Aktorki, które grają Torvi [wdowa po jarlu Borgu] i Helgę [żona Flokiego] są siostrami i córkami Michaela Hirsta. W sumie Torvi w 3 sezonie jest całkiem niczego jak się uśmiechnie. Ale jednak odziedziczyły rysy ojca gdy się porówna.
podobne, wg mnie helga lepiej gra i ladniejsza jest. Cóż, gdzies trzeba zaczac a w serialu u tatusia najlepiej:P nie wyglada to jeszcze tak zle, jakby np dostaly jakies wazniejsze role
Wg mnie jednak Torvi [chyba młodsza] jest ładniejsza. Helga z tym wikińskim makeupem na oczach wygląda jak straszydło spod wiejskiej dyskoteki. O wiele lepiej na zdjęciach bez tej charakteryzacji.
W ogóle zauważyłem że, wikińskie dobrze urodzone kobitki [Torvi, Aslaug] się tak nie malują, a Helga i Lagherta oraz tarczowniczki, czyli same plebejuszki, paćkają sobie te oczy. Siggy też miała makijaż, ale łagodniejszy, jej córka wcale.
nie jestem pewna, ale wydawało mi się że gdzieś czytałam o tym makijażu w kontekście zajęcia i byciem wojowniczką. zauważ, że np. Floki też się specyficznie "maluje". i z tego co widzę w serialu, to większość kobiet-wojowniczek ma taki mocniejszy makijaż oczu.
choć nie wiem o co w tym kontekście chodziłoby z Siggy, co prawda umiała walczyć - przynajmniej miała raz czy dwa na sobie strój wojowniczki, umiała trzymać broń i tarczę (czego never ever nie spodziewałabym się po Aslaug, Torvi z kolei nie widziałam nigdy w walce), ale generalnie wojowniczką nie była
ja tam podobieństw rodzinnych między tymi trzema osobami NIE WIDZĘ
nie zdziwiłbym się, gdyby jedna córka urodziła się w wyniku "trójkącika" jaki małżeństwo Hirstów miało z jednym "przyjacielem", a druga córka urodziła się 9 miesięcy po "trójkąciku" jaki małżeństwo Hirstów miało z drugim "przyjacielem"...
:-)))
NEPOTYZM w obsadzie widać po ilości reżyserów (chyba każdy producent lobbował swojego reżysera ???)
sezon 1: 9 odcinków i 3 reżyserów (każdy zrobił po 3 kolejne odcinki)
sezon 2: 10 odcinków i 4 reżyserów (jeden zrobił 4 (1,2,9,10), trzej pozostali po 2 kolejne odcinki)
sezonu 3 nie sprawdzałem - ale pewnie jest podobnie...
Jeśli chodzi o zatrudnianie reżyserów, w USA i UK to norma, że zatrudnia się kilku do każdej serii. "Twin Peaks", które wydawałoby się autorską wizją Davida Lyncha, wyreżyserowane zostało przez kilkunastu reżyserów :-) W tym najbardziej dziś chyba rozchwytywaną reżyserkę Lesli Linka Glatter, ale też Diane Keaton... W serialach czasem pojawia się kategoria "creator" - i właśnie twórca, a nie producent wskazuje reżysera, z którym chciałby pracować przy danym odcinku.
DZIĘKUJĘ!
:-)
teraz rozumiem pojęcie "TWÓRCA" ("CREATOR")
taki facet "rządzi" serialem
jakby miał jednego reżysera na sezon - to reżyser mógłby mu się "stawiać"
ale jak ma 3-4 reżyserów na 1 sezon - to CREATOR rządzi!
gdy jeden reżyser jest nieposłuszny, to można go natychmiast wyrzucić z pracy...