócił wzrok i już go nie było. Bracia i tak wiedzieli już od Ivara, że Ragnar najprawdopodobniej zginął.
Te sceny mistyczne nie mają wielkiego wpływu na akcję, równie dobrze mogą być sennymi majakami. To świat Wikingów kurcze!! Ich umysły były przesiąknięte wiarą w bogów. I tak za mało takich scen w serialu.
''To mogła być halucynacja chłopaków'' byłoby to dobre wytłumaczenie gdyby nie mieli jej oni w tym samym momencie ;) jest jeszcze scena rozmowy w której Ivar mówi do braki tekst typu ''wszyscy słyszeliśmy Odyna''
Ziejący jadem atechu skoro Boga nie ma to po co z nim walczysz? Udowodnij że go nie ma cwaniaczku hmm? Bo jak narazie na jego istnienie jest masę dowodów, istnienie Jezusa, jego świadectwo, objawienia, spełnione proroctwa i mogę wymieniać dalej. Bóg jest istotą, której zrozumienie przez nasze małe mózgi jest niemożliwe i złośliwi ludzie pełni nienawiści bo czegoś nie umieją zrozumieć wymyślili sobie ateizm.