Do tego głupiutki. Pamiętam że pierwszy podszedł na tyle, by skusić się teraz na drugi. Wiem, że nie kręcono tego w Iranie, ale o ile w pierwszym dobrze to wyglądało, tak tutaj już przeginka - jakieś palmy, piękne auta na ulicach, faceci w krótkich spodenkach. Tak Iran nie wygląda. A fabuła... Generał, który buduje lux auta w garażu, jakieś przejściówki pod kierownicą, tak że auto zdalnie z laptopa kierowane strzałkami na klawiaturze. Normalnie facet nigdzie bez ochrony nie rusza, ale tu nagle sam ściga się krętą drogą w górach. Każda kamera, nawet z wypuszczona drona, do przejęcia przez Mosad, podglądu. Itp, itd. Przegięli. Na plus są momentami emocje, ale to już nie to samo co T1.
W pełni się zgadzam, drugi sezon to nieporozumienie, nie dobrnąłem nawet do końca 3 odcinka, szkoda czasu. 1 sezon nie był może bardzo oryginalny, ale miał jakiś pomysł na fabułę i był ciekawie poprowadzony, trzymał w napięciu od pierwszego odcinka. Drugi to mielenie tego samego wątku fabularnego + melodramat pomiędzy parą głównych bohaterów.